Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patrycjazkolobrzegu

to juz dzis-wizyta u gina pierwsza-o co moze pytac

Polecane posty

Ja chodziła już i do faceta i do babki właściwie z tą delikatnością to podobnie. A jeśli chodzi o wchodzenie na fotel to ja zawsze mam problem (byłam juz wiele razy u gina) by się wdrapać wiec tym się nie przejmuj. A jeszcze pytanie ogólne apropos wzierników wasi ginekologowie używjąć tradycyjnych czy jednorazowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta 27 lat i ma problem z wizytą u ginekologa...Co mają powiedzieć 15 letnie dziewczynki które do niego muszą iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja pierwsza wizyta wcale
mnie nie przeraziła. Byłam u faceta, miałam 17 lat. Poszłam tak tylko kontrolnie i tez byłam dziewicą. Zebym się rozluźniła to zaczął ze mną i z pania asystentką żartować. Jak się mnie na początku zapytał czy się boję to powiedziałam nie i dodałam że boję się tylko wysokości i pająków. No to chcę wejść na fotel ale jakoś tak nie mogłam (byłam świerzo po zdjęciu gipsu) i w pewnym momencie słyszę: Pajączek się do pani uśmiecha a pani tyłem do niego. Nawet nie wiem jak wtedy na ten fotel weszłam XD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dftghu
Jestes juz po wziycie ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycjazkolobrzegu
jestem, zyje, ale chyba jestem zawiedziona.na sile wlozyla mi maly wziernik, ktory dostalam do domu i mam go przynosic na wizyte, wy tez tak macie?????????????????????????? troszke mi prl-em zalecialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba ściemniasz troszkę, co? Przecież wzierniki są albo jednorazowe, albo takie, które trzeba sterylizować, a te są zbyt drogie, żeby ot tak, każda pacjentka miała swój prywatny wziernik. Ściemniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptrycjazkolobrzegu
Boze :O mam go w pokoju, plastikowy, wcale nie taki maly jak mowila, kazala umyc w domu , zmienic woreczek i przyniesc na nastepna wizyte. bylam 1 raz wiecmyslalam, ze moze tak ma byc, ale juz przy samym wyjsciu jak mialam z tym isc cos mi nie pasowalo, ijeszcze prywatna wizyta a tu taki tekst :O temu napisalam na cafee, zeby poznac opinie dziewczyn, ona chyba chce zaoszczedzic czy co????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ją chyba pogrzało! Plastikowe wzierniki są JEDNORAZOWE, umycie nie zlikwiduje wszystkich drobnoustrojów chorobotwórczych. Jeśli to nie prowokacja, to albo zmień lekarza, albo na następnej wizycie pochwal ją za poczucie humoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycjazkolobrzegu
chyba juz tam nie pojde, dziewczyny odradzaja :O widziala glupia to jej kit wciska :O czekam jeszczena wyniki cytologii, nie wiem kiedy beda, juz sie chyba tam nie pokaze, widac nastawiona nakase nie na pacjenta, wyrzuce to co mi dala Boze co za ludzie :( tak 1 raz trafilam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, mój pierwszy lekarz nawet mnie nie zbadał,bo nie dałam się dotknąć. Po prostu poszłam, bo miałam 1 lub 2 tygodnie przerwy między okresem i ZNOWU. Nabawiłam się anemii , totalny brak żelaza w organizmie, więc poszłam na badania. Na progu usłyszałam "Gzimy się nocami po krzakach, to wyglądamy na zmęczoną, co?". Fakt, że z braku witamin miałam poszarzałą cerę, ogólnie wychudzona po prostu byłam. Oczywiście zrobiłam w tył zwrot, trzasnęłam drzwiami i złożyłam skargę. Wielu lekarzy to dupki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęczowa krowa
o mój Boże!! Pierwszy raz słyszę, żeby lekarz dał pacjentce wziernik i kazał go przynosić na wizyty. Nie wierzę w to, to jakas makabryczna bzdura. Jeszzce kazał go myć :O Przecież to chyba jest niedozwolone, takie narzedzia sie sterylizuje, nie wystarczy tylko umyć. Pachnie mi to prowokacją i zaczynam wierzyć, że nią jest. pieprzowa - jakby do mnie tak lekarz powiedział, to bym go podała do sądu. Tylko, że nie masz dowodów na to, że tak powiedział, wiec pewnie by sie wywinął z tego. Szok, poprostu jacy są lekarze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycjazkolobzregu
to byla moja 1 wizyta u gina, mam ten wziernik w szafce :O chyba go wywale bo po co mi on,zrobilabym fotke,ale ne chce mi sie kabla do aparatu szukac :O najlepsze , ze kiedys sprzatajac w lazience w szafce, znalazlam takie cos tylko wieksze, to bylo mamy teraz juz wiem, bo tez kiedys u niej byla, jednak gin to u nas temat tabu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tęczowa Krowo :) Gdyby nie ten incydent, nie miałabym mojego obecnego Lekarza :) Tego od żartów. U cipologa czuje sie bardziej wyluzowana niż u innych lekarzy, bo ma facet podejscie. A temten miał nieprzyjemności, bo nie ja jedna złożyłam podobno skargę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×