Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

linka555

Czy nie szkoda Wam wydać tyle pieniędzy na ślub,wesele?

Polecane posty

Wesele to koszt ok 25-40tys!!!(mniej więcej oczywiście).Wiem, że zaraz pewnie odezwą się osoby że to jedyny taki dzień o którym marzyły od dzieciństwa. Ale powiedzcie proszę, tak szczerze, czy na serio nie żal Wam wydawać tyle kasy?! Pytam, bo ja wydam bardzo mało bo tylko na maleńkie przyjęcie, a za resztę czyli to co moglibyśmy wydać na to całe wesele, lecimy do Australii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego tematu
im nie szkoda bo to nie ich kaska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie szkoda nam. na wycieczki można sobie latać i jedzić przez całe życie. ślub i wesele jest jeden raz w tym życiu. mi nie robi różnicy czy moja wymarzoną Alaskę zobaczę w tym roku czy za dwa lata. i tak ją zobaczę. po prostu się to troszkę przesunie w czasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypraszam sobie.My z narzeczony za WSZYSTKO placimy sami. A odpowiadajc na pytanie autorki, to troche szkoda, ale obydwoje chcemy zorganizowac wesele dla rodziny i przyjaciol. A w podroz poslubna tez pojedziemy, wlasnie jestesmy na etapie wybierania celu podrozy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fąfa
Autorko.. Powiedz mi gdzie w Polsce sa takie kobiety jak Ty- wolą spędzić czas z mezem zamiast wydać duzo kasy na wesele, po ktorym i tak wiekszosc stwierdzi ze bylo nie tak bo byl rosół za słony, bylo za gorąca, lub klima byla zbyt zimna, orkiestra grała zle lub za dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie szkoda mi, moze jakby to byly nasze caloroczne zarobki to bysmy na to inaczej patrzyli. Na wycieczke do Australii moge poleciec i dziesiec razy w zyciu, samochody mamy, mieszkanie sie predzej czy pozniej splaci. Trzeba miec w zyciu troche przyjemnosci, a nam akurat wesele jest potrzebne do szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Fąfa - no właśnie, Twoje słowa trafiły w sedno!!! Te pieniądze przecież można na tyle innych świetnych sposobów wykorzystać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieniądze rzecz nabyta, a wspomnienia z tego dnia zostają.Zresztą nam pawie w całości się zwróciło z kasy od gości i też mieliśmy na podróż do Egiptu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
ja wcale nie mam fury kasy (ani kredytów) na ślub i podróż poślubną zarobiliśmy za granicą.Zresztą jeżdzimy na wycieczki co rok, wydanie tej kasy na ślub zamiast na wycieczkę nie stanowiło wielkiego wyrzeczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mala24 - no właśnie :wspomnienia zostają. Z tym że z 1 dnia weselnego lub z całego miesiąca pobytu w cudnych miejscach. A najważniejsze z tego dnia ślubu to chyba sam ślub... Bo chyba o to chodzi... Nie o taniec z wujkiem Jóżkiem czy smaczny rosół, czy sesja fotograficzna z goniącym za wami fotografem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
jak ktoś nie czuje tego klimatu to nie ma sensu żeby robił wesele.Nie wszystkim to samo musi się podobać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie w ogole ta cala
szopka z weselami to dno :o Nienawidzę wesel gdzie ludzie chcą się tylko najeść i upić. Kupują tandetne prezenty a za to młodzi liczą tylko na kasę :o Ja miałam tylko ślub cywilny, nawet bez rodziców tylko ja, mąż i świadkowie. Po wszystkim poszliśmy na obiad do restauracji, posiedzieliśmy 2 godziny i rozeszliśmy się do domu. Na brak pieniędzy nie narzekamy, prowadzimy własną firmę i bez liczenia na kase od rodziców moglibyśmy zrobić sobie wesele ale po co? Autorko większości nie szkoda kasy bo rodzice fundują im wesele a oni później mają pretensje że mama chce zaprosić ciotkę której panna młoda nie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zrobiłam i żałuję
