po rozstaniu zycie jest piekne?

Przez dwa lata bylam z chlopakiem. Przez ostatnie kilka miesiecy nie ukladalo sie miedzy nami, nie moglismy sie porozumiec, klocilismy sie. 2 tygodnie temu sie rozstalismy.....nie bylo to rozstanie pokojowe. Mimo ze ja w ciasgu dwoch lat to ja czesto chcialam zakonczyc nasz zwiazek, zrobil to w koncu on. Tym razem ja nie chcialam zerwac, duzo myslalam, chcialam nasze relacje naprawic, pozmieniac. On sie wahal : czy zerwac, czy byc dalej(byl bardzo zakochany, ale chyba miarka sie przebrala). I niby zerwalismy. Ja sie czuje z tym zle. Ale.... Moj byly robi cos dziwnego... na portalach spolecznosciowych po zerwaniu zaczal wypisywac ostentacyjnie "jestem szczesliwy" wlozyl zdjecie miejsca w ktore bylo "naszym romantycznym miejscem z podpisanym "zycie jest piekne". I generalnie wszedzie pisze jak to nie jest cudowne. I teraz sie zatsanawiam....co to ma na celu? Zawsze mi sie wydawalo ze takie rzeczy czesciej robia osoby ktore nie chca sie rozstawac, cierpia...ale chca pokazac ze "dobrze sie bawie, wcale mi nie jest smutno, jestem szczesliwa, co to nie robie, z kim to nie jade". Pewnie niektorzy z was znaja to uczucie. Nie wyobrazam sobie ze gdybym to ja byla osoba "zrywajaca" to nawet jesli cieszylabym sie z decyzji.....obnosilabym sie, i wypisywala jak to nie jeest swietnie. Wiedzialabym ze to smieszne i ze robie komus przykrosc. O co chodzi? Czym sie kieruje taki czlowiek?

Ja bym go po prostu zapytała.

tylko ze sie rozstalismy.....i nie mamy kontaktu zadnego....i jak sie nic nie zmieni to pewnie juz nie bedziemy.

To proste, chce, żeby Ci było przykro. Jakbym zrobiła coś takiego, to po to, żeby pokazać komuś, że nic dla mnie nie znaczył.

Tak, ale skad w normalnej osobie tyle zlosci? A zrtobilabys tak jakby naprawde nic nie znaczyl, czy jakbys chciala zeby tak po prostu myslal? Jak by mi ktos wisial to bym se darowala takie gesty?

Nie, nie wydaje mi się, żeby tak czuł na prawdę, to pewnie tylko ze złości i chęci zemsty. Jest mu źle i chce, żebyś też poczuła się źle. Sama piszesz, że nie rozstaliście się w przyjaźni, no to chyba ma powody do złości? Bardzo możliwe, że potem będzie tego żałował, a na razie musi dać ujście swojej frustracji i robi to właśnie w taki sposób.

Mysle,ze chce udowodnic ze zyje dalej i bylo minelo.Jesli ludzie robia takie rzeczy,tzn ze dalej im zalezy

Ja znam takie uczucie. Dziecinne i troche zalosne. Ze jak Cie ktos rzuca, zostawia....to chcesz udawac ze wcale nie jest Ci zle, ze sie nie przejmujesz...ba....wlasciwie sie swietnie bawisz i w ogole zycie jest piekne! Tylko ze myslalam ze to robi ta strona ktora jest porzucana..... A ta ktora rzuca....albo jest mila, albo po prostu sie nie odzywa.... A nwet jesli sie dobrze bawi ( choc mysle ze po 2 dniach od zakonczenia 2 letniego zwiazku nikt sie dobrze nie bawi, kto by nie zerwal) to sie z tym nie obnosi, bo to smieszne i bolesne dla drugiej osoby