prolaktyna

odebrałam wyniki prolaktyny … 1 badanie 289,5 mlU/L to chyba w przeliczeniu 14,475 ng/ml po 60 min 3651 mlU/L czyli 182,7 ng/ml czyli 12,5 razy wiecej?? czy ktoś mi to może zinerpretować? powinnam się tym martwić? dodam, że od 9 miesięcy staram się z mężem o dzidzię

Wyniki interpretuje się patrząc na normy danego laboratorium. Masz je na wyniku. Bez nich nie ma co brać się za interpretację. Internetowe normy sa tylko przykładowe.

Istotne jest jeszcze w którym dniu cyklu robiłaś badanie / w jakiej fazie cyklu.

tak mam te normy min to 102 max 496 mlU/L dlatego nie wiem czy mam się marwić bo po 1 badaniu mam w normie dopiero po tabletce szalenstwa powychodziły a badanie robiłam w 19 dn cyklu dodam, że to był cykl bezowulacyjny) to już właściwie była lutealna faza bo cylke mam ok 28 dniowe

Wszystko jest w porządku. To nie prolaktyna jest winowajcą. 9 miesięcy to też jeszcze nie powód do zmartwień...Po obciążeniu jest właściwy przyrost, w każdym razie nawet jesli ponad normę to nie ma żadnego znaczenia przy prawidłowej w normie.Skoro był bezowulacyjny to była nadal folikularna i ok.

Przy prawidłowej w normie = przy podstawowej w normie.Prl po MTC ma największe znaczenie, gdy podstawowa jest na granicy górnej normy lub ponad nią.