A ja zostane starą panną

Jak w temacie. Mam 25 lat i jeszcze nigdy sie nawet z facetem nie całowałam. Brzydze sie na samą myśl. I nie wyobrazam sobie aby mnie ktoś dotykał. Gdziekolwiek. Zawsze taka byłam ale myślałam, że z wiekiem mi przejdzie. Nie przeszło jednak.

Za szybko mi sie temat wysąłał. Chciałam zapytać czy są tutaj osoby mające podobną sytuację do mojej? Na kafe jest duzo osób "niestandardowych" ;) wiec może to dobre miejsce na ten temat.

zaraz by ci się odwidziało bycie starą panną

Na kafe dosyc czeso zagladaja dziewice maści wszelakiej ale teraz chyba wszystkie są pilnie zajęte rozdziewiczaniem.

moze jestem jakas nienormalna? bo przyznacie ze mam staropanieńskie nawyki...brzydze sie mężczyzn..oni śmierdza potem ,piwem i nasieniem,,,jak mozna ich kochac...całowac o seksie nawet nie wspominam...

też tak myślałam, prawie aż do samego ślubu :)

Nie wszystkie ;) Widać jakaś grubsza impreza mnie ominela hehe ;) A tak na powaznie, nie chodzi tutaj konkretnie o ten kawałek błony miedzy nogami. Chodzi o to, że ja chyba nie jestem zdolna do bycia z kimkolwiek.

"moze jestem jakas nienormalna? bo przyznacie ze mam staropanieńskie nawyki...brzydze sie mężczyzn..oni śmierdza potem ,piwem i nasieniem,,,jak mozna ich kochac...całowac o seksie nawet nie wspominam..." Haha, mam swojego pierwszego podszywa :D

na mojego ptaka skaldaka

Literówkę zrobiłeś, kochanie. Pisze sie "składaka". I na przyszłość: lepiej zakladaj siedzonko ;)

ok piszcie co o tym myslicie..a jebane surwysyńskie podszywy niech spierdalają stąd w pizdu kurwy jebane...

Ewa 33 "też tak myślałam, prawie aż do samego ślubu" Czyli to Twoim zdaniem jest wyleczalne? :)

"ok piszcie co o tym myslicie..a j**ane surwysyńskie podszywy niech spie**alają stąd w pi**u k**wy j**ane..." Podszywie, widzę że gwiezdzista noc u Ciebie.

Ne możesz mnie nadziewać, bo jestem damą, a dam się nie nadziewa. :O

jestem inna od tych pustych puszczalskich nastolatek których sensem życia jest bicie rekordów w dawaniu dupy...ja jestem oczytana,wychowałam sie na filmach Zanussiego ,czytam poezje ,jezdze konno:) i chodze na spacery do parku z moja babcią o szlacheckim pochodzeniu...sami widzicie ze jestem oryginalna...

Zaczernilam nicka bo przez te podszywy wyglada jakbym gadala sama ze sobą.

Ten wpis o dami i szlacheckim pochodzeniu to podszywy :) PS:Pozdrawiam serdecznie ich autora :D

o moze tak umówisz sie ze mną...

A dlaczemu?

bo ja tez sam jestem i chce byc z kobietą

a ja starym kawalerem

nie uważałam tego za chorobę, którą trzeba leczyć tak sie zdarzyło w moim życiu, że dośc późno poznałam mojego przyszłego/byłego męża i dośc długo uważałam, że będę starą panną, o czym powiadomiłam cała rodzinę dla mnie to nie był problem, dla niektórych z nich chyba tak ale co mnie cudze problemy obchodzą?

Ale ja nie powiedzialam, ze chce byc z facetem. Pisalam, ze nie potrafie byc z kims. I chcialam sie zapytac czy jakas kobietka tutaj tez miala kiedyś taką schize i jak sobie z tym poradzila. Albo sobie nie poradzila i jest taka nadal.

nie lubisz bzykanka ??

Ja praktycznie przez caly czas nie traktowalam tego jako problemu. Ale ostatnio zaczelam sie troche nad tym zastanawiac. Tez juz powiadomilam całą rodzinę, ze zostane starą panną. :) I to juz dawno temu. Jedni sie smiali, inni nie wierzyli, ale ogolnie wszyscy rzucali tekstami typu "kazda potwora znajdzie swojego adoratora"; ogolnie zawsze padaly komentarze, ze teraz tak gadam a juz niedługo przyjde im sie pochwalic facetem. Jednak latka mijaly a ja pytana o to czy mam kogos wciaz uparcie odpowiadalam ze nie. Jedni sie na mnie poobrazali ze ich okłamuje, inni sie zaczeli o mnie martwic.

Może zadbaj o siebie. Wystarczy higiena, zadbane paznokcie, lekka opalenizna, ''świeże'' włosy i optymistyczne nastawienie do życia

"Może zadbaj o siebie. Wystarczy higiena, zadbane paznokcie, lekka opalenizna, ''świeże'' włosy i optymistyczne nastawienie do życia" Luiza22, czy ty sugerujesz, ze sie nie myje? 0_0 Oczywiście, ze dbam o higiene, myje włosy codziennie, tipsów nie mam ale staram sie utrzymywać wygląd paznokci na przyzwoitym poziomie... ale jaki to ma związek z tematem?

i co zrobilaś gupa pipo? a tak fajnie mi sie podrzywalo :(

:P

Takie rzeczy jak staropanieństwo czy starokawalerstwo raczej nie są kwestią wyboru, tylko przymusu.