jaka kolej badań?

staramy sie od roku o dziecko i nic, w sumie od ponad juz roku. Od czego sie zaczyna (jakiego badania) by sensownie okreslić co moze zawodzić w naszym przypadku?

jakie są rodzaje badań? co się bada? co najczęściej?

spermę zbadają najsampierw

1.nasienie 2.badanie usg narzadow rodnych 2. badanie hormonalne u kobiety[FSH,LH,E,Prog, TSH,Testosteron,PRL 3.monitorig owulacji 4.droznosc jajowodow 5.wrogosc sluzu i wszystko raczej w takiej kolejnosci jak wyzej

najprościej i najszybciej to badania nasienia i wiadomo już po której stronie jest problem, później ty musisz zrobić badania hormonów, robi się je w określonych dniach cyklu, juz nie pamiętam, najlepiej idź do lekarza i spytaj. Te badania dadzą obraz czy jajeczkujesz, czy pęka pęcherzyk, do tego usg, w odpowiednim dniu cyklu, by to potwierdzić. Jeśli tu jest problem dostaniesz leki, jeśli nie to badanie drożności jajowodów, prywatnie niemal bezbolesne, na NFZ róznie bywa.

dzięki, dużo tego... mąż ma się badać lada dzień, wiec dobrze zaczęliśmy. poczekamy na wynik i ide do gina. Wstepnie jak badał mnie lekarz po podjęciu decyzji o staraniach, to chyba anatomicznych przeciwskazan u mnie nie było, nic nie wspomniał. Kiedys tylko ginekolog mi powiedziała ale inna,że mam skrócony jeden jajowód i w dodatku leży jakos na macicy czu cos.... ale ten mi nic nigdy takiego nie mówił.

żeby były drozne, przynajmniej jeden

Ja juz trzy latka staram sie o dziecko,w czerwcu zaczelam leczenie pierwsze badanie nalezalo do meza,ja mialam 2 miesiace monitoringu owulacje mam,teraz biore duphaston przez 2 miesiace,a pozniej zobaczymy,ale wydaje mi sie,ze hormony,Hsg-droznosc jajowodow,i przeciwciala plemnikowe.

cos musi być, niewątpliwie.... bo robimy wszystko jak trzeba i ciągle nic. mam 31 lat może to tez mój wiek,,,, przeciwciała, słyszalam o tym, ale daje sie cos zrobic w tej sytuacji?? nikola-przynajmniej wiesz juz cos i działasz, ja jak pomysle o tej całej drodze.... to mi sie odechciewa.

Wiek masz idealny!!!!;-),wg statystyk oczywiscie:-) Ja zaszłam jak 30-stka dobijała;-) i to za pierwszym razem,wiec mysle,ze nie o wiek tu chodzi. Ale wyobrażam sobie co czujesz:-(,to bardzo długo....a 5 lat to juz w ogóle koszmar,mozna zwątpić....:-(

normalnie załamka , najpierw sie człowiek całe życie stresuje by nie zajsc a potem okazuje sie ze nie potzrebne te stresy prawdopodobnie, trzeba było bzykac sie do woli.

Nic sie nie martw kochana bedzie dobrze,najgorzej jest zaczac badania potem juz z gorki,glowka do gory.Ja tez sie balam,a jak narazie wszystkie badania w porzasiu

Mysle,ze duza role odgrywa tez psychika,ale jak nie myslec:-(