Cesarka na życzenie - jak się to wszystko odbywa????

witam :) jestem w 8 miesiący ciąży i po długm zastanawianiu się zdecydowałam się na cc. Jak dotąd nie mam właściwie żadnych przeciwwskazań do sn, ale zdecydowałam, ze chcę urodzić cc. Chciałabym się dowiedzieć, jak wygląda cała "procedura" związana z cesarką na życzenie? Chodze prywatnie do lekarza, który jest ordynatorem w państwowym szpitalu. Będę rodziła pod jego opieką. Chciałam zapytac jak to jest - czy cc wykonuje się dopiero wówczas, kiedy pojawiają się bóle porodowe, skórcze, kiedy odejdą wody, czop śluzowy, czy jeśli kobieta jest zdecydowana, to ustala się z lekarzem wcześniej jakiś konkretny termin (np. wcześniej ustalony termin porodu), jedzie się do szpitala i na salę???? Kiedy nalezy ostatecznie podjąc z lekarzem romowy na ten temat i .... kwestia pieniędzy - mam je dać lekarzowi przed samą cesarką czy może wczesniej w prywatnym gabinecie (bo wiadomo, zę będę musiałą za cc zapłacić, skoro nie ma przeciwwskazań???? Ile kosztuje cesarka zrobiona taką drogą (szpital państwowy)? Kompletnie nie wiem jak sie do tego wszystkiego zabrać, prosze o radę dziewczyny, które znają temat, przechodziły to lub słyszały jak sie to wszystko odbywa? Nie poruszam tu kwestii słuszności mojej decyzji, bo to inny temat. Jest przemyślana 100 razy i się juz nie zmieni. Teraz chodzi o kwestie techniczne :)

nie byłam nigdy w ciąży więc nie pomogę, ale podnoszę bom sama ciekawa :):):)

"ale podnoszę" dobre i to ;)

Oficjalnie nie ma czegoś takiego jak cesarka na życzenie, a już na pewno nie w szpitalu państwowym. Jeżeli Twój lekarz zobowiązał się że zrobi Ci cięcie wszystkie szczegóły musisz dogadać z nim. Zaraz odezwą się dziewczyny, które opiszą jak to było u nich - ale w Twoim szpitalu może być zupełnie inaczej, bo każdy lekarz ma inne zapatrywanie na ten temat.

poczytajcie tutaj, nie wiem czemu, ale nie wchodzi mi ten link

żyrafa, wiem, że oficjalnie nie ma czegoś takiego, ale wszyscy wiemy, że nieoficjalnie jest, zwłaszcza jesli lekarz jest ordynatorem i ma możliwość. Po prostu nie znam drogi, tej "nieoficjalnej procedury", dlatego pytam oczywiście z lekarzem obgadam, bo to jest nieuniknione rzecz jasna, ale nie wiem jak sie do tego zabrać. Byłoby mi łatwiej, gdybym wiedziała co nieco

Sama jestem w ósmym miesiącu ciązy,także boje się naturalnego porodu zagadałam ze swoim lekarzem który też jest ordynatorem w szpitalu w moim mieście,jednak on mi odmówił cesarskiego cięcia ze względu na prawidłowo rozwijającą się ciąże.Jednakże zrozumiał moje obawy i polecił mi właśnie eskulap w bielsku.Ustawiłam się na wizytę,miałam najpierw spotkanie z panią ginekolog kjtórej powiedziałam o swoich obawach i ta dała mi skierowanie na cesarkę.Miałam później spotkanie z anestezjologiem - który zrtobił ze mną krótki wywiad lekarski i ustawił się ze mna na konkretny dzień na cesarkę.Gdyby mnie wscześniej coś wzięlo mam do niego numer i mam dzwonić.Przyjeżdzam rano,idę od razu na stół i pół godziny poźniej jestem po wszystkim.Pobyt w klinice trwa 4 dni,za wszystko płacę 420zl plus ktg 20zł,leże na dwuosobowej sali gdzie może odwiedzać mnie mąż.Poszukaj na necie informacji jak chcesz wiedzieć więcej:)Powodzenia :)

420 zł???? A nie raczej 4200?????

No właśnie mówię, że skoro nie ma czegoś oficjalnie, to nie ma jednorodnej procedury nieoficjalnej i w każdym szpitalu i przy każdym lekarzu będzie to wyglądało inaczej.

powiem ci tak, właśnie wiem, zę są kliniki, w których można spokojnie to załatwić, ale pomyślałam, że skoro całą ciążę prowadzi mi jeden lekarz, prywatnie, to dobrze by było już u niego pozostać o z nim przejśc przez poród

Pomyliłam się:P nie 420 tylko 410 zł:P Napewno tak jest bo płaciłam niedawno:D Klinika ma podpisana umowę z NFZ dlatego tylko tyle płacisz:)I nie musisz sie o nic martwić gdyz oni ci wszystko zapewniają.Minusem tej kliniki jest to że nie maja odpowiedniego zaplecza dla noworodków.Jednak gdy ciąża rozwija się prawidłowo to co może sie stac groźnego dla maluszka??Gdyby dzieciatko miało problemy z oddychaniem jest po prostu przewozone do innego szpitala,zóltaczka czy tez inne drobne problemy z dzieckiem są rozwiązywane na miejscu

powiem ci tak, hmmm, no cóż, zobaczę, co powie mój lekarz, kiedy mu zakomunikuję, że chcę cc :) Najwyżej też skorzystam z tej kliniki. Dzięki za info :) a tymczasem czekam na inne wypowiedzi :)

możesz z nim zagadać że bardzo się boisz itd ale wątpię ze pomoże ci :O Cesarskie cięcie jest w przypadkach kiedy sa jakies komplikacje a ty ich nie masz.. bede wieczorkiem to możemy pogadać hja jestem zorientowana w temacie:) Tymczasem muszę spadac

to po co w ciąże zachodziłaś???

