jazda pod wpływem a prawo jazdy

Witam Czy ktoś się orientuje w przepisach prawa wykroczeń? czyli jazda pod wpływem alkoholu- kierowca wiózł żonę do porodu pod wpływem alkoholu podobno w takich przypadkach jest to usprawiedliwione. Proszę o odpowiedź kompetentne osoby.

zagrożenie dla co najmniej 3 osób????? Jestem zwolenniczką odbierania dożywotnio prawo jazdy dla każdego pod wpływem... Póki jeszcze nie zdążył nikogo zabić!!!

ale jestem głupią idiotką i na niczym się nie znam.... więc wolę się nie wypowiadać w takich tematach... P.S. lubię kupę prosto na twarz szukam chętnych

Pod wpływem nie powinno się robić niczego co ma wpływ na osoby drugie. Zaraz za telefon, taksówa i do przodu jak jest za późno to lepiej jak ktoś trzeźwy, nawet obsrany ze strachu przyjmie na świat nowe życie, niż pijaczyna, która pozabija po drodze ludzi i na drugi dzień obudzi się jakby nic się nie stało. :O

za kierownicą po alkoholu !!! Bez względu na okoliczności jakie temu towarzyszyły

że pijesz a potem bawisz się w kierowcę??? Nie ma ŻADNEGO usprawiedliwienia, bo doskonale wiesz, że popełniłeś poważne wykroczenie. Dzieckiem przecież nie jesteś, skoro zostałeś tatusiem. A skoro wiedziałeś że żona w końcowej ciąży, trzeba było nie tankować, a jeśli już, wezwać karetkę albo taxi

"Czy ktoś się orientuje w przepisach prawa wykroczeń?" wasze idiotyczne babskie wywody

Proszę o odpowiedź kompetentne osoby.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

i spytaj :) Ale się uśmieje ...

same debile ............ na niczym się nie znają!!!

W takiej sytuacji wzywa się ambulans lub taksówkę, ewentualnie prosi się o podwiezienie kogos z rodziny lub sąsiada.

usprawiedliwienia. jesli kierowca ma 0,2 promila w wydychanym powietrzu to jest to wykroczenie i odbiera sie za nie prawo jazdy, jesli ma powyzej 0,5 to jest to przestepstwo i nie ma zadnych okolicznosci lagodzacych. pijesz nie jedz. czego mozna tu nie rozumiec?

precedensu głupol. Nikt się nie zna oprócz niego. Drogówka debile, kafeterianie debile, on jeden mądry bo wypił a żona rodziła i pojechał...

akurat nie cioto....

osobiscie znam przypadek, ze osoba pod wplywem alkoholu zadzonwila na policje, ze cos wypila a jest sytuacja awaryjna ze musi zawiezc zone do szpitala. policjanci pozwolili mu dojechac do najblizszego posterunku policji i tam kierowca sie zmienil na poicjanta. bylo to na zajeb... zadupiu...