jak on mnie potrraktował??

wie że miałam problemy.....jestem na antydespirantach...Strasnzie przeżyłam rozpad wcześniejszego związku...miałam ciężki rok..i lezymy sobie włozku nie mogę zasnąć chcę wziaść tabletkę a tu LIPA NIE MA...Pyytam gdzie moje leki a on że nie będę brała bo nie chce być z wariatką...że pewnie jak nie biorę tych leków to o nim myślę(o byłym)i sie ze mnie śmieje że jestem na psychotropach...:OTo trwało 4 noce...nie mogłam spać miałam lęki.Cztery noce nie spałam a leków mi ni eoddał..Brłagałam go...to bezczelnie z sarkastycznym uśmiechem żartował że jak go zadowolone to może..