Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hipper hippa

czy wasi faceci płaczą przy was?

Polecane posty

Gość hipper hippa

jak wyżej. Czy płaczą? Czy nie uważacie ich wtedy za mięczaków (zwłaszcza jak to wy ich emocjonalnie zjedziecie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffedeeg
czasem płacze ze smiechu:-) a jak mu żle i płacze to przytulam i nic nie mówie jaki mięczak?facet poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
"a jak mu żle i płacze to przytulam i nic nie mówie" niezla ciota z tego twojego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może morze
Nie. Nasi faceci nie płaczą przy nas. Prawdziwi faceci nie płaczą w ogóle. Tzn. płaczą w bardzo wyjatkowych okolicznościach np.śmierć kogoś bardzo bliskiego /rodzic, dziecko/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płacza jeszcze jak chcesz go zostawić. Wtedy pozwala sobie na to w towarzystwie kobiety. Ale to inny płacz. I nie powinien działac na kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Zdarzyło mi się widzieć jak mój facet płakał może ze 3 razy podczas naszego prawie 10-letniego związku. Były to dość wyjątkowe okoliczności. Nigdy nie płakał dlatego, że go zjechałam, jak go opieprzam, to odwdzięcza mi się tym samym;-) W tych kilku sytuacjach gdy widziałam jego łzy, nie uważałam go za mięczaka, każdemu może się zdarzyć. Co innego, gdyby płakał z byle powodu - wtedy uznałabym, że nie jest to najlepszy kandydat na partnera na całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
tak jak wyzej facet placze tylko w wyjatkowych okolicznosciach jak np. smierc bliskiej osoby, reszta to zwykle cioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płacze a ja wtedy
czuję sie głupio bo jestem bardziej twarda od niego. Poza tym jego płacz wzbudza we mnie poczucie winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrazam sobie tego żeby po tym jak Go opieprze zaczał płakać. Zreszta nie wiem co można takiego powiedzieć facetowi żeby doprowadzić Go to takiego stanu:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może morze
Czy może być coś bardziej żałosnego niż płaczący facet? Skąd Wy dziewczyny bierzecie takie cioty? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego nigdy nie widziałam jak płacze. A kiedyś byłam z takim, co płakał przy każdej okazji..płakał po naszym pierwszym pocałunku nawet :p jednak najgorsze było to, że gdy mnie spotkał na ulicy parę dni po rozstaniu, rzucił się na kolana na chodnik, objął moje nogi i zaczął płakać wniebogłosy, żebym do niego wróciła..w biały dzień, w tłumie ludzi, w środku miasta..masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może morze
ha ha ha ... No, masakra. Dobrze, że już jest byłym. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pompidu
mój Miś raz się rozpłakał przy mnie, ale chyba to była też wina wypitego alkoholu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojemu sie szklą oczy
jak jakiś smutny film oglądamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgret
facet mojej koleznaki beczy po kazdej ich klotni :| moze to taki chwyt, zeby mu odpuscila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie pytanie
moj facet plakal moze ze 3 razy i nie uwazam go za mieczka, no i kilka razy na filmie bo on lubi takie dramaty w rodzaju la vita e bella. potem siedzi i przezywa zlo calego swiata ale uwazam, ze to dobrze, przynajmniej nie jest nieczulym na krzwyde innych gburem. bylam kiedys z facetem, ktory po pogrzebie wlasnego brata poszedl na piwo. potem powiedzial, ze nie ma co rozpaczac bo zycie toczy sie dalej. moe i racja ale potem uslyszalam to w wielu innych sytuacjach, m.in. wtedy gdy mnie zdradzil i powiedzial, ze przeciez moj placz i zlosc nic tu nie pomoze bo czasu nie cofnie wiec mam sie nie mazgaic tylko przejsc nad tym do porzadku dziennego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedziałam ze nie jestem
z nim szczęśliwa i jak sie nie poprawi to sie rozstaniemu po 6 latach. popłakał sie jak baba. Poprawy zero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjj
a mój płakał wczoraj, jak mu powiedziałam, że chce rozwodu...podła jestem nawet mnie to nie wzruszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden raz...
gdy stwierdziliśmy, że nie możemy być razem wtedy i ja wyłam ale potem był twardy... nie pokazywał żalu, zupełnie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×