Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem od niego uzależniona

jestem od niego uzależniona

Polecane posty

Gość jestem od niego uzależniona

Nie chce się ze mną wiązać, bo wyjeżdża a ja wcią go kocham. Cały czas o Nim myśle, często rezygnuje z wielu rzeczy bo mam nadzieje ze on napisze i spotkam się z Nim(kolegujemy się). Nie wiem co robić, staram się normalnie żyć ale ostatni mi to nie wychodzi, częso płacze i nie mam ochoty na nic. Najgorsze jest to że już przeżywałam wcześniej nasze rozstanie jakoś się podniosłam a teraz to wróciło... czuje się tak jakby to już jutro miał wyjeżdzac a jedzie za rok... czuje się jakbym widziała go za każdym razem po raz ostatni. Wszystko robie pod niego, dla niego... Poradzcie bo sama już z tym sobie nie radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom85
Ja mysle, ze powinnas mu o wszystkim powiedziec, ze go kochasz, ze tesknisz za nim jak wyjezdza, ze chcesz byscie byli razem. Ja tez kiedys mialem takie cos, ze przyjaznilem sie z dziewczyna, moglismy gadac calymi dniami, kochalem ja. Wiele razy dzwonila do mnie w srodku nocy bo byla zalamana, a ja w ciagu 10 minut juz byle u niej. Kochalem Ja, lecz jej tego nie powiedzialem, i tego w zyciu zaluje najbardziej... Pozniej wyjechala za granice, kontakt byl, wiec powiedzialem jej ze ja kochalem... Poplakala sie i powiedziala dlaczego teraz jej o tym mowie??? Tez mnie kochala a pozniej juz byla z innym i bylo za pozno... Wiec Tobie dobrze radze, powiedz mu o tym bo oszalejesz, wiem co mowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem od niego uzależniona
On wie że go kocham... nie raz mu to mówiłam (byliśmy ze sobą 2 lata) teraz juz rok jak nie jestesmy (wracalismy rozchodzilismy się) On mówi że mnie też kocha ale nie chce się wiązać bo wyjeżdża... nie chce życ tutaj... i wyjazd jest jego celem póki co życiowym... a ja jestem zawsze... ale drugim albo nawet dalszym planem...szkoda że on zajmuje pierwszy w moim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom85
A w jakim celu wyjezdza?? Do pracy?? Moze powinnas pomyslec o tym, zeby jechac z Nim jezeli masz taka mozliwosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem od niego uzależniona
wyjeżdża najpierw się uczyć potem praca...po prostu wyjeżdza na stałe by zagranicą ułożyć sobie życie..beze mnie;/ Ostatnio się uzewnętrzniłam, płakałam przy nim... on się tylko zdenerwował teraz czuje ze ogranicza nasze kontakty... mało co się odzywa... nie spotyka sie, dzis napisałam by przyszedł napisał ze moze..ale ja czuje ze nie przyjdzie... załamuje ręce nic mi się nie chce. Juz raz przezyłam rozstanie a teraz to wraca ze zdwojoną siła...bo czuje ze zostało mi mało czasu by spędzic go z nim... na dodtaek on nie chce spedzic go ze mna... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem od niego uzależniona
nie ma takiej możliwości by jechac z Nim;( zreszta on pisze że kocha...ale czy to jest miłośc skoro nie chce mnie widywać nie chce spróbować się wiązać...troche za duzo jak na moją głowe...wczesniej jak nie byliśmy miał jakies dziewczyny, ja nikogo, próbował ułożyc sobie jakies zycie..ale zawsze po jakims czasie zaczynał tesknic...pisac próbowac...teraz nie ma nikogo ale i tak nie chce ze mna byc... przyjażnilismy sie ostatnio, bylismy bardzo blisko, prawie jak para tyle ze nie oficjalnie..a po tych płaczach...czuje ze draznie go swoja osoba...ze odpisuje itp ale nie chce miec ze mna kontaktu. Najgorsze jest to ze boje sie ze sobie nie poradze...nie poradze sobie z jego odrzuceniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marka81
