wróciłam z wakacji -w kurortach polskich wczasowych straszne zdzierstwo

naciąganie i okradanie turystów makabra w sklepikach ceny z doopy, oranżadka która w tesco kosztuje 1,50 to w sklepiku spożywczym nad morzem kosztuje 3,80 albo 4 zł i tak ze wszystkimi artykułami kwatery, hotele , domki tak skubią wymyślają dopłaty za klimatyczne, policzyli mi za prąd za 3 tygodnie 120 zł a w domku miałam czajnik elektryczny i dwie żarówki używałam tylko ,nic nie gotowałam ale masakra i tak wszędzie --w górach, na mazurach i nad morzem

ja byłam w zakopanym i takie ceny nie są, normalne tak jak u mnie w mieście

dlatego ja już nie wspieram zdzierców rodaków ;p wyjeżdżam za granicę, dam zarobić Bułgarom, Egipcjanom, Grekom, Turkom, każdemu byle nie Polakom :) i jeszcze sam wychodzę na plus . no i pogoda gwarantowana :D

Krynica Morska, najbardziej zdzieraja w tych sklepach szook, kilogram nektarynek nowej odmiany ufo kosztuje tam prawie 20 zł a u mnie w miescie 4 zł maksymalnie! Porazka, ceny z kosmosu ale urlop sie udal bo pogoda dopisala.

jakie nektarynki za 20 zł to gdzie wy wyjeżdżacie ja kupowałam nektarynki w centrum zakopanego za 7 zł gdzie w moim mieście taka sama cena była, no chyba że kupię w promocji w auchan za 2 zł ale to są promocje zaznaczam

cRx ---masz rację ja też doszłam do takich wniosków nigdy juz nie spędzę wakacji w swoim kraju za te same pieniądze mogę spędzić urlop w Egipcie, Hiszpanii itp

ja piszę o cenach w kurortach wczasowych żeby kupić żywność taniej ,wsiadałam w samochód i jechałam do supermarketu 10 km i kupowałam za 200 zł hurtowo żeby w tych prywatnych sklepiczkach sie nie zaopatrywać ale hotele i domki letniskowe srasznie naciągają w pale sie nie mieści --MA-SA-KRA oszukują , wymyślają coś za co trzeba zapłacić

co do tych nektarynek nie kupowałam w markecie normalnie w centrum miasta zakopane w sklepiku z warzywami za 7 zł, nie wiem to chyba ja tylko tak trafiłam za pokój z łazienką zapłaciłam 30 dychy bez żadnego klimatycznego, porpostu 30 zł co uważam że nie było drogo, nic więcej nie musiałam płacić także widocznie dobrze trafiłam i naprawdę nie odczułam żeby aż tak było drogo, ale co jak co mieszkam w trójmieście i wiem jakie ceny są nad morzem z tym się zgadzam zdzierają ostro

Tyle pieniędzy wydaliśmy przez 5 dni,że dołożyłabym drugie tyle i starczyłoby na 2 tyg wczasy w Turcji,Egipcie, czy Hiszpanii.

jak się chce swoje 4 litery po kurortach sadzać, to trzeba płacić ja jeżdże i w góry i nad wodę, w Polsce i nie tylko i za nic nie przepłacam no, ale jak ktoś spędza urlop na Krupówkach albo na sopockim molo, to niech płaci i nie jęczy

jtyuyuyu --jeśli znalazłaś kwatere za 30 zł z wygodami bez dodatkowych to rewelacja chyba ktoś charytatywnie wynajmuje i ceny niskie :-) ogólnie zdzierają strasznie tak jak pisze ---byliśmy nad morzem ----za te pieniądze spokojnie w Turcji możnaby poszaleć serio

to wiadomo od dawna i tak jest od zawsze każdy kto handluje jest złodziejem, takim małym złodziejaszkiem lub złodziejem na całkiem dużą skalę :-(

no właśnie chciałam sobie wypocząć ale drugi raz swojej doopy nie zawioze do polskich kurortów Ludzie !!! lepiej do Egiptu, Turcji lepsze wrażenia, zwiedzi się, plaże piękne, czyste a pieniądze te same

