Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annazkoszalina

czy to dobrze ze wrazliwe??

Polecane posty

Gość annazkoszalina

czy to dobrze jak dziecko jest wrazliwe??Bo niby tak ale patrzac na moja corke to mam watpliwosci. Mala ma 5 lat i jest bardzo wrazliwym dzieckiem.I bardzo ugodowym, grzecznym. Takim co nie chce sprawiac klopotow. Potrzebuje duzo bliskosci i bardzo czesto sie przytula (co oczywiscie jest bardzo mile) ale czesto reaguje placzem na niepowodzenia, albo jak ktos obcy zwroci jej uwage. W zabawie z innymi dziecmi zawsze pelni ta role ktora kolezanka jej narzuci, nie potrafi sie sama postawic innemu dziecku. A jak cos sie jej nie spodoba to przychodzi z placzem do mnie. Jest taka az za dobrze wychowana, nie szarpie sie z innymi, nie kluci, nie broni swoich racji tylko przytakuje. Niewiem juz czy to dobrze, bo jak za rok pojdzie do szkoly to niewiem czy sie tam odnajdzie spolecznie z innymi dzziecmi, boje sie ze beda ja wykorzystywac a ta sie nie postwi. Tlumacze jej ze nie zawsze musi robic to co kolezanka chce, ze musi czasem sie postawic i sama troche pozadzis ale to nie daje rezultatow. Czy mam racje obawiajac sie czy se w przyszlosci poradzi?? Czy jakos z tym walczyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No moja tez taka byla. W przedszkolu sie bardzo zmienila, ale i tak jest bardzo wrazliwa. Ja reagowalam szybko. Np jeszcze jak miala 2 latka i bawila sie z innymi dziecmi w piaskownicy... oczywiscie jak jej ktos zabral zabawke nie umiala zareagowac, tylko widzialam, ze jest jej bardzo przykro. Na poczatku mowilam przy niej do tego dziecka cos w stylu : " Oddaj jej ta zabawke, bo ona sie terat nia bawi" Powtarzalam tak za kazdym razem, az ktoregos dnia namowilam ja, zeby powiedziala to sama. To taki przyklad. Tez obawialam sie , ze bedzie miala poprostu przerabane, jak to sie mowi w szkole. Na szczescie zmienila sie ! Nie powinnas sie martwic. Twoja corka tez moze sie jeszcze zmienic. Oczywiscie reaguj na takie sytuacje - pomagaj jej, ale nie badz nadopiekuncza. Zapisz ja na gimnastyke, albo tance - moja nabrala pewnosci siebie wlasnie tanczac! Zobaczyla, ze jest w czyms dobra:) Trzeba takie dzieci chwalic, najlepiej przed znajomymi, ze pieknie rysuje, czy umie juz pisac ... I najwazniejsze , nauczyc mowic NIE do rowiesnikow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzcie na lake i krzyczcie w nieboglosy jak dzikie zwierzeta, turlajcie sie po trawie i wyglupiajcie. TO NAPRAWDE POMAGA!!! TAKA TERAPIA, zeby sie otworzyc, zeby sie wyladowac, zeby nabrac pewnosci siebie, zeby wyrzucic z siebie problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annazkoszalina
chmmmm, dziekuje dori za rady, moze faktycnie sie zmieni??moja chodzila do przedszkola ale tylko 9 miesiecy i naprawde nie potrafie powiedziec czy to jej w tym pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no widziesz. Moja pierwsze pol roku w przedszkolu przeplakala! Nie mogla sie ze mna roztac. A potem bylo tylko lepiej. Dlaczego Twoja nie chodzi do przedszkola? To naprawde bardzo wazny etap w rozwoju dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annazkoszalina
chodzila tylko 9 miesiecy bo musielismy sie przeprowadzic i bym musiala sporo dojezdzac, a do tego bylam juz w zaawansowanej ciazy. A na nast rok juz sie niedostala do przedszkola kolo nas.Zaluje bardzo. Wiesz, ona moze tylko z miesiac niecaly plakala, potem sie zaklimatyzowala i chodzila bardzo chetnie. Teraz ma niecale 5 lat i sama kupuje w sklepie, niewiem czy to dobrze swiadczy??Moze wyjdzie na ludzi??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozwol jej byc