Witam! Doskonale Ciebie rozumiem...tylko moja sytuacja jest inna-niestety. Byłam z nim z 3 lata.Potem mnie zostawił ;-(((.A ja już z 3-4 lata tęsknię za nim,myślę o nim i nie wiem jak długo może to trwać...na dodatek on ma dziewczynę,niby jje nie kocha ale są razem długo. On od czasu do czasu się do mnie odzywa-pisze,dzwoni...ale wiem,że nic z tego nie będzie... On pewnie domyśla się co czuję ale nie odwzajemnia moich uczuć.Nigdy szczerze nie gadaliśmy. Ciężka sprawa i niestety nie wiem co poradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem od niego uzależniona
to mnie przeraża...kocham go strasznie ale skoro on nie chce układać życia ze mna...chciałabym normalnie życ...mam nadzieje ze ja nie bede tak długo z nim tesknic...chciałabym się cieszyc...póki co ten rok był najgorszym rokiem mojego życia... Chciałbym uwierzyć w cud...ze jest nadzieja ze tak musiało byc...ale nie potrafie... najgorsze jest to ze czuje ze mam coraz mniej sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marka81
Był nawet czas kiedy wydawało mi się,że to jest za mną...że to uczucie to przeszłość...niestety wszystko wróciło ze zdwojoną siłą. Myślę jednak,że nic na siłę...może kiedyś znajdzie się ktoś kto nas pokocha z wzajemnością oczywiście :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marka81
Był nawet czas kiedy wydawało mi się,że to jest za mną...że to uczucie to przeszłość...niestety wszystko wróciło ze zdwojoną siłą. Myślę jednak,że nic na siłę...może kiedyś znajdzie się ktoś kto nas pokocha z wzajemnością oczywiście :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem od niego uzależniona
Też mam czasem dni kiedy myśłe to przeszłość musze żyć, bedzie dobrze ale jak wróci to koniec marzeń, normalnego życia...z czasem na pewno bedzie wracac co raz mniej co raz mnie aż w końcu zapomnimy... I na pewno jest tak gdzieś ktoś kto na nas czeka... tak musiało być najwidoczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hept
W takiej sytuacji trzeba drogie panie... Zapomniec o tym waszym rycerzu z bajki, zerwac kontakt do zera (doslownie) i sobie zycie na nowo ukladac. I nie myslec o nim. Bo to do niczego was nie doprowadzi. Nie gadac "nie moge o nim zapomniec" tylko zajmowac glowe w tym czasie innymi rzeczami. Nie rozczulac sie nad soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marka81
I w tym jest problem...kiedy chcę zupełnie zerwać kontakt-zero-on sobie o mnie przypomina,dzwoni-nie odbieram telefonów(za bardzo mnie to stresuje) , pisze smsy , odwiedza bez zapowiedzi...i jak mam zapomnieć???ale dzięki za radę-mam nadzieję,że to kiedyś się zmieni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem od niego uzależniona
mam tak samo ile juz prób zerwania kontaktu... płacze żale w końcu wiara w nowe życie... a tu nagle telefony, sms-y a ja wracam... i wraca nadzieja i wraca miłosć i uzależnienie... nie potrafie być dla niego zła jak się odezwie, nie potrafie zerwac kontaktu... został nam tylko rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marka81
Ale u Ciebie jest inaczej...może warto spróbować i jechać z nim...jeśli to prawdziwa miłość na pewno wszystko się uda.Szczerze niech on Ci odpowie co czuje do Ciebie i jak widzi przyszłość.POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem od niego uzależniona
nie mam możliwości zeby jechać z nim... on myśli o przyszłości tak : wie że bedzie cieżko ale kiedyś przejdzie i tam bedzie miał lepsze życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×