dziwny sen

Jestem osobą nie przepdajacą za dziećmi (mam 28 lat) i czasami zastanawiałam się, czy może cos ze mną nie tak... Ale cóż tak wygodnie :) Dzieci to problem. Oststniej nocy ni stąd ni z owąd przyśnilo si się, że urodziłam dzidzię. Nie mogłam się przełamac, ale wzięłam ją na ręce... i się w tym dziecku zakochalam. Sen się skończył, ale uczucie trzyma mnie do tej pory... Kurcze, czy myślicie że sen może poczynić takie zmiany w sposobie myślenia?

to znaczy że jestes w ciąży

no w ciaży to raczej nie jestem. Skąd Ci to do głowy przyszło? :)

a tak na serio, słyszałam że jak dzieci się śnią to nie dobrze

sprawdzałam w senniku. To bardzo dobrze. Zapowiedz pozytywnych zmian :) A tego mi akurat brakuje..

To życzę ci tych pozytywnych zmian. A sennikom lepiej nie wierzyć

ale pod tym linkiemnie wchodzi żaden artykuł :(

fajny artykuł nie ma co!!! stop spamerom! a dzieci mi też się czasem śnią i to dobry sen jest!

To w każdym topiku teraz umieszczaja, olej to. Jaja sobie robią

się z nową dziewczyną, zadaje czasem pytanie:" czy lubi dzieci", próbuje po tmy sprawdzić czy jest to w porządku dziewczyna, czy nic nie warta "księżniczka" którą nie warto się zajmować, oczywiscie często mogę sie mylić, ale zazwyczaj się sprawdza

ale co znaczy ze jak lubi to jest ok? Ja nie przepadam, mdli mnie jak panny dziamdziają nad obcymi dziećmi... Ale kurcze teraz po tym śnie mnie trzyma... chyba chciałabm takie...

to sobie zrób, prosta sprawa :)

no to by było... chociaż zaczymanm o tym poważnie myśleć, więc kto wie :)

u mnie akurat to pytanie jest wazne, bo moja byla nie lubiła dzieci, w ogóle rozpiueszczona była ;/. Ale oczywiście na pewno nie każda taka jest. nie jestem też nawiedzony oczywiście, dla mnie bardziej sie liczy reakcja na to pytanie, niż sama odpowiedź, mam kumpele w twoim wieku mniej więcej, tez wczesniej nie lubila dzieci, a teraz chce miec

heh, mi się pewnie tez odmieniło... Cały czas mam tę małą twarzyczkę przed oczyma... taka słodka była...