moze ktos tu doradzi

rodzice sa rok po rozwodzie,mieszkam z ojcem i bratem,ja i brat dajemy po 400 na oplaty,ja sie sama zywie,wlasnie sie dowiedzialam ze ojciec od maja nie placi czynszu i wody,chetnie poplacilambym te rachunki ale on kase od nas chce a rachunkow mi dac nie chce. mieszkanie jest wspolwlasnoscia mamy i taty podzialu majatku nie bylo.mieli je spisac na jedno z nas ale teraz ojciec robi na zlosc i mowie ze nie,on ma pelno swoich dlugow,co ja w takiej sytaucji moge zrobic?

nie musisz mieć ksiązeczki czy innych "rachunków" jeżeli to spółdzielnia, to moze mieć kasę lub płaci się przez agencję PKO, tam dostaniesz specjalny blankiet jeżeli to zbk (komunalka) to też możesz bez rachunków, znajdz swoją administrację (zarządzającego) i dopytasz się o miejsce i formę, przy okazji dasz podanie o rozłożenie na raty i zaznaczysz, że ojciec (gł. najemca? współwłaściciel? nie płaci) to się przyda później w sądzie

a ja od takiego ojca zabrałabym sie gdzie pieprz rośnie...jak narobił długów niech sam spłaca...wynajełabym mieszkanie...i może poszedł by ojciec po rozum do głowy:)

a gdy już będziesz płacić, to pamiętaj zaznaczaj na druczkach nazwisko ojca i matki ale dodawaj pierwszą literkę swojego imienia, by był dowód, że Ty płaciłaś a ojcu ani grosza nie dawaj, wiem, że należy się szacunek, ale nie możesz odpowiadać za jego długi, to podłe, gdy rodzice żerują na dzieciach

glownym najemca mieszkania jest moja mama jedynie prad jest na mego ojca....po rozwodzie ona sie wyprowadzila do niemiec i caly ten syf zostawila dla mnie....wczesniej to ona pilnowala rachunkow,tj.mieszkanie spoldzielcze wlasnosciowe,kazda pruba wyciagniecia od niego rachumkow konczy sie awantura

nie rozumiem - po co i za co płacisz ojcu? zapowiedz, że następne pieniądze dostanie po uregulowaniu zadłużenia, w czym problem? chcieć to ojciec sobie może, ale prawnie guzik wam może zrobić. A na przyszlość - opłacajcie rachunki sami bezpośrednio. I poinformujcie o tym matkę, w końcu ona odpowiada za zadłużenie tak samo jak on. Zadnych rachunków nie potrzebujesz, płać przelewem na konto spółdzielni (z własnego konta). Aha - przepisy prawa spółdzielczego niestety czynią was współodpowiedzialnych za dług; "Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych (dz. U. z 2003 r., Nr 119, poz. 1116 ze zm. - dalej u.s.m.) członkowie spółdzielni, którym przysługują spółdzielcze prawa do lokali, są obnowiązani uczestniczyć w pokrywaniu kosztów związanych z eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości w częściach przypadających na ich lokale, eksploatacją i utrzymaniem nieruchomości stanowiących mienie spółdzielni przez uiszczanie opłat zgodnie z postanowieniami statutu. Natomiast za opłaty wymienione w powyżej cytowanym ust. 1 art. 4 u.s.m. odpowiadają solidarnie wraz z członkami spóldzielni, właścicielami lokali niebędącymi członkami spółdzielni lub osobami nie będącymi członkami spółdzielni, którym przysługują spódzielcze własnościowe prawa do lokali, osoby pełnoletnie stale z nimi zamieszkujące, z wyjątkiem pełnoletnich zstępnych pozostających na ich utrzymaniu, a także osoby faktycznie korzystające z lokalu (art. 4 ust. 6 u.s.m.)."

a po cholerę wyciagasz rachunki i czekasz na awanturę idziesz do spłdzielni i bierzesz nową książeczkę, tam chętnie Ci pomogą, nie chcą by ludzie zadłużali mieszkanie i nie obchodzi ich kto płaci, wpłacasz czynsz w kasie spóldzielni, a jeżeli nie macie kasy, to przez bank, dostaniesz konto na które wpłacać w spóldzielni i możesz wpłacać specjalnymi drukami, tak jak wspominałam nazwisko ma być rodziców, ale imię Twoje (to się może przydać kiedyś w sądzie, gdy dojdzie do podziału między rodzicami) w sprawie prądu, to chyba płaci bo po 2 miesiącach odcinają i ponowne podłączenie to prawie 100 gdyby jednak nie płacił, to też załatwisz w zakładzie energetycznym, a płacić będziesz nie jako ojciec ale jako mama np. (to by trzymać świstki)