Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ILoveMyLittleKitty

W co ja się wpakowałam? Jak z tego wybrnąć ?

Polecane posty

Gość ILoveMyLittleKitty

Przyznam, że jestem w podbramkowej sytuacji, zwykle wszystko wiem i nie muszę się pytać na forum, ale teraz naprawdę nie wiem, i mam nadzieję , że znajdzie się ktoś kto mi da dobrą radę . Otóż historia może banalna, ludzie mają większe zmartwienia - na początku tygodnia , po pijaku złapałam z chłopakiem kota. wzięłam go do domu... w domu u mnie straszna awantura. miałam go wywalić, gdy otrzeźwiałam gorzko pożałowałam mojej decyzji. pokochałam tego kotka głównie ze względu na mojego chłopaka. ale naprawdę nie umiem go wyrzucić :( a dziś mam ostateczny termin pozbycia się go. Co robić? ps. nie piszcie w stylu "ale jesteś głupia i nierozsądna" bo to już słyszałam od mojego ojca :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie dasz rady ubłagać rodziców? Albo twój chłopak swoich, żeby go przygarnąć? Jak coś to powiedź, żeby ci dali czas na próbę np 2 tygodnie, żeby zobaczyli, że faktycznie się nim zaopiekujesz i nie będą miali z nim problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reqres Teraz tylko który jest który?" a to jest akurat bardzo proste :) masz nędzna ilośc postów :P az w ilosci 4 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do regres
masz FANA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie dasz rady ubłagać rodziców? Albo twój chłopak swoich, żeby go przygarnąć? Jak coś to powiedź, żeby ci dali czas na próbę np 2 tygodnie, żeby zobaczyli, że faktycznie się nim zaopiekujesz i nie będą miali z nim problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres kto patrzy na posty ? :] Poza tym ja jestem originalny. Mam swój nick, a ty masz swój. Wiec peace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość originalny
ORIGINALNY :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym ja jestem originalny. Mam swój nick, a ty masz swój. Wiec peace" jasne :) tylko zmień stopkę bo to akurat pod oryginał nie można podpiać :D baw sie dobrze :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie uda Ci sie rodzicow przekonac zeby zostal z Wami, to popros chociaz o dzien czy dwa i szybko szukaj mu jakis nowy dom, popytaj rodziny, sasiadow, znajomych, moze ktos go przygarnie, a skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do regres
do sądu z nim o prawa autorskie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILoveMyLittleKitty
tak , przestanę pić albo zacznę więcej żeby zapomnieć o zmartwieniu . bo już nie wiem. od wczoraj nie odzywam się do chłopaka bo nie wiem co mu powiedzieć, chcę żeby on myślał że kot mi uciekł. nie wiem , czuję że pogubię się w tych kłamstwach niepotrzebnie go w ogóle brałam, mama pozwoliłaby mi go zatrzymać, ale ojciec nie, ciągle robi awantury, jest nienormalny, nawet jego matka lubi zwierzęta, ale mój ojciec krzyczy że jak mnie nie będzie to wykurzy kota. chyba będzie dobrze jak znajdę mu nowy dom (kotu) tylko co powiedzieć chłopakowi ? czy on mnie rzuci za to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILoveMyLittleKitty
z Warszawy. wczoraj kicia o mało nie wpadła pod samochód, wtedy zrozumiałam że już się do niej przywiązałam...jest bardzo czysta, ułożona, załatwia się najchętniej do kuwety, piachu ostatecznie nawet do wanny przy odpływie , niekłopotliwa, chyba faktycznie poszukam jej nowego opiekuna, tylko co powiem chłopakowi? najlepiej że mi uciekła ? a on nie może miec kota , bo już ma pieska, i ten pies niezbyt polubił się z tym kotkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak na pewno
