Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stop koscielnym slubom

moj narzeczony nie chce slubu

Polecane posty

Gość stop koscielnym slubom

w gronie rodzinnym, ledwo udalo mi sie wyjasnic rodzinie ze nie bedziemy brali koscilnego slubu tylko cywilny - ale tego akurat chcemy oboje po czym on oswiadczyl ze on nie chce gosci, nie chce przyjecia nic nie chce, tylko my i swiadkowie, bez "zamieszania". sama juz nie wiem jak to odebrac, jak wyjasnic rodzinie ze choc wszyscy o zareczynach wiedza a teraz mam babci na przyklad powiedziec ze niestety nie moze sie pojawic???? czasami mam wrazenie ze on sie wstydzi tego ze sie zareczyl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfsd
tytuł tematu chyba dałaś błdny, bo on chce ślubu a u nas odwrotnie jest - narzeczony chce większej "pompy", a ja chce tylko z rodzicami i świadkami. I wiem że postawimy na moim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale on nie chce
nawet rodzicow. Tylko my i swiadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub chce ale nie chce wielkiej imprezy - jego sprawa, jak dla mnie dobrze robi. Co za problem powiedziec rodzinie ze to skromna impreza bo zbieracie kase na np. mieszkanie, dom, samochód? bardziej interesuje Cie znadanie rodziny i kolezanek niz ukochanego faceta? Ja mojemu powiedziałam - slub ok, cywilny ale tylko ja, on i swiadkowie, po idziemy do pubu sie upic i "wesele" zaliczone. Nie ma sensu robic czegos na pokaz. Uszanuj jego decyzje. Skoro zgodził sie na slub (spojrz ilu facetow go nie chce) to sie ciesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem jego punkt
widzenia, wierzcie mi nie jestem jakas infantylna ksiezniczka, ale liczylam chociazby na skromny obiad po calej ceremonii w usc, dla rodzicow i dziadkow. Nigdy nie chcialam zapraszac kolezanek, bo gdybym zaczela zrobilaby sie z tego impreza na 100 osob + jego koledzy. Po porstu przykro mi ze z tego waznego dnia bede miala wspomnienia : wyjazd do usc, 10 minut zamazpojscia, powrot do pracy/domu czy czego tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do verdine
a co to w ogole za tekst "skoro zgodzil sie na slub"? jeszcze laske robi? chodzi z dziewczyna i trzeba go moze jeszcze prosic? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
zgadzam sie, tekst: "Skoro zgodził sie na slub (spojrz ilu facetow go nie chce) to sie ciesz!" co on łaskę robi?! wobec tego autorka powinna sie godzic na wszystko, bo nie daj boze narzeczony sie rozmysli? smiechu warty taki tok myslenia. autorko - a rozmawialas z nim dlaczego on nie chce nawet obiadu dla rodziny? ma jakis powod, czy "nie bo nie"? powiedz mu o swoich obawach, powiedz ze chcesz zeby ten dzien byl wyjatkowy dla was, a nie tylko wizyta w usc i powrot do szarej rzeczywistosci. skoro chcecie sie pobrac to powinniscie umiec ze soba rozmawiac, nie warto sie klocic z tak blahego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do verdine 2
dziewczyno co to za tekst w ogole, sam laske o reke poprosil a ona ma mu dziekowac ze ewentualnie wezma slub ale tylko ze swiadkami....? zal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem co to za dziki trend brac slub tylko w obecnosci swiadkow. Ok nie kazdy chce miec wystawne przyjecie,nie wszyscy to lubia i nie kazdego stac.Ja ze swoim facetem tez doszlam do wniosku ze nie chcielibysmy jakiejs wielkiej imprezy na 100 osob,tylko skromnie i kameralnie.Ale zeby nie zaprosic na slub rodzicow i dziadkow? ;/ To juz lekkie przegiecie.. Nie ulegaj facetowi jesli Ci zalezy na tym zeby chociaz rodzice byli na slubie.Potem bedziesz zalowala ze nie widzieli Cie w tym dniu.Tez bym miala wrazenie ze facet sie mnie wstydzi jakby robil takie cyrki. I wlasnie co to za tekst ze ma sie cieszyc ze sie zgodzil na slub? ;/ Laske jej robi czy co? Prawda jest taka ze gdyby facetowi zalezalo to by poszedl na kompromis i zgodzil sie na obecnosc najblizszej rodziny,czyli rodzicow i dziadkow,ew. rodzenstwa. Skoro nie chce wystawnego wesela to chociaz na tyle by mogl sie wysilic wzgledem dziewczyny.Zwiazek chyba na tym polega..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz innego narzeczonego
Skoro od poczatku sie nie zgadzacie, to na pewno wasz zwiazek nie bedzie udany.Nie ma obowiazku brac tego slubu. Moze kazde z Was bedzie szczesliwsze z kims innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam taki slub i
nikt sie nie obraził, bez przesady, kazdy bierze slub,jaki chce ( fat,ze powinniscie byc zgodni oboje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
bez przesady.to, ze autorka napisala, ze jej narzeczony chce slub tylko ze swiadkami, a ona + rodzina to nie znaczy ze maja od razu sie rozstawac. na kafe to jest najlepsza rada na wszystkie problemy w zwiazku - rzuc go, znajdz innego. niewazne, ze w innych sprawach sie dogaduja, niewazne, ze sie kochaja. wazne, ze w sprawie wesela sie roznia - to sprawia ze do siebie nia pasuja i najlepiej sie rozstac. wyluzujcie, kafateryjne madrale. jesli sie kochaja to jakos dojda do porozumienia. grunt to rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
mialo byc "a ona chce swiadkowie + rodzina".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbdkcbjsfc
wiesz co zebymja byla matka i miala corke w twoim wieku ktora chce wyjsc za maz i problem w tym ze chce rodzine itp. wcale bym sie nad tymnie zastanawiala, dlaczego kobiety mysla ze slub to jest cos wilkiego...dziewczyno opamietaj sie skup sie raczej na tym co bedzie po slubie a nie na jakiejs durnej imnprezie i obiedzie czy wypowiedzeniu slowa tak......to jest tylko jedna kropla i to malutka...a morze masz przed soba.... jak ja slysze takie bzdury to niedobrze mi sie robi...o wiele wazniejsze jesy wspolne zycie przez 20 czy 30 lat w wzgodzie a nie jakis durny slub..o matko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×