Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xsamotnaxxx

Bezwartosciowe zycie

Polecane posty

Gość xsamotnaxxx

Zawsze po przeczytaniu jakiejś książki z silnie zarysowanym wątkiem miłosnym, romantycznym filmie albo jakiejkolwiek historii tego typu, wzbiera się we mnie żal, że mnie samej nigdy nic takiego nie spotka. Moje życie jest bez sensu, bo nie widzę dla siebie szans na przerwanie samotnosci. Mysli o tym, ze jestem sama, zdominowaly moje zycie. Czuję się bezwartościowa. Unikam ludzi, bo nie wierzę, że ktos byłby w stanie mnie zaakceptowac i chciec spędzac ze mną czas. Mam wiele zainteresowan, ale zadnej z pasji nie jestem zdolna rozwinąc, bo szybko tracę zapał. Nie mam do niczego motywacji. Czuję, ze nie pasuję do tego swiata. Musiałam się pouzalac publicznie, dziękuję 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxsamotnaxx
mam to samo, nawet jak sobie pomysle ze mam isc dzisiaj na impreze po ktorej pewnie bede sie czuc jeszcze gorzej bo nikogo nie zainteresuje swoja osoba, to wyć mi sie chce i wymyslam dobry powod by odmówić znajomym:O ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsamotnaxxx
Najgorsze jest to, ze mam dopiero 21 lat, a już takie podejście. Ale nie potrafię tego zmieniać, wżarło mi się w psychikę. I przygnębiające jest to, że choc facetom nie podobam się w ogole, od wielu kobiet słyszałam, ze jestem ładna, ze mam subtelne rysy, itd. Ludzie dają mi max. 16 lat. Moze zostanę lesbijką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgd
E tam, imprezy są nudne i puste. Znajdziesz jeszcze swojego księcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cień motyla
Ty masz 21 lat, ja 31 lat i czuje się tak samo beznadziejnie jak Ty. Nie jestem interesująca osobą, nie potrafię gadać bez końca jak inni, nie lubię imprez, alkoholu. Ludzie mnie onieśmielają. Dlatego nie spotykam się z nikim, wolny czas spędzam w domu - tu czuje się bezpiecznie. Książka, telewizja, komputer, rowerek do pojeżdzenia w domu - tak mija popołudnie i weekend. Jak jest ciepło wyciągam rower i jadę przejechać się - też w samotności. Zawsze sama, ze swoimi myślami. To boli, zwłaszcza gdy patrze na trzymające się za ręce pary, gdy przez dwa dni weekendu nie mam z kim zamienić ani jednego słowa . Gdy codziennie po pracy wracam do pustego mieszkania, jem w samotności obiad, kolacje. Gdy rano budzę się i wiem, że kolejny dzień przeżyje tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvjhvhju
a skad jestescie z jakiei czesci polski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×