mój facet nie chce mi powiedzieć

gdzie pracuje. Spotykamy się już pół roku , od niedawna jestesmy parą. Kasy mu nie brakuje, pracuje po nocach ,czasem całymi dniami, jezdzi gdzieś za granice rosyjską czasem..Na początku sie go nie pytałam bo nie chciałam żeby pomyślał ,że lecę na kase ,albo coś.. Ale niedawno zapytalam sie go wprost to odpowiedzial ,ze ,, nie ważne i powie mi w swoim czasie"... Dziewne to troche..

mafia ?

może wywozi szambo i mu wstyd ??

a dużo zarabia

Przyjaciółka spotykała się z dilerem narkotyków, też jej nie mówił...Nawet nie potwierdził, gdy zapytała wprost, czy to prawda:o

mój mi powiedział po roku, bo musiał mieć pewność, że ten związek traktuję poważnie :o uprzedzam pytania, nie jest ani gangsterem, ani dilerem, alfonsem czy czymś w ten deseń :P

hej, no właśnie, może zarabia dużo i nie chce żeby się okazało że lecisz na kasę. to chyba jedyne rozsądne wyjście dla kogoś przy kasie (chyba że kogoś urządza kobieta która leci tylko na kasę:o). może też to co robi nie jest do końca legalne albo działa w szarej strefie i się wstydzi. mozna się tylko domyślać

nie wiem ile dokładnie zarabia ,ale raczej nie mało nawet chcial żebym się do niego przeprowadzila i powiedział ,że może mnie utrzymywać bo ja studiuje.. jakimś milionerem też nie jest bo jeździ starym autem , a mieszka raz u matki , raz u ojca, raz w takim domku nad rzeką...

to gdzie się miałaś przeprowadzić?

w ogole jest taki tajemniczy , jeździ nie wiadomo gdzie, czasem nie pracuje miesiąc i ma czas przyjechać każdego dnia ,a czasem caly dzien jest w pracy i sie nie odzywa

Nie wiem dokladnie gdzie bo on mieszka w paru miejscach ,a nie ustalalismy tego dokladnie bo się nie zgodzilam ( zaproponowal mi to bo nie mogłam wytrzymać z rodzicami). Powiedzial wtedy ,że zna swoje możliwości i sobie poradzimy..

tzn zaproponował mi w sumie ,że wynajmie coś dla nas na mieście.. nie wiem dlaczego nie chce mi powiedzieć .. wógole on jest jakiś dziwny

mi to wygląda na przemytnika. Oni specjalnie jeżdza starymi autami żeby nikt ich nie podejrzewał... A kasa z takiego przemytu nie zła tylko żeby go nie zlapali bo bedzie kiepsko..