Kto przegrał życie?

Mam 25 lat, prawie nic doświadczenia, zrobioną tylko maturę, beznadziejną prace, żadnych umiejętości ai nawet hobby. Ba, nawet nie wiem co tak aprawde chciałabym robić w życiu.

Dlaczego nie pójdziesz na studia?

większość z piszących na kafe :o

no... Mam tak samo ..

ogarnij się i idź na studia najwyższy czas się zastanowić nad sobą a nie jęczeć.

też, lat 32

Idę na studia od najbliższego semestru. Boję się, że nie wyrobie finansowo. Pracuję na umowę zlecenie i mam płacone od godziny. Sa miesiace kiedy zarabiam tak mało, że starcza mi na styk na przeżycie, nie wiem jak to będzie kiedy przyjdzie mi zapłacic jeszcze 380 zł za studia.. Przez to, że jestem przegrana odsunełam sie od znajomych. Wstyd mi kiedy osoby w moim wieku chwalą sie wykształceiem, posada a ja nie mam kompletnie nic. Jak moja młodsza siostra ostatnio zobaczyła mój wyciag z konta to mnie wyśmiała, że za taką kase w ogóle wstaje do pracy. Ona ma wykształcenie zawodowe i i zarabia ponad 3 razy wiecej.

Najgorsze jest to, że sama jestem sobie winna. W liceum byłam bardzo krótko trzymana, prawie nie dostaławałam pieniedzy wiec nawet jak miałam okazje wyjść z kimś to nie chciałam bo zwyczajnie wstydziłam sie, że pójdziemy gdzies do kawiarni/mcdonalda a ja nawet 5 złotych nie bede miała. Tak sie złożyło, że w wakacje po maturze zmarł mój Tata i poczułam się jak pies zerwany z łańcucha. MAme nigdy wiele nie obchodziłam, zresztą ona nie miała silnej reki jak ojciec i sie jej nie bałam. Zaczeły sie imprezy, olewwanie studiów ( bo studiowałam tylko mnie wywalili po 2 roku), miałam rete po ojcu, czuałm sie jak milionerka mając na miesiac 600 złoctyh na wydatki podczas gdy wczesniej miałam kilkanaście złotych miesiecznie. Opamietałam sie 3 lata temu kiedy mnie wywalili ze studiów ale już było chyba za późno.