samodzielna, doceni ze cos od niej zalezy, z emoze sama, pochwal i docen jaks ie jej cos uda, niech uwierzy w siebei ze potrafi i bedzie dobrze ale nei zostawiaj tematu tak ajk jest bo bedzie ejj w zyciu zle ;/ musi byc pewna siebie i walczyc o swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamazkoszalina
tzn ona jest bardzo bystra i samodzielna, sama robi zakupy, rozmawia z sasiadkami, umie sie klucic o swoje ale ze mna. A w kontakcie z rowiesnikami odpuszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie ma za maly kontakt z rowiesnikami, sprowokuj corke do pzryjazni, spotkan z innymi dziecmi w jej wieku bo w szkole beda dwie mozliwosci na poczatku albo da sobie rade i bedzie coraz lepeij albo na poczatku odpusci a potem ja dzieciaki zaszufladkuja i zostanie odludkiem ciapa, wiem co mowie bo taka sama bylam w jej wieku, otrzasnelam sie dopiero w 6 klasie podstawowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie dobrze...
Dużo rozmawiaj z nią. Musisz ją uświadomić, że życie to nie bajka, że czasem trzeba zadbać o swoje, powalczyć, że to nic złego. Jeśli nie ma takiej potrzeby to oczywiście nie, ale jeśli zajdzie taka właśnie to powiedz, że byłabyś z niej dumna, jesli udałoby jej się dopiąć celu. I oczywiście, jesli zdarzy się niepowodzenie w jej podbojach, to uspokój ją i powiedz, że to bardzo ważne, że próbuje, a początki nie zawsze są udane. Z czasem dziecko zrozumie, a przynajmniej będzie świadome tego i w sytuacji życiowej, w którymś momencie zacznie to wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moge Ci polecic zapisanie corki na zajecia sportowe, zawsze sport to rywalizacja, sukcesy i porazki, nauka siebie :) jesli bede miec takei problemy z dzieckeim to na pewno go zapisze na zajecia sportowe, na razie sie an to nei zanosi, ale mnie pomogla lekkoatletyka, mojemu bratankowi judo, a kuzynce taniec wiec mozliwosci jest mnostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja starsza corka taka byla. Pamietam, ze nawet w bajce jak dwa misie sie klocily, to ona plakala.Ot takie dziecko z dobrym sercem. Wyzej dziewczyny dobrze radza. Zapisz na tance, spiew czy cos takiego. Jesli Twoja corka jest taka sama jak moja, to jej zostanie juz do konca zycia. I jest to dobre i zle. Ludzie wrazliwi o dobrych sercach musza miec w dzisiejszych czasach twardy tylek........taka prawda. Moja corka jest taka do dzisiaj. Nie moze patrzec na czyjes nieszczescie, jest pomocna, ale czesto ona staje sie ofiara. Na szczescie jest tez otwarta, latwo nawiazuje znajomosci, potrafi radzic sobie w zyciu codziennym. Musisz wiele wyjasniac swojej corce, tlumaczyc dlaczego tak ma postapic, a nie inaczej. Jednak z doswiadczenia wiem, ze samo nauczy ja poruszania sie w dzisiejszym swiecie. MOja corka ma dzisiaj 22 lata i nadal bardzo czesto placi za swoja wrazliwosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annazkoszalina
dziekuje wam za rady, pomysle nad tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widia
moja córka też była przesadnie wrażliwa ale na własnych błędach i małych(ogromnych w jej oczach) nieszczęściach nauczyła się ,że o swoje trzeba walczyć i teraz jak ktoś jej powie ,że jest pieguska to nie płacze tylko odpowiada,że piegi są cudowne i że za kilka lat będą jej tych piegów zazdrościć.nabrała pewności siebie ,dystansu do świata.Nadal jest wrażliwa ale potrafi zapanować nad własnymi emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widia
dziecko trzeba chwalić na każdym kroku,trzeba motywować do działania,trzeba mu pozwolic robić to co je pasjonuje.Moja córka stała się zupełnie innym dzieckiem jak zaczęła chodzić na tańce i śpiewac w zespole.Dostała skrzydeł a my ją wychwalaliśmy pod niebiosa.Teraz chodzi z głową wysoko uniesioną do góry i potrafi powiedzieć: nie masz racji.Nie zgadzam się.Nie chcę.Nie zrobię tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×