Gdzie jedzie gość pana młodego? Czy do domu młodego czy do kościoła od razu?

jak chce

A w domu pana młodego gości sie gości PRZED ślubem w kosciele? Daje się gosciom jeść i pić? Czy robi się już wtedy regularne przyjęcie? Czy znacie taki obyczaj? Spotkaliście się z nim, może sami stosujecie?

Ja byłam na wielu weselach i to różnie bywa, jak to woli i to zalezy gdzie jest ślub, czy w miescie czy na wsi. :D Gdy brał slub moj kuzyn ( pochodzi ze wsi ) bliska rodzina przyszła do domu, a goscie do koscioła. U mojej siostry na weselu ( w miescie ) nikt nie przyszedł do domu, bliska rodzina i wszyscy goście przyszli od razy do koscioła. Pierwszy raz słysze o częstowaniu gosci przed weselem :D

wiesz mi sie wydaje że jak przyjdziesz do domu to Cie ugoszczą ale uwierz mi że wtym dniu Pan Młody i jego rodzice mają tyle na głowie że możesz tylko przeszkadzać! według mnie najlepiej nie zawracać głowy i prosto do Kościoła.

No, właśnie, ja wczoraj pierwszy raz o czyms takim usłyszałam i nie moge wyjść ze ździwienia :-O Podobno jak się goście nie zajedzą i nie napija PRZED kościołem to wezma na języki??? :-(

gorzkażołądkowa , ja się z tobą całkowicie zgadzam i właśnie jestem zdumiona tym czego się wczoraj dowiedziałam... a tu wesele niedługo i przeraziłam się

kiedyś na wioskach tak było, sama raz byłam. ale ostatnio ( a byłam na jakis 8 weselach i to u najbliższej rodziny) nikt, absolutnie nikt nie zwalał się młodemu an głowę przed ślubem. Na miom weselu do męża przyszedł tylko świadek, kolega i rodzice, do mnie świadkowa, koleżanki(żeby się o mnie potragować :) no i byli rodzice) reszta gości czekała pod kościołem!

a uwierz mi że co do ludzkiego gadania to choćby na głowie stanąć to zawsze sie znajdzie ktoś kto znajdzie sobie temat do gadania- np. mój wujek stwierdził że orkiestra grała za dużo i za głośno a on sobie nawet swobodnie nie mógł ze szwagrem porozmazwiać :( cycki opadają...

okazuje się że to nadal funkcjonuje i to W MIEŚCIE!

a czy panna Mloda może sie oddać świadkowi przed bem ? bo mój świadkowy mnie tkał ale nikt o tym nie wie:O

eeeeeeeee, "Pierwszy raz słysze o częstowaniu gosci przed weselem " To po co w takim razie wesele?? i co z tym, ze przed przystąpieniem do komunii świętej nie powinno się pić i jeść? tak mnie kiedyś uczono... :-O A tu mi opowiadają, ze już do kościoła niektórzy gośćie "zapruci" alkoholem idą i że tak ma być :-( Dodam tylko, że dom rodzinny pana młodego jest w miescie odległym o jakieś 3 godziny jazdy od miasta panny młodej, w którym będzie ślub i wesele... Podobno panna młoda tez powinna ugości swoich gości PRZED ślubem wódką i jedzeniem w swoim domu... :-( To w takim razie po co wynajmuje się restaurację na wesele skoro i tak impreza jest w domach?? To tak jakby robić 3 wesela i zanie płacić :-(

sikam w majtki z wrażenia

Podszywie dziękuje za podnoszenie tematu.

Czy ktoś jeszcze spotkał się z takim obyczajem w dzisiejszych czasach?

no dobrze a jak gośc ma nocowac w domu pana młodego bądź panny to nie może wczesniej do nich wpaść i rzeczy zostawić?? nie każdy jedzie samochodem :(

nie wiem jak u ciebie, ale u mnie może rzeczy zostawić Ja pytam o sytuację, gdzie np. 50 gości, którzy nie mają nocowac w 3pokojowym mieszkaniu rodziców pana młodego przychodzą kilka godzin przed wyjściem do koscioła i odbywa się regularna biesiada ... część gości na skutek tego na ślub na msze jedzie już pijanych. Czy jest taki obyczaj w waszych stronach?