kto chodzi pryw do ginekogoga prosze niech wejdzie

dostajecie wziernik do domu, zeby go przynsic na kazda wizyte???? dla mnie to chore

??????????????????????????

dokladnie to co napisalam :O

Pierwsze słysze;] ale przynajmniej masz swój:d

zebym jeszcze w domu przemyla i przynisla na nastepna wizyte :O badala mnie nim, na sile wepchala choc jestem przed wspolzycie :(

ja to zrozumialam tak, ze jak bede jej pacjentka to mam z tym przychodzic :O Boze, co za gabinet. za co te 880dych dalam :O

o rany, nigdy więcej tam nie chodź, to jakieś nienormalne, ja chodzę tylko prywatnie i lekarka zawsze bada mnie jednorazowym wziernikiem, przy mnie wyjmuje z fabrycznego opakowania i smaruje żelem nawilżającym, żeby badanie nie bolało..., a potem od razu wyrzuca do kosza !

To nie jest normalne. Nawet "publiczny" ma jednorazówki:p "Jak byłam pierwszy raz u gina to zapisał mi pigułkę w ogóle bez żednego wielkiego badania" Bardzo normalne.... tjaaa...

U mnie babka ma zawsze jednorazowy. Dziwne.

a oan chyba oszczedza na tym, Boze 1 raz i tak sie zrazilam, jeszcze mi raz kazala umyc w domu :O

Chyba 8 dych dałaś a nie 880 bo to by wyszło 8800zł:D:D

80sorki w ogole mam jakies zapalene a ona nic :(

chyba naprawde juz nie pojde az mnie ejszcze boli po tym badaniu bo nie wspolzylam :O

podnosze prosze o opinie!

donieś uprzejmie do sanepidu ...:P :D serio! co za idiota z tego lekarza! że rez się nie boi...

uciekaj od takiego lekarza, mój zawsze ma jednorazowy, wszystko sterylnie, na usg zakłąda nakłądkę (prezerwatywe specjalnmą) i zawsze pyta czy boli (choć współżyłam) i w ogóle nic na siłe!

jeny, ale trafilam :O

wiekszosc dziewczyn uwaza ze to prowokacja :O chcialabym, zle wspomnienia pozostana, ale wiem, z ejuz tam nie wroce

ja wcale nie myślę, że to prowokacja, pamiętam dobrze swoją pierwszą wizytę, to było na NFZ, na fotelu leżała zakrwawiona lignina po innej pacjentce, a lekarka kazała mi wejść na ten fotel i usiąść na tym, wziernik miała okropny metalowy i wielki, wzięła go z szafki i nie wiem czy był sterylizowany, dlatego już nigdy nie poszłam na NFZ, wolę płacić :( popytaj koleżanek, może znają jakiegoś sprawdzonego