Ciąża- niespodzianka. Wasze rady, doświadczenia, zabawne historie...

Otwieram nowy topik dotyczących waszych doświadczeń, zabawnych historii gdy mąż dowiedział się,że jesteście w ciąży oraz proszę o pomoc...Jestem w ciąży i chcę przygotować mężowi niespodziankę. Nie chcę mówić- jestem w ciąży,tylko zrobić mu jakaś niespodziankę typu- buciki małego w pudełku czy coś takiego. Proszę Was o pomysły...

Ja jak się dowiedziałam że jestem w ciąży i miałam już Usg i test ciążowy z dwoma kreseczkami, to zapakowałam w różówe pudełeczko test i zdjkecia, przewiązałam kokardą, zrobiłam romantyczną kolację i powiedziałam że mam prezent jak otworzył to nie mógł z siebie złowa wydusić dopiero po chwili doszło do niego że zostaniem tatusiem, był taki szczęśliwy jak nigdy...

Możesz włożyć test ciążowy do jego organizera, laptopa- żeby zaskoczyło go to w najmniej oczekiwanym momencie. Moja koleżanka ustawiła mężowi w telefonie przypomnienie- zadzwoniło w środku nocy z informacją- za 8 miesięcy będziesz tatusiem, biedak zaspany nie mógł połapać się o co chodzi, żona śpi obok, kto to pisze... :D

u mnie akurat trafilo ze dowiedzialam sie tydz przed Bozym Narodzeniem i wykorzystalam okazje :) pod choinka znalazl zapakowany test ciazowy i myslalam ze na zawal padnie jak to zobaczyl, dodam ze staralismy sie o dziecko ponad dwa lata. takiego szczesliwego jak wtedy go jeszcze nie widzialam :)

jak powiedzialam mojemu "zostaniesz ojcem" to on spytał "to Ty już wiesz?!" miał kochankę :( i teraz ma dwójkę dzieci , szkoda że nie z jedną matką :(

Widzę,że topik się rozkręca- super. Dzięki za historie i rady. Czekam na dalszy ciąg... :)

zafrapowana, to przykre, współczuję

książkę jak być dobrym tatą

zbliza sie pierwszy wrzesnia ja bym wykorzystala sytuacje i w tym wlasnie dniu powiedziala ze juz niedlugo bedziemy prowadzic do szkoly nasze dziecko. i w tym momencie podac mu test ciazowy badz zdjecia z usg.:)

podnosze

ja, kiedy robilam test rankiem, moj maz jeszcze spal kiedy zobaczylam dwie kreski, pobieglam i wskoczylam na lozko, budzac chlopa i powiedzialam: zobacz, szybko! a on zaspany, ledwo otwierajac oczy: skad to znow urwalas? :-P

no ja dowiedziałam się o ciąży w walentynki, więc była już zrobiona rezerwacja stolika w naszej ulubionej knajpce. W HM kupiłam takie białe szydełkowe buciki, dołączylam test ciążowy i kartkę "dla taty" - nietypową jak na walentynki. Pierwszą otworzyl kartkę i nie bardzo mógł załapać o co chodzi... coś mu zaczęlo świtać jak zaczynał pudełeczko otwierać :) Też była ogromna radość bo o dziecko staralismy sie 3.5 roku. Moze i oklepane, ale to tak samo jak z zaręczynami - niech wybranek na kolana pada i bukiet róz z pierścionkiem wręcza to dla zakochanej kobiety nie ma w tym nic oklepanego:)

podnosze

Ja usiadlam po poludniu koloprzyszlego taty i dalam mu do reki test ciazowy, ale w opakowaniu, bobotest chyba taki zolty, a on mowi ucieszony dzeeeki :) i mnie pocalowal ( byl zajety przy kompie), mnie zamurowalo, i mowie, nic wiecej nie powiesz? A on spojrzal w koncu na test, zbladl i wydusil, myslalem, ze kupilas mi biala czekolade :D Hehehe Rozkoszny.

Piszcie kochani, fajny temat;)

u nas sama ciąża była ogromnym zaskoczeniem - nie w tym czasie ją "planowałam" w dniu kiedy pojechałam do ginekologa potwierdzić moje obawy był dość szokujący dla nas obojga, pamiętam jak maż siedział i obierał ziemniaki (starał się robić coś normalnego w oczekiwaniu na "wyrok") - było mało romantycznie - powiedziałam : będą bliźniaki . . . widocznie tak musiało być. i jest z dwuletnimi klonami;)

akurat zbliża się rocznica, gdy dowiedzieliśmy się, że będziemy rodzicami. A było tow urodzinymęża; robiliśmy zakupy na imprezę, wracając poprosiłam, żeby zajechał do apteki (okres spóźniał mi się trochę), on do mnie z pytaniem, czy od razu będzie wiadomo? zaśmiałam się tylko. nikt się nie spodziewał, że będzie pozytywny (kilka dni wcześniej odłożyliśmy starania o dziecko na rok). jak zobaczyłam wynik- zrobiłam się czerwona i spociłam się jak nigdy dotąd, poszłam do męża, podałam mu test i powiedziałam: "no to masz k... prezent". wtedy tylko on się ucieszył. Teraz mamy śliczą i najukochańszą córeczke:)) a urodziłam w swoje urodziny:)

Fajna sprawa.jestem w ciazy i maz hardzo chcialby synka bo coreczke juz mamy.dodatkowo maz chcialby nazwac tym razem wybranym imieniem.bo o imieniu corki zadecydowalam ja.i tu moje pytanie.jak mu zrobic niespodzianke z3 bedzie chlopiec i ze zgadzam sie na jego imie?? No bo o ciazy juz dawno wie :)