Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość C-I-A-C-H-O

Humor erotyczny seks dowcipy

Polecane posty

Gość marek1122
Dzika morelo- jesteś zajebista!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żul rozsiadł się wygodnie na ławce w parku. W ręku trzyma denaturat, popijając od czasu do czasu, drugą ręką masturbuje się. Po chwili mówi sam do siebie: -Eh, nie ma to jak szampan i dziwki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż siedzi w nocy w Internecie i ogląda porno strony myśląc, że jego żona śpi. Żona jednak się przebudziła, wstała, stanęła za nim i również ogląda. Nagle gościu słyszy: - Stop! Pokaż poprzednie zdjęcie! Nie! Jeszcze wcześniejsze! Przewija ekran na poprzednie zdjęcie i słyszy: - O! Takie zasłony do kuchni chcę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawia Jasio i Małgosią: -Przyjdź jutro pod drzewo za miastem a zer**ę cię tak, że aż się posikasz. -Dobrze. W międzyczasie rozmowę tę usłyszał tato Małgosi i postanowił ukryć się na tym drzewie już prędzej. Jasio z Małgosią nareszcie się spotkali. Jasio miał już zaczynać, ale szybko ubrał spodnie i zaczął uciekać. -Gdzie biegniesz? Przecież miałeś zer**ąć mnie tak, że aż się posikam. -Spójrz w górę to się zesrasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką: - Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale. - Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać. - To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką. - Niech i tak będzie. Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę - To ta ruda pośrodku. - Dokładnie. Skąd wiedziałaś? - Bo już mnie wkurwia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzika morelo, doprowadzasz do łez, dowcipy są Twoim hobby? dawno nie czytałem tak oryginalnych dowcipów, dodam coś od siebie: Żona zagląda do szafy i widzi szlafrok który założyła tuż po kąpieli w noc poślubną, założyła go więc i podeszła do męża siedzącego na fotelu z pilotem w ręku. - Kochanie pamiętasz co mi powiedziałeś równo 50 lat temu podczas nocy poślubnej? - Tak kochanie pamiętam - odpowiedział z niechęcią - powiedziałem " jesteś w nim taka seksowna że będę ssał Ci sutki tak wspaniale że aż Ci się mózg poskręcia". - A co mi dzisiaj powiesz?? - zapytała ponownie podniecona żona - Misja zakończona powodzeniem . :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpada facet do fryzjera: - proszę mnie krótko opier*****! - ty chu**! Entuzjastycznie nastawiony do nowej pracy akwizytor - sprzedawca odkurzaczy zapukał do pierwszych drzwi. Otworzyła mu kobieta, lecz zanim zdążyła coś powiedzieć ten wbiegł do domu, wpadł do salonu i zaczął rozrzucać po całym dywanie rozmoknięte krowie łajna. - Proszę pani, jeśli ten wspaniały odkurzacz w cudowny i genialny sposób nie posprząta tego, zobowiązuję się zjeść to wszystko - mówi podniecony. - A keczup pan chce? - Słucham??? - Właśnie się wprowadziłam i elektrownia nie podpięła jeszcze prądu... - O ku***! Przychodzi facet do lekarza: * boli mnie ch**! * jak pan mówi?! * nie. jak się bzykam... Dwa małżeństwa spotkały się na małym przyjątku, u jednego z nich w domku letniskowym. Wieczorem, po udanej kolacji jeden z facetów zaproponował drugiemu, by zamienili się żonami na noc. Ten drugi myśląc sobie "A co tam, moja i tak ma miesiączkę" zgodził się. Na koniec uzgodnili między sobą, że przy śniadaniu dadzą sobie tajemne znaki, ile razy każdy z nich miał kolegi żonę, pukając w słoik z dżemem. Nazajutrz rano, jeden z nich, z uśmiechniętą twarzą stuknął łyżeczką w słoik z dżemem dwa razy, drugi stuknął raz w słoik z dżemem, a po chwili wahania jeszcze dwa razy w słoik z Nutellą... Starszy pan stwierdził ze jego żona słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić. Lekarz stwierdził: - Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada w następujący sposób, najpierw zada pytanie z odległości 10 metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd. i wtedy mi pan powie przy jakiej odległości pana usłyszała. Tak więc wieczorem żona robi w kuchni kolacje, a facet w pokoju czyta gazetę i stwierdza: - W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie usłyszy. - Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolacje? Bez odpowiedzi. Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi. Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi staje tuz obok niej i pyta: - Kochanie, co dziś na kolacje? - Kurczak, kurwa, kurczak!!!!! głuchy fiucie!!!!!! Facet przy okienku w banku: - Chcę założyć kur** konto w tym jeba*** banku. - Co proszę?? - Powiedziałem, że chcę założyć kur** pierd**** konto w tym jeba*** banku! - Jak pan śmie! - Normalnie! Nie dosłyszysz szmato? Dawaj mi tu kur** kierownika! Kierownik, cały nabuzowany, bo już wie czego i jak żąda ten klient: - No więc, o co panu chodzi! - Powtarzam kur** po raz trzeci, że chcę założyć chu**** konto w tym jeba*** kur** banku! - A ile pan chce wpłacić? - 2 miliardy. - I ta kur** robiła jakieś problemy??? - pyta retorycznie kierownik Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że jest w ciąży. Zdenerwowana matka zaczyna krzyczeć na córkę: - Co za świnia ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać. Dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po około godzinie pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi: - Wasza córka mi powiedziała o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka, to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn, to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki, to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni... W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem: - To przelecisz ją jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16-letnia Hania wybiera się na prywatkę do koleżanki. Gdy już się ubrała, pokazuje się babci i pyta: - Jak wyglądam? - Pięknie. Ale chyba zapomniałaś włożyć majtek? - A jak babcia idzie na koncert, to wkłada watę do uszu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garciami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona: - Kochanie co ty robisz? Mąż na to: - Nie chce ch.. stać, to nie będzie leżal na miękkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasiu poznal fajna laske na dyskotece. Po kilku tancach zdecydowali sie na pójscie do domu. Jasiu siedzi z nia na kanapie, a ona mówi: - Jasiu, a teraz mnie wypierdol. Jasio otwiera drzwi i mówi: - Wypierdalaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samolot zbliża się do Tajlandii i podchodzi do lądowania. Z głośników słychać głos stewardesy: - Ostrzegamy państwa, że połowa ludności Tajlandii ma HIV, a druga połowa - gruźlicę. - Co ona powiedziała? - pyta się wnuczka przygłuchawy dziadek. - Żeby dupczyć tylko te, które kaszlą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz. Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę. - Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej. - Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona. - Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grają sobie w brydża dwie pary - mieszane. Gospodarze i Goście. Gospodarze, niestety maja bardzo upierdliwego gnojka. Co chwila 12-letni gówniarz podbiega, trąca w stół, wali w krzesło - ogólnie - przeszkadza bardzo w grze. A, że jest wychowywany bez stresowo - nikt mu nie strzeli nawet klapsa. Tylko Pani Domu od czasu do czasu rzecze, żeby się uspokoił. Smarkacz nic sobie z tego nie robi. Wreszcie wstaje Pan-Gość, bierze szczeniaka na bok i coś mu szepce na ucho. Wychodzą z pokoju. Po chwili Gość wraca. Zaczynają grać. Mija godzina, druga, trzecia. Totalny spokój. Goście zbierają się do domu, Pani Domu nie wytrzymuje i pyta: - Stefan, kurka, co zrobiłeś, że nasz Karolek się uspokoił? - Nauczyłem go walić konia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewien facet został członkiem bardzo ekskluzywnego klubu nudystów. Podczas pierwszej wizyty na plaży postanowił się trochę rozejrzeć. Rozebrał się i poszedł na spacer. Po drodze zauważył rewelacyjną kobietę i momentalnie mu stanął. Kobieta to zauważyła podeszła i pyta: - Wzywał mnie pan? Facet na to: - Nie, o co chodzi??? Kobieta uśmiechnęła się i mówi: - Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak komuś stanie to znaczy że mnie wzywał Nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia kobieta zrobiła gościowi loda. Facet uchachany idzie dalej myśli sobie, że warto by było saunę też zwiedzić. Tak więc wszedł do sauny usiadł sobie i pierdnął. Po chwili pojawił się wielki zarośnięty koleś i pyta: - Wzywał mnie pan? Facet na to: - Nie, o co chodzi??? Zarośnięty koleś uśmiechnął się i mówi: - Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak ktoś pierdnie to znaczy że mnie wzywał. Następnie nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia koleś wyruchał nowego członka klubu nudystów. Obolały facet idzie do biura klubu gdzie wita go uśmiechnięta, naga recepcjonistka: - Czym mogę służyć? Facet na to: - Tu moja karta członkowska i klucz do szafki na ubrania. Możecie zatrzymać 500$ wpisowego Recepcjonistka na to: - Ale jest pan tu dopiero od kilku godzin nawet nie poznał pan naszych wszystkich atrakcji!!! - Słuchaj paniusiu mam 58 lat. Staje mi raz na miesiąc, ale pierdzę przynajmniej trzydzieści razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka przyjaciółek z pracy wybrało się na weekendowy wypad za miasto. Postanowiły skorzystać z oferty pensjonatu Tylko dla kobiet. Przemiły portier powitał ich w drzwiach i stwierdził, że same powinny zdecydować, na którym z pięciu pięter chcą zamieszkać. Przyjaciółki ruszyły więc do schodów, weszły na pierwsze piętro i zastały tam napis: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i krótkie. Parsknęły śmiechem i poszły na drugie piętro. Tam zobaczyły informację: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają cienkie i długie. Pochichotały chwilę i ruszyły na trzecie piętro. Tam zastał je napis: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i krótkie. Popędziły na czwarte piętro: - Wszyscy mężczyźni tutaj mają grube i długie. Kobiety aż zakrzyknęły z zachwytu, ale czym prędzej ruszyły na ostatnie, piąte piętro, chcąc się dowiedzieć, jaką kryje niespodziankę. A tam zastał je napis: - Tu w ogóle nie ma facetów. Zbudowaliśmy to piętro wyłącznie po to, by udowodnić, że kobiecie w żaden sposób nie można dogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kowalski poszedł z żoną na imprezę, a tam okazało się że jest to seks grupowy. Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala światło i mówi: - Stop, kurwa, stop! Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd robię loda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi facet do agencji towarzyskiej i mówi: - Proszę taką starszą k**ewkę. - No, ale jaką starą? - Taką 40-50 lat. No to mu dali. Po godzinie seksu k***weczka mówi: - Stówka się należy. Facet wyciąga starą stówkę i daje jej. Ona na to: - Co to jest? Facet odpowiada: - Stara k**wa - stara stówka. Jadą dwa pedały samochodem i wyprzedza ich motor. Motocyklista w trakcie wyprzedzania zarysował samochód pedałom. Zatrzymują się i mówi jeden pedał do drugiego: - Stasiu, dzwoń po policje! - Ale panowie... dogadajmy sie. Dam wam 50 złotych. - Stasiu, dzwoń po policje! - No dobra... 100 zlotych. - Stasiu, powtarzam ci: dzwon po policje! Facet Zdenerwowany mówi: - A no to *siusiak wam w *zadek! - Stasiu poczekaj! Pan sie chce dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy: - Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule. Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła: - Kochanie, ależ mi zimno w ręce! - Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna. Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła: - Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce! - Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną? Do małego hoteliku przyjechali na miesiąc miodowy nowożeńcy. On - 95 lat, ona - 23. Cała obsługa zakładała się, czy pan "młody" przeżyje w ogóle noc poślubną. Rankiem panna młoda wyszła powoli z pokoju, zeszła po schodach trzymając się kurczowo poręczy, dowlokła się do baru i opadła z wysiłkiem na stołek. "Co się pani stało? Wygląda pani, jak po zapasach z niedźwiedziem" pyta barman. Ona odpowiada z rozpaczą: "Myślałam, że miał na myśli pieniądze, kiedy mówił, że oszczędzał od 75 lat!..." Do ginekologa przychodzi zakonnica i mówi: - Panie doktorze coś dziwnego zaobserwowałam u siebie. Lekarz: - Proszę mówić śmiało i nie wstydzić się, bo nie ma czego. Siostra: - Ostatnio często znajduje w moich majtkach i w tamtych okolicach znaczki pocztowe. Nie mam pojęcia skąd one tam się biorą. Lekarz poprosił siostrę, aby rozebrała się i położyła na fotelu. Faktycznie coś tam znalazł. Obejrzał, zbadał i powiedział: - To nie są znaczki pocztowe. To są naklejki z bananów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi facet do spowiedzi. Ksiądz po wysłuchaniu grzechów mówi: - Oj, zgrzeszyłeś synu, zgrzeszyłeś synu. - Jeszcze raz powiesz do mnie synu, a cię z tym kioskiem na dwór *wywalenieę! Jedzie sobie facet samochodem i zauważa piękną dziewczynę, w krótkiej spódniczce. Jest nią tak oczarowany że się zagapił i ją potrącił. Wychodzi przerażony z auta i pyta: - Jest pani ranna?! A dziewczyna: - Nie, całodobowa. Pewien facet ożenił się z piękną kobietą. W noc poślubna ucieszony leży w łóżku i czeka na żonę. - Kochanie, pośpiesz się i chodź do lóżka... Patrzy, a żona wyciąga szklane oko i sztuczną szczękę. Facet trochę zszokowany, ale trzyma fason i mówi: - Kochanie, nie każ mi czekać tak długo... Na to żona odkręca drewnianą rękę. Mąż, choć w szoku, ale wciąż napalony: - Wejdziesz w końcu do tego łóżka?! Żona odpina sztuczną nogę. Na to mąż, zrezygnowany: - Wiesz co, kochanie? Może rzuć mi po prostu dupę.. Facet miał problem z przedwczesnym wytryskiem wiec poszedł do lekarza. Zapytał co ma zrobić, żeby problemu nie było. Lekarz mu poradził: - Jak już będziesz dochodził, to spróbuj się jakoś wystraszyć. Więc facet tego samego dnia poszedł do sklepu i kupił sobie pistolet startowy (starter), który robi dużo huku i potrafi nastraszyć jak cholera. Podniecony myślą wypróbowania nowego sposobu poleciał szybko do domu. W domu zastał żonę czekająca nago w łóżku. Zaczęli od pozycji 69 i facet momentalnie poczuł że zaraz dojdzie, wiec wystrzelił żeby się przestraszyć. Następnego dnia znów wybrał się do lekarza. Lekarz pyta: - No i jak było? Facet na to: - Niezbyt fajnie. Kiedy wystrzeliłem, to żona zesrała mi się na twarz, odgryzła mi 5 cm penisa, a z szafy wyszedł sąsiad z rękami w górze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotyka się dwóch sąsiadów: - Jak ty to robisz, że orgazm twojej kobiety słychać aż u mnie? - A masuję ją po pępku... Następnego dnia: - Wiesz, u mojej to nie działa... - A bo pewnie robisz to z wierzchu? Wysoka, atrakcyjna kobieta spotkała w barze karła. Wypili razem kilka drinków, porozmawiali. W pewnym momencie karzeł proponuje seks. Kobieta bardzo zaskoczona myśli: - No jak to seks z karłem... Nigdy w życiu tego nie robiłam. Hm. A co mi szkodzi, spróbuję. Karzeł zaprosił ją do hotelu. Przed stosunkiem mówi: - Zamknij tylko oczy, a będziesz się rozkoszować, jak nigdy dotąd. Kobieta zrobiła, o co prosił. Kochają się i kochają. Po 5 minutach stosunku, widząc niezmierną przyjemność na twarzy dziewczyny, karzeł mówi: - Jak chcesz, to mogę ci włożyć obie nogi... Przychodzi Indianin do Wodza i mówi: - Wodzu, nie podobają mi się nasze imiona. - No co ci się nie podoba? - Mówi Wódz - Nie podoba ci się Strzelista Strzała? - Podoba mi się. - Nie podoba ci się Piękny Kwiat? - No, podoba. - To czego chcesz, Łysy *siusiaku? 98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania okresowe. Lekarz pyta, jak się czuje, na co staruszek odpowiada: - Nigdy nie czułem sie lepiej. Mam 18-letnia narzeczoną. Jest w ciąży i bedziemy wkrótce mieć syna. Doktor myśli chwilę i mówi : - Pozwoli pan, że opowiem ciekawą historię. Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol i wypalił! I wie pan co się stało potem? - Nie - odpowiada staruszek. - Niedźwiedź padł martwy jak kłoda. - Niemożliwe! - Wykrzyknął staruszek - Ktoś inny musiał wystrzelić. - I do tego punktu własnie zmierzałem... W nocy Jasiu mówi do taty: -Tato a jaka jest różnica między cipą a cipką? A tata: -Jasiu jak chcesz wiedzieć to chodź ci pokażę. Idą do pokoju mamy i tata cicho podnosi kołdrę, potem sukienkę i mówi Jasiowi: -Widzisz to jest cipka. -A mogę dotknąć? -Nie bo się cipa obudzi! Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed sąd. Sędzia do nich: - Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie ileś osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach. Nazajutrz obaj przychodzą. - No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nich. - No udało mi się 17 ludzi odciągnąć od narkotyków. - Oo, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś? - No normalnie. Narysowałem im dwa kółka - "O" i "o". Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa. - No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? - zwraca się do drugiego. - 75 osób. - Ile?! A w jaki sposób? - No bardzo podobnie jak kolega. Tez narysowałem im dwa kółka - "o" i "O" i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest piękne letnie popołudnie. Na domowym podwórzu gromadka dzieci gra w chowanego. Na zielonej ławeczce drzemie starusieńka babcia. Ptaki wesoło ćwierkają w konarach sędziwego klonu. Po 10 minutach zabawy w chowanego brakuje tylko małego Tomka. Po upływie następnych 40 minut chłopca nadal nie ma. Dzieci szukają wszędzie... bez skutku. Po kolejnej godzinie pojawia się Tomuś wyraźnie wkurzony i mówi: - Psia krew! Nigdy byście mnie nie znaleźli, jakby babcia pod siebie nie narobiła! Przypominasz sobie, Roman - mówi student do kolegi z grupy - Taką cycatą blondynkę, którą wyrwałem jakieś trzy miesiące temu w dyskotece. - Tak, przypominam sobie. - No to wyobraź sobie, że będziesz miał z nią dziecko. - Ja ??????? O czym ty gadasz ? - Nie wymiguj się. Pamiętasz jak przed naszym wyjściem z klubu, powiedziałeś mi na ucho, żebym ją i w twoim imieniu raz bzyknął. Początek XX wieku. Uboga wiejska rodzina miała jedyną żywicielkę - krowę. Kiedy nastał kolejny ranek, mąż wstał jak zwykle przed świtem i poszedł do obory ją wydoić. Niestety krowa leżała całkiem martwa. Człowiek się załamał, przed oczami stanęła mu wizja śmierci głodowej, więc wyjął ze spodni pasek i powiesił się pod powałą. Po dłuższej chwili obudziła się żona, zaniepokojona brakiem małżonka. Od razu pomyślała, że mąż powinien być w oborze. Kiedy się tam udała i okazało się, że mąż popełnił samobójstwo, a na klepisku leży martwa krowa - jedyna żywicielka rodziny, niewiele myśląc powiesiła się koło męża, w końcu zgodnie z przysięgą małżeńską chciała dzielić jego los. Po chwili obudził się starszy syn. Kiedy zobaczył, że łoże rodziców jest puste, a na stole nie stoi kanka z mlekiem, jak zazwyczaj bywało, postanowił poszukać rodzicieli w oborze. Jakiż był jego szok, gdy odnalazł martwą krowę i rodziców równie martwych, a okoliczności wskazywały na samobójstwo. Pomyślał, że musi to sobie poukładać, postanowić coś, a najlepiej zawsze udawało mu się myśleć nad rzeką. Wziął więc wędkę i poszedł nad wodę. Zarzucił haczyk i w tej chwili z wody wyłoniła się postać pięknej syreny... - Jeśli przelecisz mnie pięćdziesiąt razy, wskrzeszę twoich rodziców, krowę i żyć będziecie w dostatku do końca waszych dni - rzekła syrena. Niestety syn dał radę syrenie tylko 25 razy i kiedy zasłabł pochłonęły go czeluście piekielne. W tejże chwili obudził się młodszy syn ubogich rolników. Kiedy zobaczył, że izba stoi pusta, postanowił, że poszuka współmieszkańców. Kiedy zobaczył martwą krowę i martwych rodziców w oborze, bardzo zafrasowany zauważył brak również wędek. Przecież miał jeszcze brata. - Pewno poszedł nad rzekę - pomyślał i poszedł go poszukać. Zastał porzuconą wędkę i pomyślał, że brat poszedł za potrzeba i zaraz wróci, jednak w tym momencie z wody wyłoniła się piękna syrena i zapytała: - Ile masz lat chłopcze? - 16... - Hm, jeśli przelecisz mnie 25 razy, wskrzeszę twoich rodziców, brata, krowę i żyć będziecie w dostatku do końca waszych dni - rzekła syrena. - A mogę 30?! - No, możesz... - A 40? - Możesz chłopcze, oczywiście, jak tylko dasz radę. - A 50 razy mogę? - Tak, tak, tak! - krzyknęła uradowana syrenka. - A nie zdechniesz jak krowa? Mąż obudził się w środku nocy i nagle poczuł wolę Bożą. Budzi więc żonę i próbuje się do niej dobierać. - Nic z tego - odpycha go małżonka. - Jutro idę do ginekologa, a wiesz, że nie lubię tego robić dzień przed wizytą. Po chwili mąż znowu budzi żonę: - Tylko mi nie mów, że do dentysty też jutro się wybierasz... Siedzi dwóch facetów w knajpie, rozmawiają i piją piwo, w pewnej chwili jeden pyta : - Powiedz mi Zygmunt, czy ty to robisz z żoną czasami w tą drugą dziurkę ? - Coś ty żeby w ciążę zaszła ?! Kochanie, co sądzisz o seksie analnym? - Jak dla mnie ok. - Już się bałem, że będziesz miała coś przeciwko... - A co ja się będę wtrącać, jak spędzasz czas z kolegami? Żona drze się na męża: - W swoim życiu miałam tylko dwóch prawdziwych mężczyzn!!! - Ta?? I niby, kim jest ten drugi?? - Ty nawet pierwszego nie znałeś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggghhhhhhhhiiiiiiiii
ale super,popłakałam się ze śmiechu!;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama, tata i synek wybrali się do cyrku. Gdy na arenie pojawił się słoń, tata poszedł kupić słodycze. Nagle chłopiec wstaje i wyciągając rękę, krzyczy: - Mamo, mamo, co to jest? Zaskoczona pytaniem mama odpowiada: - To jest ogon słonia. Syn jednak wykrzykuje dalej: - Nie! Pod spodem. Zakłopotana mama odpowiada: - Tooo... nic takiego. Wraca tata, ale zapomniał kupić napojów, wiec idzie po nie mama. Gdy tylko się oddaliła, synek wiesza się ojcu na ramieniu. - Tato, tato, co to jest? - To jest ogon, synu. - Nie, pod spodem. - To jest siusiak słonia. Chłopiec chwile się zastanawia, po czym mówi: - A mama powiedziała, że to nic takiego. Ojciec z duma rozpiera się na fotelu: - No cóż, synku. Tatuś trochę mamusię rozpuścił. Kobiety przekłuwają sobie uszy, nosy, pępki, brodawki, rodzą dzieci często maja cesarkę, wstrzykują silikon w różne części ciała, depilują gorącym woskiem włosy na nogach, pod nosem, na wzgórkach łonowych, robią sobie lifting, tatuaże, odsysają sobie tłuszcz, zmniejszają pośladki, usuwają żebra, operują biusty, usuwają skórki na palcach a nie można ich posuwać w dupę bo to... boli Poszedł facet do burdelu. - Ja jeszcze nigdy tego.. no.. nie robiłem... - No to co pan mi tu głowę zwraca ! Proszę pójść do lasu i najpierw tam potrenować na dziuplach. Facet wraca po pewnym czasie i mówi do burdel mamy, że juz jest gotowy. - To pójdzie pan na górę, tam pani Jola pana obsłuży. Facet zachodzi, panienka mu się rozkłada, a on ją z kopa, raz, drugi. - Co ty wyprawiasz ?!? - krzyczy dziwka - Sprawdzam, czy pszczół nie ma. Pewnego razu policja przyłapała całą grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju. Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy. Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn. Gdy zobaczyła swoją wnuczkę, od razu podeszła i zapytała: - Dlaczego stoisz, kochanie, w tym szeregu? Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymyśliła na poczekaniu kłamstwo: - Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać. Babcia pomyślała na to: "To bardzo miło z ich strony - też postoję, to może jakieś dostanę". Jak pomyślała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu. Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek. Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał: - Łał, pani ciągle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę? - Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuję moje zęby, ściągam skórkę i wylizuję do sucha... Kocha się kobieta z facetem: - Doo przodu... do przodu... Teraz do tyłu... trochę w bok...oooo... w lewo...lewo... takk... cofnij się teraz... Do przoooduuu... Facet nie wytrzymał: - Ty się chcesz kochać czy parkować? Piraci zdobyli i zatopili na pełnym morzu statek pasażerski. Pasażerów przenieśli na swój okręt i ustawili kobiety przy lewej burcie, a mężczyzn przy prawej. Po godzinie wyszedł na mostek pijany kapitan korsarzy i powiedział : - Kobiety za burtę, a mężczyzn wyruchamy. - Ale mężczyzn się nie rucha - krzyknęły chórem kobiety - Rucha się rucha - krzyknęli chórem mężczyźni. Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio. - Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji - pomyślał tatko. - A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie 3 policjantów w tym jedny upity do burdelu. Trzeźwi zamawiają panienki a pijanemu dmuchaną lalę. Na drugi dzień opowiadają jak było na to jeden: - Mialem taką z wielkimi cyckami. Na to drugi: - Ja miałem taką z długimi nogami! A trzeci z lekkim bólem głowy: - A jak ją ugryzłem moją w cipkę to zaczela latać po pokoju... Spotykają się trzy panie lekkich obyczajów i robią zawody w pojemności ci.... E wiadomo czego. Pierwsza jest Niemka. Przynosi dorodnego pomidora, kładzie na stole i skacze. Z grymasem na twarzy duka: - Był pomidor nie ma pomidora. Druga jest Rosjanka. Przynosi cegłę, kładzie na stole i skacze. Ledwo co może mówić ale gada: - Bbbyłłła ceeeegłłłłłłła, nieeeeeeee ma cegłyyyyyy. Trzecie jest Polka. Przynosi koktajlowego pomidorka, kładzie na stół i skacze. Bez żadnego grymasu mówi: - Był pomidor, nie ma stołu. - Weż ręce! - Jest mój! - Nie, jest mój!! - To moja kolej! - Nie, moja kolej!! - Weż łapy, jest mój! - Zostaw ty głupi *siusiaku! - Spie*laj!! Oglądaliście państwo program: "Masturbacja braci syjamskich" Pewien facet w interesach pojechał na delegacje. Rozmowy się przeciągnęły i nie zdążył na pociąg do domu. Poszedł więc do hotelu. - Chciałbym wynajac pokój. - Niestety, nie mamy wolnych pokoi... - O rany.. Ja bardzo proszę, niech pan coś znadzie! Przecież nie bedę nocował na peronie... - Hm.. Wie pan? Jest wolne miejsce w pokoju dwuosobowym, ale tam spi gość, który strasznie chrapie. - Nie ma sprawy, biorę! - Ale nie wyspi się pan! Ten facet tak chrapie, że wszyscy stamtąd uciekają! - Nie szkodzi, jakoś sobie poradzę! Następnego dnia rano biznesman opuszcza hotel. - No i jak? - Pyta zaciekawiona recepcjonistka. - Nie pospał pan? - Jak to nie? Wyspałem się wspaniale! - Co?! - Recepcjonistka wybałuszyła oczy. - Przecież to niemożliwe! Jak pan to zrobił?! - Normalnie. Wszedłem do pokoju, facet chrapał. To go obudziłem i na ucho szepnąłem mu "Dobranoc, mój misiu". I do rana nie zmrużył oka... Facet posuwa faceta i stęka: - Jaki ty fajny, ale taki ciasny! - To wszystko dlatego, że jestem na drugim roku seminarium proszę księdza proboszcza! Jedzie sobie koleś w pociągu, kiedy otwierają się drzwi przedziału i wchodzi ogromny, napakowany Rusek i mówi: - Polak, ja ciebie budu jebal, kak ty wolisz być jebaty z wazelinu, czy bez? Przerazony Polak nie wie co robić, wie że nie uniknie rznięcia, więc mówi: - Niech już będzie z wazeliną. Na to Ruski odwraca się i woła: - Wazelin, Wazelin!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malizna
Przychodzi Jasiu ze szkoły strasznie markotny. Ojciec go pyta o co chodzi. Jasiu prawie z płaczem: - Pani w szkole kazała nam się dowiedzieć co to jest penis. - Nie martw się Jasiu, zaraz Ci pomogę. Ojciec wziął Jasia do łazienki, zdjął spodnie i pokazał mu swojego penisa. Na drugi dzień Jasiu zadowolony idzie do szkoły i spotyka płaczącą Małgosię. - Jasiu, nie wiem co to będzie, nigdzie się nie dowiedziałam co to jest ten penis. Na to Jasiu: - Nie martw się Małgosiu,zaraz Ci pomogę. Wziął Małgosię w krzaki i zdjął spodnie. - Zobacz. To jest ch*j. A penis jest taki sam, tylko dwa razy mniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryjekk
dzwoni facet do burdelu i mówi że chce zamówić dziewczynę -grubą czy chudą?- pyta się burdel mama -wszystko jedno,nie mam rąk -wysoką czy niską? -wszystko jedno nie mam nóg. -a chuja masz? no a czym bym wykręcał numer telefonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×