Ewa 33 jak zwykle wszystko wie najlepiej . kurort jak kurort, ale bez kitu za co ta opłata klimatyczna? może jeszcze za tlen będę w jakiejś wiosce płacić? niech ciągają druty , last minute wyjdzie mnie taniej :) i wszyskto all incklusive :]

"dlatego ja już nie wspieram zdzierców rodaków ;p wyjeżdżam za granicę, dam zarobić Bułgarom, Egipcjanom, Grekom, Turkom, każdemu byle nie Polakom" naiwna jestes jesli myslisz, ze Bulgarzy, Egipcjanie, Grecy czy Turcy z Ciebie nie zdzieraja :D

Gdzie mieszka twoja siostra?

Ja byłam w Zakopanem. Mieszkałam w zaraz przy dworcu PKS na ulicy Smrekowej. Płaciłam 45zł/os za pokój z łazienką, łózkiem, szafą, czajnikiem elektrycznym, lodówką, kuchenką, talerzami, garnkami itp. Nie hotel nie pensjonat, a kwatera prywatna. Dodatkowo 1,70 codziennie opłata klimatyczna. Zakupy robiłam w bierdonce, tesco, albo delikatesach. A obiady jadłam w cnetrum w restauracjach na Krupówkach więc teoretycznie najdrożej. Ale zjadałam pyszny obiad za 25 zł już. Czasem jedliśmy na mieście czaem gotowaliśmy w pokoju. I na 7 dniowy pobyt w Zakopanem ze wszystkim łącznie z podróżą, jedzeniem i spaniem wydaliśmy 1500zł dla 2 osób. Na koniec kupiliśmy jeszcze rózne drobiazgi dla rodziny. I na wszystko starczyło. I wcale nie oszczędzaliśmy kupowaliśmy to na co mieliśmy ochotę, ale jednak my rozrzutni bardzo nie jesteśmy/

z tego co wiem to ceny nad morzem poszły w góre bo nad Bałtyk przyjeżdżają Niemcy bo dla nich tu tanio ale co tanie dla Niemców to nie znaczy że dla Polaków ceny w sklepach duże, kwatery są zawyżone odnośnie tego czym dysponują - tak tu sprawa dyskusyjna ale jeśli wy macie worki pieniędzy to może nie robi wam różnicy ja wole zrezygnować z zdzierstwa i w przyszłym roku dam zarbić w Egipcie

Nie tylko w polsce jest takie zdzierstwo za granicą też. Bylam w tym roku na Majorce to zwykla kanapka potrafiła kosztować 5 euro, a wypożyczenie leżanka na 1 dzien 10 euro. Już nie mówiąc o jedzeniu, ciuchach itd. Tylko wino było tam bardzo tanie

dlatego w dupie mam polskie morze i polskich złodziei..nie zdychają na mnie nie zarobia..wole dawac zarabiac obcokrajowcom:)

Amaleta -tylko ze w helsinkach(nawet jesli jest prawda to co piszesz) zarabia sie 15 euro na godzine:)

a najlepsze były zwykłe kamyki w sklepie takie jak z nad rzeki podpisane jako ,, skały z majorki" jeden taki kamyk kosztował 3 euro :D

W Egipcie czy Turcji z Ciebie nie zedra jak bedziesz tylko siedziec w hotelu, wyjdz gdziekolwiek na miasto, a juz obstapia cie naciagacze. W Egipcie trzeba byc bardzo ostroznym, bo moga cie wywiezc gdziekolwiek wielbladem i zazadac za przejazdzke ceny wzietej z kosmosu... i musisz zaplacic. Tam to dopiero jest banda naciagaczy. A w kazdym turystycznym miejscu trzerba sie troche rozejrzec zamiast kupowac w pierwszym lepszym miejscu. W madrycie na Plaza Mayor ceny sa wziete z sufitu, a jedzenie wcale nie dobre. Wystarczy zapuscic sie kilka uliczek dalej, gdzie jadaja Hiszpanie, a nie turysci, i juz ceny sa przystepne a jedzenie smaczne.