"bede wieczorkiem to możemy pogadać" ok :)

ciekawe bardzo...cesarka na życzenie i to w szpitalu państwowym???????????????? pierwsze słyszę!!! takie cc robią tylko w prywatnych klinikach i koszt wcale nie jest mały:) Ja miałam cc bo zaczęło mi się łóżysko odklejać...bałam się porodu sn, ale wychodziałam z założenia, że pewnie nie ja jedna i tyle kobiet rodzi więc ja też dam radę...a tu taka niemiła niespodzianka....w życiu bym się nie zdecydowała na taką operację na życzenie...

"to po co w ciąże zachodziłaś???" u mnie akurat to nie do końca chodzi o to, ze ja się boję bólu, ale o nieco inne rzeczy, ale tak jak napisałam - nie to jest tematem

"Ja miałam cc bo zaczęło mi się łóżysko odklejać" a jakie były tego objawy?? Można to w domu poznać??? Ja mam bardzo nisko łożysko, ale nie przeodujące i przy małym pechu też może coś takiego się pojawić. Niby nie powinno, ale już sam fakt, że jest jakieklolwiek ryzyko jest dla mnie wystarczający, zeby dmuchac na zimne

już mama 33 ciekawe bardzo...cesarka na życzenie i to w szpitalu państwowym???????????????? pierwsze słyszę!!! takie cc robią tylko w prywatnych klinikach i koszt wcale nie jest mały Aj tam... daj spokój, jak lekarz prowadzący w szpitalu pracuje, to i cesarkę zrobi. Wpisze po prostu, że były wskazania i tyle.

"Aj tam... daj spokój, jak lekarz prowadzący w szpitalu pracuje, to i cesarkę zrobi. Wpisze po prostu, że były wskazania i tyle."'' no właśnie, dokładnie o taką sytuację mi chodzi. Ehhh, chyba się źle wyraziłam w temacie, powinnam była napisać "cesarka na życzenie" właśnie z cudzysłowem :)

lekarz ginekolog zgarnie kasę i sie i tak nie podzieli :p a na sali oprócz niego musza być 2 instrumentariuszki, lekarz anestezjolog i piel. anestezjologiczna. oni pracują na jego forsę - lewą forsę

no właśnieeeeeeeeeee, pewnie tak będzie, ale cóż :) - takie są teraz prawa "rynku", zwłaszcza tego lekarskiego ;) Ale to mnie akurat najmniej obchodzi - mój jest ordynatorem i niech się dzieli jak chce, byle mi na ręke poszedł :)

dokłądnie tak jak dziewczyna wyżej napisała tylko, ze u mnie był inny przypadek. moj ginekolog prywatny pracuje w szpialu w krakowie i tam również wraz z "zaprzyjaznionym" anastezjologiem przeprowadzili aborcje. to bylo 3lata temu teraz to jeszcze sprawniej wszystko dziala. Najlepiej wyczuc czy ginekolog jest "kumaty" w tym sensie a nie slużbista. Pozdrawiam

szkoda, ze topik schodzi w dół, bo na dobrą sprawę nie pojawiła się jeszcze osoba, która była w sytuacji, o którą pytam :(

widzisz bo kobiety rodzą sn a nie robią sobie cesarki na zyczenie

fdereres, gdybyś wiedziała ile kobiet teraz rodzi cc nie mając do tego wskazań

Podnoszę. Ciekawe zagadnienie, więc może się ktoś rzeczywiście jeszcze wpisze. Myśe, że wiele kobiet chciałby to wiedziec, bo pokątnie sie mówi, ale nic głośno

zdziwiłabyś się------> a ty skąd wiesz że tyle jest cesarek na zyczenie? przeprowadziłaś jakąś statystyke?

z roku na rok coraz więcej kobiet decyduje się na cesarke,mam mamę która pracuje na oddziale noworodków to orientuje się w temacie.Oprócz tego mam duzo kolezankek które zdecydowały się na cesarkę,jedne kombinowały u innych lekarzy np. u okulisty,inne dawały łapówki,inne jada do kliniki do Eskulapu do bielska.Ja uważam że to jest sprawa indywidualna i to kobieta powinna miec prawo wyboru.Gdyby u mnie w szpitalu była mozliwość znieczulenia może i bym się zdecydowała na naturalny poród jednakże tego znieczulenia nie ma,pielęgniarkom tez mozna wiele zarzucić,więc olewam taki poród w tym szpitalu.Teraz płacę,mam wybór- jest całkiem inne traktowanie a ja czuje się bardziej komfortowo a porodu sie nie boję.

cesarek właśnie tych na zyczenie, których niby nie ma, jest teraz dużo