Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimikon

Jak wybrnąć z takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość Mimikon

Streszczę sytuację:) W pracy przed urlopem poznałam dość fajnego chłopaka. Spotykaliśmy się jako znajomi bez zobowiązań około 2 miesiace. Po moim urlopie, zanim wrócę do UK, mieliśmy razem pojechać gdzieś na dwa dni, a potem wrócić do domu. Nie chodzimy jeszcze razem, podobał mi się, ale miałam wątpliwości, co do tej znajomości. Jesteśmy dobrymi przyjaciółmi, ale analizując za i przeciw zorientowałam się, że to nie wyjdzie, a on wcześniej tak mnie oplótł, że nie miałam czasu się nad niczym zastanowić. Nie miała chwili wolnego, i zgodziłam się na ten wyjazd. Bilety zarezerwowane, on narobił romantycznych planów, a mnie złapał straszny strach, że ja nie chcę, żeby ta znajomość się w coś głębszego przerodziła. I nie chcę, żeby on poczuwał się do płacenia za kolacje, lunche, itp, skoro ja już jestem pewna, że nic z tego nie będzie, a nie jestem naciągaczką, która najpierw wyciągnęłaby kasę, a potem powiedziała sayonara. Jak najlepiej wybrnąć z tej sytuacji, bo wyjazd raczej wykluczony (nie powinnam się w ogóle zgodzić na niego, ale teraz to już po ptokach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz mu spokojnie wytlumaczyc co czujesz,jesli facet jest w porzadku zrozumie to i nie bedzie sie obrazal,pozatym nie mozesz sie czuc naciagaczka w chwili gdy ktos cos dobrowolnie Ci kupuje :-) taki przywilej kobiety:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimikon
Nawet, jeśli kupuje dobrowolnie, a ja przyjmowałabym prezenty wiedząc, że daje mu to tylko fałszywą nadzieję, nie czułabym się dobrze. Poza tym nie jest to człowiek bogaty, zbiera na studia podyplomowe, więc te kilkaset funtów, które wydałby na wyjazd, przydadzą mu się. Pójść na lunch od czasu do czasu to coś innego, ale przyjąć naszyjnik za 100 funtów to co innego. Chcę być w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimikon
Żadnych więcej wskazówek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×