Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vampirzyca24

smutna historia jak zwykle z facetem w roli głównej

Polecane posty

Gość Vampirzyca24

W skrócie: poznałam go na wyjeżdzie, w pracy za granicą. To on zrobił pierwszy krok. Od początku sytuacja była jasna: bądźmy ze sobą tylko tutaj, na okres tego pobytu, bo przecież nic z tego nie będzie, jesteśmy z dwóch różnych krajów takie rzeczy są bardzo trudne. On: nie mam ochoty na wchodzenie w nowy trudny związek, dopiero z takiego wyszedłem. Ja: ok, nie utrudniajmy, jasne że się nie zaangażuję. Oczywiście zaangażowałam się bo było fantastycznie i teraz jest smutek i płacz. Co za życie:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMMMMMariolka
a w czym on widział problem? bo jak w odległości to bez sensu, jak się chce to można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vampirzyca24
no chyba najbardziej w odległości, a poza tym chciał sie ze mna po prostu dobrze bawić, przy tym był bardzo uczciwy i grał w otwarte karty a ja się głupia zakochałam mimo że starałam się nie zakochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMMMMMariolka
aha....no to po części jesteś sama sobie winna, ale wiem ze to tak łatwo się pisze:( serce nie sługa.....poczekaj poznasz kogoś nowego i bedzie dobrze:) a może tamtemu się jeszcze coś odmieni nigdy nic nie wiadomo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×