cię rzuci za to - nie oddawaj kota :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz po prostu ze tata nie pozwala Ci trzymac kota i tyle, przeciez nie odpowiadasz za bledy i widzimisie rodzicow, powiedz chlopakowi i razem poszukajcie mu dom, skoro ten kot jest dla niego tak wazny to na pewno nie pozwoli aby Twoj tata go tak po prostu wykurzyl. Ja juz wolalabym sie dowiedziec ze tata Ci nie pozwala, niz to ze go nie upilnowalas i Ci uciekl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILoveMyLittleKitty
Mój chłopak wie o tym, ale ciągle liczy na to że ojciec się przekona, każe mi siedzieć w domu i się zamknąć z kotem w pokoju, mój ojciec z kolei mówi że ma uczulenie na kota, nie wiem na ile jest to prawdziwe, wiem ,że cokolwiek zrobię będzie źle : - zostawię kota - rodzice się wkurzą , będą awantury, nie dadzą mi żyć, właściwie to ta opcja odpada bo nie mogę go zatrzymać :( - wyrzucę/ oddam kota - rodzice będą zadowoleni,a mi i kotu bedzie przykro, chłopak uzna mnie za nieodpowiedzialną rodzice też traktują mnie jak smarkulę a ja od października idę na studia, sama sprzątam po kocie , kupuje mu żarcie, porządkuje pokój, uczę się odpowiedzialności a oni nie chcą kota i już. nic do nich nie dociera, a przecież tyle ludzi mieszka w blokach i też mają koty albo psy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak juz go przygarnelas to nie mozesz teraz wyrzucic. pogadaj z chlopkiem szczerze, ze niestety nie mozesz miec kota - przeciez to zrozumie :) tymczasem zacznij intensywnie szukac domu dla zwierzaka. porozklejaj tez ogloszenia - skoro kot jest dobrze wychowany to znaczy, ze moze ma dom i ktos go szuka. poszukaj w necie czy nikomu kot nie zginal. tate ublagaj o tydzien czasu na znalezienie domu dla zwierzaka, a jak sie calkiem nie zgodzi to ublagaj jakas kolezanke, kolege, sasiadke, zeby przez tydzien, tymczasowo go przetrzymala, lub oplac mu hotel dla zwierzat szukajac caly czas domu. wejdz na www.dogomania.pl/forum i poszukaj dzialu ze ziwerzetami do przygarniecia, zrob mu zdjecie, zaloz watek - ludzie z netu pomoga Ci poszukac domu. moze jest tez jakies stricte kocie forum, ale nie znam - poszukaj powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILoveMyLittleKitty
tak też zrobię , poszukam mu czegoś... aczkolwiek bedzie mi brakowało mojej kocicy :( futrzak ogrzewał mnie, spał przy mnie, jakoś pocieszne było to stworzonko, szkoda że ojciec nie widzi mojej samotnosci i cierpienia, czemu dorośli ludzie po 50-tce nie mają już uczuć i wyobraźni ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam podobne zmartwienie
z psem, wiec zrobilam co niektore kobiety robia z dziecmi, podrzucilam go pod budynek administracji i patrzylam jak jakis pan go zabiera do srodka, to byl malutki piesio, teraz juz jest duzy i caly czas mieszka w tym administracyjnym budynku, tzn pzy bramie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj jeszcze z rodzicami, moze mysla ze jak pojdziesz na studia to cala opieka nad kotem spadnie na nich, wytlumacz ze zalezy Ci na tej kocicy, postaw sie! Moj tata tez zarzekal sie ze nie chce zwierzat w domu, ale jak juz byly to po czasie przyzwyczail sie i nawet polubil, chociaz nigdy sie do tego nie przyzna... Moj tata nawet na chomika nie chcial sie zgodzic, mimo ze mialam ze 12 lat uzbieralam pieniadze i sama kupilam chomika i wszystko co potrzebne, mialam go w starym akwarium, awantura byla straszna, chomik zdechl mi po kilku dniach, jak rodzice zobaczyli ze chodze i rycze i ze tak mi na nim zalezalo to sami kupili mi nowego chomika i klatke dla niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×