co myslicie o seksie na pierwszej randce

A Pani przeciwna trochę chyba pomyliła tematy. Dziewica do takich wstępu nie mają bo to trochę inna para kaloszy ;) Chociaż cnota, cnotą ale jakieś lody na pierwszej randce też nie są złe :P

oj wole zwykły seksik niż lody jakies;P francuski to juz coś bardziej krępujące ;)zostawmy to na pózniej jak sie lepiej poznamy;)

przyznaję się bez bicia, seks na 4 randce i.... niebawem 4 rocznica:D mieszkamy razem, kochamy się ponad życie i nie potrafimy bez siebie żyć a ten seks... hmmm, tak się pożądaliśmy, że nie mogliśmy się od siebie oderwać, ah ta namiętność, te pierwsze randki, jak sobie przypomnę to mi gorąco... :D

Eee tam :) Właśnie wczoraj, na pierwszej randce Pani była taka miła że francuzika dostałem :) Jeden z lepszych jaki mi ktoś w życiu zrobił i w miejscu w którym bym się tego zupełnie nie spodziewał że kiedykolwiek będę tam jakieś ekscesy wyczyniał :) Tak się trochę chwalę bo mam taka potrzebę, a za qulturalny jestem żeby chodzić i kolegom opowiadać :) Pani oczywiście swoją dawkę przyjemności też dostała :)

A co jak prorokowałaś go na pierwszym spotkaniu, poddałaś się mu, a ostatecznie, jak już byliście prawie w trakcie "otrzeźwiło" cię i przerwałaś zabawę...?

Nie wiem czy to facet czy kobieta się powyżej wypowiada ale przecież w sytuacji kiedy kontynuujesz kiedy ktoś powie stop to chyba się gwałt nazywa??? Chociaż fakt faktem że Panie lubią się podroczyć :) Czasami trzeba się nieźle nagłowić że odróżnić nie od NIE.

Lepiej na 1 randce niż jak znam takie przypadki że zastanawia sie laska czy to już pora po kilku miesiącach bycia razem, gdzie tu namiętność ?

Przecież było dobrze, dlaczego ten opór? Nieuzasadniony? Czy uzasadniony?

A co tu uzasadniać. To są indywidualne uczucia, odczucia. Do związku czy seksu potrzeba dwojga ludzi i oboje muszą tego chcieć. A jeśli jedno zmieni nagle zdanie? Jego prawo.

Tylko ciekawe, co sprawia, że nagle przychodzi otrzeźwienie. Było cudownie, ale...właśnie to "ale"