Mama mnie zostawiła! Nie przeżyję

Dziś właśnie wyjechała na miesiąc i dała mi 600 zł :O Wcześniej opłaciła wszystkie rachunki i zrobiła mi trochę zapasów... Ale i tak nie przeżyję :O Macie jakieś porady jak oszczędnie żyć?

za te 6 stow, a potem jakos to bedzie

jak masz czas, to idź trochę zarób. jakieś ulotki, zmywak, cokolwiek. ;)

a ile masz lat??i po co ona pojechala? a kwestia 600 zl na miesiac tylko zeby zjesc i sobie wyprac to chyba raczej nie musisz zyc oszczednie,hehe

nie kupować fajek ani browarka i powinno starczyc

Mam 18 lat, mama pojechała do pracy. Ja nie mam ja dorobić, bo zaraz do szkoła się zacznie :O A fajki muszę kupywać, bo wtedy tym bardziej nie przeżyję

kpisz sobie? :D piszesz, że zrobiła ci trochę zapasów, wszystko masz opłacone i jeszcze masz sześć stów :o żenuła. :P

To idz zapracuj tyłkiem jak Ci mało.....

Jedzenie to raczej mały problem, bo mam trochę zapasów, a później pewnie będę głodować, bo nie będzie mi się chciało chodzić do sklepu Zresztą i tak mało jem. Gorzej z innymi wydatkami. Jak pomyślę np, że w samą sobotę wydam 100 zł

haha tak umrzesz z glodu. to koniec. ja to bym po scianach chodzila gdybym miala dla siebie 6 stów. jedną na zarcie a pozostałe 5 dla mnie =)

wyzyjesz , spoko :P 600 zl to sporo mozesz sobie np zrobic obiad na dwa dni w poastci leczo, pomidory tanie, cukinia, cebula tez , papryka tez , za 10 zł masz caly gar leczo nawet na 3 dni jaks zapikanka z makaronu z wedliną serem zołtym tez na 2 dni, juz masz na 5 dni obiadu na niedzile wpros sie do ajkiejs znajomej w porze obiadowe , moze sie zlapaiesz na jakis talerz zupy :P i tydzien zlecial kolacje , sniadania gora 20 zl na dzien zostanie ci jeszcze na fajki ;)

no to ogranicz wydatki ;) albo nie wydawaj na jedzenie, troche kilo zrzucisz i nawet na dobre ci to wyjdzie.

ze nie chodzi ci o zarcie :O no cóz , jak jestes roztywkowa to nie przezyjesz :P :(

Nieeee no mówię wam niech da dupci tu i tam to i znajdzie się kaska na piwko...albo lepiej najpierw dać dupci gdzieś w barze...to i piwo postawią....a może mam też wyjechała w takowych celach zarobkowych??:)

Jak to wydasz na alkohol to faktycznie mozesz nie wyzyc :) Izba wytrzezwien jest droga :) A masz ubezpueczenie? :P

Heh właściwie to ja nie chcę schudnąć, bo i tak chuda jestem i nie chcę wyglądać jak anorektyczka. Jak już pisałam to jedzenie to mały problem,ale jak teraz idę do szkoły to muszę mieć pieniądze....

Mnie zawsze dokarmiali znajomi, którzy bawili się u mnie na imprezach bo na to głównie szła kasa i zawsze udawało mi się przeżyć ;) dasz radę

W sumie to nie sądzę żebym dużo imprezowała. Z domu chlewu na pewno nie zrobię. Tylko na tą sobotę coś się święci. W sumie jakby mi się kasa skończyła, to mogę zawsze pożyczyć od koleżanki mojej mamy, ale nie chce, żeby później nie wyszło, że sobie nie poradziłam

pogratulowałabym ci pustoty itd,ale wtedy i sobie bym musiala...mi mąz zostawil kase i ja sama z 4letnim dzieckiem rozjebalam 3000 w 3tyg,na co....?nie wiem...generalnie jak sie lubi uzywki,to ci swiety boze nie pomoze...

Jak już pisałam to wcale tu nie chodzi o używki. Jedynie papierosy muszę kupować. Ale np. przed chwilą wróciłam ze sklepu i kupiłam tylko wodę, sok i papierosy i wydałam 20 zł :O

ja przeżyłem 2 tygodnie za niecałe 100 PLN i zaszalłem z lodami, a ty nie możesz przezyc za 600? Jesteś strasznie rozrzutna.