Walka o włądzę w związku

Ciekawa jestem czy przechodziliście przez taki etap w związku i z jakim rezultatem się zakończył

Nikt tego nie przechodził?? Walka o władzę, dominację?? Zwał jak zwał...

mialam 2 partnerow, ktorzy podobnie jak ja lubili rzadzic i miec wszystko podporzadkowane niestety jesli nie dojrzeje sie do kompromisow to taki zwiazek nie ma racji bytu...

Zgadzam...nie racji bytu...Zastanawiam się na ile można ustąpić aby nie zatracić własnych wartości na korzyść drugiej strony

Kobiety niby dążą do tej władzy, ale Wy jej tak na prawdę nie chcecie. Podświadomie pragniecie mężczyzny który będzie dominował i dlatego gdy kobieta ma władze facet staje się dla niej nieatrakcyjny. Oczywiście mówimy o władzy czyli o przewodnictwie w związku, a nie tyranii. W związku powinien przewodzić facet bo w tedy kobieta czuje się bezpiecznie.

to on przejął władzę....żeby cokolwiek zaczał z nami robić:(

partnestwo, co zonacza, ze obydwie strony sa rowne, maja takie sama prawa ale i obowiazki walka?? puknijcie sie w glowke

up

Paradoksalnie chcę właśnie partnerstwa w związki. Mój luby jednak jest zwolennikiem starego porządku. Nie mam nic przeciwko, gdybym mogła poświęcić się pracy w domu. Tym razem oboje pracujemy. Oczekuję więc ze i w domu bedzie podobnie - pracuje obboje