Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xx laura

Samotna i ...

Polecane posty

Gość xx laura

Mam 21 lat. Nigdy nie byłam w związku, jestem dziewicą. Nie spotykam się z chłopakami, bo po kilku odrzuceniach zniechęciłam się ostatecznie - moglabym próbować dalej, ale czuję się beznadziejna, do niczego się nie nadaję. Jest coraz gorzej. Swoją przyszłość widzę w ciemnych barwach. Nie chce mi się wychodzic z domu, od roku nie byłam na zadnej imprezie, które zresztą nigdy mnie nie kusiły. Kiedys sobie tlumaczylam, ze jestem typem samotniczki i dobrze mi było z tym. Ale to byly tylko klamstwa. Ja się po prostu boję ludzi. Dziękuję. Musiałam się publicznie pouzalac :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pękaj nic sie nie dzieje
ja byłam jak ty,tez bez znajomych nie lubie imprez wiec siedzialam w domu przed kompem,raz nawet tak spedziłam sylwestra:o jak miałam 22 lata to poznałam chłopaka i wszystko sie zmieniło,wszystko przyjedzie z czasem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no kurdeee
mimo ze nie widzisz głebszego sensu w chodzeniu na imprezy warto zaczac bywac wsród znajomych?? bedziesz miala mozliwość poznania fajnych chłopakow. bo w niewielkim ułamku spotyka sie swojego przyszlego faceta tak po prostu na ulicy... uwazam ze nie warto siedziec i czekac co bedzie. musisz zaczac dzialac. nie musisz byc przeciesz gwiazda wieczoru, wystarczy ze bedziesz mila i usmiechnieta. chyba kazdego na to stac ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xx laura
szanse pewnie są, ale czuję, ze się coraz bardziej wycofuję z zycia i chyba siebie nienawidzę za to. a jednoczesnie się masochizuję takim stanem rzeczy i czesc mnie nawet nie chce tego zmieniac...:o a sylwestry wszystkie dotychczas spędzałam samotnie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdgdghd
Raz? Ja zawsze przed kompem spędzam sylwestra. Imprezy? Nic w tym ciekawego nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdgdghd
Znajdziesz jeszcze swojego amanta, spokojnie. Na świecie jest pełno różnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meemee
Lauro a powiedz czemu boisz się wyjśc do ludzi? Wydaje mi się, że masz niskie poczucie własnej wartości. Ale wiesz co? Nie poznasz nikogo siedząc w domu i pogrążając sie w melancholii. Jedynym wyjściem na pozbycie sie tego balastu, z którym teraz żyjesz- jest właśnie nakręcanie spirali kontaktów towarzyskich. Nie chodzi o łażenie na imprezy, bo np. na dyskoteki też nie chodzę, ale spotykam się z bliskimi znajomymi. Siedząc w domu sama robisz z siebie odludka. A przecież nasz los w naszych rękach. Ja też nie byłam w żadnym związku, co prawda jestem młodsza, mam 19 lat, ale jestem pewna, że keidyś to nadejdzie. Może poźniej niżbym sama pomyślała. Ale musisz zdobywać nowe znajomości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też samotny aż 25
Ja jestem chłopakiem i mam prawie 25 lat. Też nigdy nie miałem dziewczyny. Do wieku 18 lat nie spotykałem się z dziewczynami, nie miałem przyjaciół i miałem kompleksy. Głównym moim kompleksem było to, że coś musi być ze mną nie tak skoro nie mam przyjaciół. Prawdą jest jednak, że uciekałem od ludzi. Mogę to usprawiedliwić tylko tym, że nie odpowiadały mi zachowania moich rówieśników w tamtym czasie. Potem zacząłem od czasu do czasu umawiać się z dziewczynami, z którymi korespondowałem przez internet ale żadna z nich nie spodobała mi się z wzajemnością. Choć w sumie za wiele nie próbowałem, bo się zniechęcałem. Teraz znów próbuję, bo jednak Internet daje pewne możliwości, choć ograniczone. Równolegle, w wieku 18-19 lat, zacząłem starać się bywać na imprezach a potem budować więzi z ludźmi. Same imprezy to coś pustego, jeśli nie ma się przyjaciół. Ale przyjaciół na siłę też się nie da znaleźć. W sumie po nieudanych próbach przyszła u mnie taka trochę rezygnacja, większa obojętność...i wtedy właśnie jakoś tak mimochodem wreszcie zacząłem nawiązywać jakieś relacje. Przyjaciele, przyjaciółki. Rzeczywiście przez znajomych można poznawać kolejnych znajomych. Ale nie od razu mi się to udawało. Bo nie można gorączkowo szukać. Ani pary ani przyjaciół - patrząc na kazdą osobę jako potencjalnego kandydata. Musi już jakoś tak mniej zależeć ale jednocześnie trzeba nadal bywać. Dawać sobie szansy. Ja teraz już imprez nie przeżywam z walącym sercem i spoconymi dłońmi. raczej zmuszam się, żeby na nie pójść, wiedząc, że się nie wyśpię:P ale chcę dawać sobie szansy na poznawanie kogoś. Poza tym chyba łatwiej poznać nowe osoby przez znajomych, kiedy ci znajomi to nasi naprawde prawdziwi dobrzy znajomi a może nawet przyjaciele. Bo wtedy i jesteśmy bardziej naturalni, na luzie i ci nasi przyjaciele nas lepiej zarekomendują swoim znajomym:) Tak...na to wszystko trzeba wiele czasu - lat. Jak zaczynałem "wychodzić do ludzi" od razu czułem, że to będzie długo trwało i mnie to przerażało. Ale teraz są już jakieś efekty. Choć drugiej połówki wciąż nie mam. Ale to też dlatego, że nie chcę pierwszej lepszej:P Chcę żeby mi się naprawdę podobała i ja jej. A jeszcze co do Ciebie autorko. W moim i chyba nie tylko moim odczuciu - wolna dziewczyna, a pewnie i wolny chłopak - na imprezie od razu wzbudza zainteresowanie. To często rzadkość. Zwykle wszyscy są już pozajmowani i nawet jak ktoś się nam podoba to trzeba o nim "zapomnieć". A wolna osoba to rarytas. PRzynajmniej jak dla mnie - wolna dziewczyna. Pomyśl o tym:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie tesknie....
ja mam 18 lat....tez nie bylam w powaznym zwiazku i nie bede......teraz po tylu porazkach boje sie odrzucenia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie tesknie
jak mialam 14 lat wiecej obcowalam z plcia przeciwna niez teraz...wiecej dyskotek...szalonego zycia...a teraz ciagle w domu............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość love and luxury
doskonale rozumiem autorke... mam tak samo... niektorzy pisza "wyjdz do znajomych, wychodz na imprezy" taka osoba moze miec bardzo malo znajomych, i nie lubic imprez... przeciez nie bedziemy sie zmuszac, zeby sie "dobrze bawic" a sywestry to ja wszystkie spedzam przed kompem. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie tesknie
lubia nie lubia....nie ma z kim ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×