za wszystko zapłaciliśmy sami z mezem, zrobilismy, bo rodzina nalegala. szkoda kasy. wspomnienia pffffffffffff zaluje, ze nie pojechalismy gdzies w cholere na wakacje zycia za te kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz każdy robi jak uważa.Ja się cieszę, że miałam wesele i jak wspomniałam też poleciałam w podróż do Egiptu i mam wspomnienia i z tego i z tego. Na wesele sami sobie zapracowaliśmy i nie muszę nic spłacać. Twoja sprawa czy chcesz mieć weselę.Jak bym miała znowu decydować to postąpiła bym tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dla mnie w ogóle
idąc za twoim tokiem myślenia (tzn wrzucając wszystkich do jednego wora) podsumowuję wszyscy co mają własna firmę mają też niewiele oleju w głowie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
linko, ale jak my Ci to mamy wytłumaczyc? :) to dyskusja podobna do tych czy miec dzieci czy nie. niektórzy chcą niektórzy nie i juz. i z weselem jest to samo - niektórzy chcą miec, niektórzy nie. każdemu wolno, kazdy ma swoją rację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tam szkoda, więc nie robię wesela obiad dla najbliższych i wycieczka dla nas. Ale to takie polskie zastaw się a postaw się. Mam koleżankę od 5 lat mężatka 2 kredyty wzięli na weselę. Dopiero kończą je płacić. Mieszkają dzieckiem w wynajętej kawalerce i mażą by mieć soje. Ale póki musza płacić tamte kredyty nie ma mowy o własnym m. Co kto lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem więc po co
te zagorzałe przeciwniczki wesel (a niekiedy też i ślubów) siedzą wiecznie na tym forum??? wiem że to nie na temat ale zawsze mnie to zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie wydala tyle kasy
i nie chodzi o to czy ja mam czy nie tylko poprostu nie lubie wesel i tej calej "wiejskiej" (nie ublizajac nikomu) oprawy. mozecie pisac o weselach z klasa itd., ale zawsze zachowane sa jakies elementy, z ktorych poprostu sie smieje. chodze na wesela znajomych i dobrze sie bawie, nie obgaduje organizacji bo wiem, ze jest taka na jaka ich stac i jaka im sie podoba, mi nie musi. jak widze ogrom przygotowan i wydanych pieniedzy, a pozniej srednio za jakies dwa lata rozwody to wspolczuje im szczerze priorytetow. sluby powinno sie brac dla milosci, dla checi bycia razem, a nie bycia ksiezniczka przez jedna noc:O w Polsce jest teraz boom weselny, moda przychodzi z zachodu i raczej predko sie to nie zmieni. to cale rezerwowanie sal na lata do przodu gdzie czesto para w tym czasie sie jeszcze rozchodzi...to wszystko jest poprostu zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
dziewczyny po co w ogóle się tłumaczycie? nieśli ktoś nie chce wesele to niech nie robi,nie ma sensu go przekonywać o słuszności.Jak ktoś na to patrzy tylko i wyłącznie z finansowego punktu widzenia to rzeczywiście się nie "opłaca" rzecz w tym że nie dla wszystkich musi się opłacać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
a oprocz tego, to ci co maja takie 'wystawne' wesela mysla, ze bylo swietnie i beda niesamowite wspomnienia, podczas gdy dla gosci i tak co wesele to ta sama spiewka, nie wspominajac, ze po weselu, ogladajac te weselne filmy i tak wszyscy sie smieja i mowia co za tandeta, swiecace twarze, spocone wujki zenki, debilne oczepiny, tance z osobami, ktorych wolaloby sie nie dotykac kijem :P no ale niech im bedzie, od urodzenia chcialy bys ksiezniczka przez 1 dzien ;) nie, ja sobie nie wyobrazam wydac na wesele nawet 1000 zl, ale inna rzecz, ze od dziecka marzylam o zupelnie innego rodzaju slubie, ktory udalo mi sie zorganizowac, czyli romantyczna wyprawa tylko we dwoje w piekne miejsce na lonie natury (woda w tle) i slub, na ktorym nikt nie karze mi przyrzekac, ze sie np. bede rozmnazac i wysylac dzieci na religie :D (czyli slub cywilny celebrowany przez najlepiej kobiete). potem romantyczna kolacja z wysmienitym jedzeniem (nie jakies rosoly z kluskami i schabowe z vegeta i wodka czysta :P) z widokiem na jezioro w tle i spacer o zachodzie slonca. ot i moj wymarzony slub, zadnych ciotek, plotek, narzekan i dyktatury ze strony rodzicow albo tesciow, itp. itd. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskarety
