Eleana 0 Napisano Sierpień 19, 2009 O chrześcijańskim zawłaszczeniu pojęcia Boga. Przedmiotem rozważań jest też kwestia postrzegania Boga: Bóg w oczach chrześcijanina, czyli błąd prostego wejrzenia. Z naukowego punktu widzenia - kategoria nieempiryczna, pustospełniona. Katolicyzm - jak każdy fundamentalizm religijny – definiuje Boga w sposób absolutystyczny. Jest to Bóg „jedyny” i Bóg „w ogóle”. Zawłaszczenie przez chrześcijaństwo pojęcia Boga pociągało za sobą zawsze degradację innych religii. W ten sposób dawni bogowie indoeuropejscy zostali zredukowani do roli demonów i diabłów a ich wyznawcy do „niewiernych”. Ci ostatni mieli do wyboru albo nawrócić się na „jedyną prawdziwą religię” i uklęknąć przed krzyżem albo zginąć. Przekonanie o monopolu na Boga i Prawdę stanowiło legitymizację dla największych w historii ludzkości mordów i zbrodni. O ile fakt zbrodni popełnionych w imieniu Boga nie budzi już na ogół dyskusji, o tyle problematyczna pozostaje kwestia Jego ontologicznej natury. Dla chrześcijanina Bóg jest bytem ontologicznie realnym, w więc istniejącym rzeczywiście. Jednocześnie jest Bogiem jedynym. Skoro tak, to jaka jest jego relacja do innych Bogów, np. Allacha, Sziwy itp.? W absolutyzmie religijnym nie ma miejsca na innych bogów. Są oni zawsze bogami pisanymi przez małe „b”. Muszą to być bogowie z definicji fałszywi. W przeciwnym razie oznaczałoby to bądź zgodę na politeizm bądź teologiczną schizofrenię. Ta ostatnia trawi jednak, co bardziej myślących katolików, którzy nie potrafią określić się wobec zarzutu o popieranie wiary w „jednego prawdziwego Boga” a problemem uznania ontologicznie-realnego istnienia „cudzych” bogów. Więcej na ten temat na stronie: http://www.ithink.pl/artykuly/styl-zycia/inne/bog-jako-wyobrazenie/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach