Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OlgaKa

Czy jak facet nie zazdrości to nie kocha?

Polecane posty

Gość OlgaKa

Mój w ogóle nie jest zazdrosny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalynaaa
ciesz się i skacz z radości, moj jakby mógł zamknąłby mnie w złotej klatce z brylantową smyczą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli brak zazdrości to
brak miłości!!!!nikt nie mówi o chorobliwej zazdrości,bo to juz patologia...ale miłosć erotyczna niesie ze soba choc cień takiej zazdrosci,a może twój sie maskuje????bo nie chce,żebys wiedziała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
Zeszyty przykupione, temperówka i kredki świecowe też. A jeśli chodzi o przykłady to mogą ich być setki... Ale zacznijmy od tych najbliższych. Miesiąc temu zaprosił mnie na wesele mój kolega, nie miał z kim iść biedak no ale ja mu odmówiłam mówiąc, że nie moge itd. No ale w piątek teraz dzwonił i zaczął mnie namawiać. Maciek akurat był u mnie no i słyszał tą rozmowę i mówi.. uważajcie.. żebym poszła na to wesele. No i poszłam. Inna sytuacja. On pracował w weekend, a moi znajomi zebrali się na wyjazd nad zalew na 3 dni. Ekipa z 20 osób, w tym łącznie ze mną 7 dziewczyn. Nie miał nic przeciwko temu żebym jechała... Ja i tak nie robie nic złego, on za każdym razem powtarza, że wierzy w mój rozsądek, ale dziwnie się czuje, że on tak na luzie podchodzi do wszystkiego. Miałam już facetów przed nim i było całkiem inaczej.. Wesele z kimś innym byłoby nie do pomyślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może tak bardzo Ci ufa? Ma całkowitą pewność, że go nie zdradzisz... A może ma taki charakter - że nie pokazuje zazdrości, mimo że w środku jest trochę zły. CHociaż Cię rozumiem. Mnie takie zachowanie by też niepokoiło :P Szczególnie z tym wyjazdem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdcvn dmnc hlaecsa.cn .saihds
Moze on tez chodzi z innymi dziewzynami na wesela, imprezy itp.? jezdzi z kolegami i kolezankami nad jeziora, zalewy itp. A w stosunku do Ciebie ma wyrzuty sumienia, dlatego nie blokuje Cie w tym co robisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
No bo chodzi mi o to, że mógłby czasem chociaż poudawać że jest zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo chodzi mi o to, że mógłby czasem chociaż poudawać że jest zazdrosny." była bys wtedy szczęśliwsza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
wolisz udawanie niz szczerosc? Moje gratulacje:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
No mnie to właśnie niepokoi. Nie wiem czy to poza z jego strony, czy rzeczywiście tak bezgranicznie mi ufa - to byłoby z jego strony trochę szalone - ale jestem troche zdziwiona jego zachowaniem. No ja jemu nie pozwoliłabym w życiu na wesele z koleżanką, bo przecież wiem jak to jest na weselu. Człowiek wypije, łazi z tą drugą osobą za rękę, tańczy całą noc, a wszyscy traktują was jak parę... W życiu bym mu nie pozwoliła. Wypad ze znajomymi... Ależ owszem. Pod warunkiem, że żadnych kobit. Ja nie jestem jakaś bardzo zazdrosna, nie jestem bluszczem, staram się być wyrozumiała, ale przy tym myślę racjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo "Kontroluje mnie na kazdym kroku , nie mam przyjaciół co z tym fantem zrobić ? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczucia letnieto nie ma
zazdrosci...wiecej w tym rozsądku,bo co do miłosci to mam watpliwość!!!!mój mąż po 19 latach małżeństwa jest o mnie bardzo zazdrosny,ale nie chorobliwie,nie mieszkam w złotej klatce,ufamy sobie,ale impreza z kimś innym...to porażka zwiazku o jaki ci chodzi!taki facet w kazdej chwili może odejść-bo niewyobrazalnie sie zakochał!!!!znam takie zwiazki,letnie,bez zazdrosci,które sie tak skończyły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
Zawsze szczery> Czemu jak baba? Ja nie wymagam żeby robił mi awantury i rzucał talerzami, a jedynie żeby coś wspomniał, że lepiej by się czuł jakbym z nim spędziła weekend a nie na weselu z kolegą. Podobno gesty świadczą o miłości, nie słowa. A ja nie czuje się kochana przez jego gesty. Regres> Byłabym wtedy szczęśliwsza. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność... Byłam już z 2 facetami, krótko bo krótko, ale byłam i oni nie byli jakoś szalenie zazdrośni ale cośtam okazywali. I raczej nie przeszkadzało mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krótko bo krótko, ale byłam i oni nie byli jakoś szalenie zazdrośni ale cośtam okazywali.' więc wróc do jednego z nich ... za duzo porównujesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
Regres> Człowiek wypije, łazi z tą drugą osobą za rękę, tańczy całą noc, a wszyscy traktują was jak parę... Zawsze Szczery> Bo ten kolega mnie namawiał, to był już piątek, to dobry kumpel, miał robić za starszego i nie chciał iśc sam bo starsza przychodziła z facetem. No i nie miał kogo wziąć. Zresztą... Ja bym się nie zgodziła, ale jak Maciek zaczął mowić zebym szła, że dlaczego nie, że on nie ma nic przeciwko to się zgodziłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgaKa
No może porównuje, ale wydaje mi się, że zazdrość powinna istnieć w związku, dlatego jestem zaniepokojona. Zastanawiam się czy to aby nie jakiś początek końca, a strasznie mi zależy. Pierwszy raz w życiu mi tak zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się czy to aby nie jakiś początek końca mysle, ze wiele pan tutaj uspokoi twoje w pelni uzasadnione obawy i potwierdzi, ze to juz nie poczatek konca ale sam koniec, szukaj nowego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M-arlena
Oj, dziewczyno... Luzu troche, bo zycie przed toba. Wyobraz sobie, ze sa pary, ktore potrafia sie bawic i wypoczywac bez swoej polowki. Bo wlasna przestrzen zyciowa jest kazdemu potrzebna. Jak powietrze do oddychania. Mam grono znajomych, kobitki spotykaja sie na wlasnych imprezkach i chodza na dyskoteki (bez swoich facetow), a panowie spotykaja sie na bilardzie tylko we wlasnym gronie (bez kobiet). Co w tym zlego? Twoj chlopak jest jak najbardziej normalny. Co powinno cie bardzo cieszyc:) Tak mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×