dla ciebie taki był wymarzony a dla innych inny.Ale zawsze swój jest "najlepsiejszy" czy to nie to właśnie powiedziałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klimanima
Mnie trochę szkoda, ale dopiero dociera to do mnie teraz, gdy wesele już za pasem i gdy przygotowań mam już dość. Generalnie, oboje chcieliśmy wesela. Poza tym, podejrzewam, że jednak część pieniążków się nam zwróci, a w podróż poślubną pojedziemy i tak, może nie od razu do Peru, tak jak marzymy, ale gdzieś bliżej i taniej (w sumie jeszcze nigdzie razem nie byliśmy więc możemy zacząć skromniej). Innymi słowy, nawet gdyby wesela nie było, to szkoda by mi było wydać kasę na daleką podróż marzeń, bo byłyby na pewno ważniejsze sprawy do opłacenia (remont mieszkania itp). W takie dalekie podróże będziemy jeździć za kilka lat, jak się trochę odkujemy. A na razie jest wesele, remont i tańsza podróż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
linka555: "Te pieniądze przecież można na tyle innych świetnych sposobów wykorzystać!" - dla niektorych wesele jest fajniesze od jakiejkolwiek wycieczki. rownie dobrze moglabys sie pytac czemu ludzie kupuja samochody za 100 tys zl, przeciez taki za 20 tez jezdzi a 80 mogliby wydac na podroz dookola swiata. Ludzie lubia rozne rzeczy i to jest piekne. Owszem, mam kredyt na mieszkanie ale to czy splace go rok pozniej czy wczesniej mi wiekszej roznicy nie robi. Nie zal mi 40 tys na wesele, a na wycieczke do Australii i owszem, byloby mi zal tyle wydac bo nigdy nie chcialam tam pojechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty swiete slowa
wesela to wiocha i żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak ktoś na to patrzy tylko i wyłącznie z finansowego punktu widzenia to rzeczywiście się nie "opłaca" rzecz w tym że nie dla wszystkich musi się opłacać" patrząc na to pod tym kątem to ludzkość powinna dawno wymrzeć bo to co się najbardziej w życiu nei opłaca to miec dzieci :) a jednak większosc osób chce miec i ma potomstwo. są rzeczy na ktore warto wydac pieniądze. dla kazdego jest to coś innego. nie ma sensu sie przekonywac co lepsze. niech nikt nikogo z jego pieniędzy nie rozlicza i bedzie OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ktoś pragnie ślubu jego wola, ale powiem wam tak z doświadczenia to najpierw wszyscy się śmiali, że my nie planujemy wesela z prawdziwego zdarzenia. Dziś parę tych osób jest już po parę przed ślubem. I nagle wszyscy mówią wy to się ustawiliście nie musicie się martwić o rezerwację, suknię, samochód, wódkę i przede wszystkim o brak kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
ja rozumiem, ze dla kazdego co innego i jak ktos chce miec wesele niech i ma, zabieram tylko glos w dyskucji :) sa osoby, ktore nie zaluja wydac kupe kasy na przyjecie, dekoracje, stylonowe suknie, jedzenie typu stolowka przedszkolna, bo podoba im sie to, tak robia inni w ich rodzinie czy srodowisku, cokolwiek. ba, w dzisiejszych czasach to welesa w wynajetych salach przypominaja nawet wesela z seriali amerykanskich :classic_cool: tyle tylko, ze ci ludzie mysla, ze weselni goscie beda tak strasznie oszolomieni zachwytem, ze uznaja to akurat wesele za najlepsze na swiecie, podczas, gdy one wszystkie sa takie same i w retrospektywie raczej smieszne ;) no i wiele osob, na pewno nie wszyscy, ale wiele, bo sami sie do tego przyznaja robia te wesela wcale nie dlatego, ze to bylo ich marzenie od urodzenia, tylko dlatego, ze w ich srodowisku tak sie przyjelo, rodzina tego wymaga, i po prostu najzwyczajniej w swiecie nie widza wyjscia. no a juz najbardziej podobaja mi sie komentarze, ze zwroci sie z prezentow :D sorry, ale to juz jest rzyg jak dla mnie. przyjecie nie po to, zeby dzielic sie radoscia i miloscia, ale po to by byl piekny pokaz, za ktory goscie chetnie zaplaca. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×