czy można nie zauważyc odejscia wód?

Chciałam zapytać czy można nie zauważyć odejścia wód płodowych? Niektóre kobiety mają ich dużo, a niektóre tak malutko, ze nawet nie wiadomo kiedy poleciały. chciałam zapytac czy można to przeoczyć? czy wody mogą się sączyc stopniowo, po malutku?

nie sądzę, żeby można to było przeoczyć. Leci, jak z kranu :)

raczej nei. Przed pierwszym porodem poszlo jak z cebra, a przed drugim okolo 6tej rano zaczelo mi tak saczyc, ma sie warzenei jakby sie popuszczalo. :)

Jesli odejda ci wszystkie naraz to na pewno nie przeoczysz. Saczenie sie to zupelnie co innego i mozna przeoczyc jesli sacza sie powolutku. Ja tak mialam i myslalam ze to sluz, dopiero na drugi dzien wieczorem jak polecialo wiecej to zrozumialam ze to caly czas byly wody.

No mnie sie zaczely saczyc a w szpitalu mi dokonczyli przebijajac...natomiast siostrze chluslo tak ze recznikami z podlogi zbierala jakby ktos wiadro wody wylal na ziemie...przeoczyc?! nie sadze ;-)

to ja niestety jestem albo wyjatkiem albo nienormalna...bo przeoczylam... Nie lecialo ze mnie jak z kranu,ale wody sie saczyly...bardzo powoli...a ja myslam, ze to uplawy, bo na kilkanascie dni przed porodem moga pojawic sie wodniste uplawy ( i ja takie mialy). Po 12 godzinach saczenia sie tych wod trafilam na porodowke i tam dowiedzialam sie ze przgapilam ...

sączenie się wód płodowych, a odejście wód płodowych to dwa różne pojęcia medyczne !!! to nie jest to samo !

tyle że w innym tempie

ja się boję, że przeoczę :)