kto ślubuje 12 września?

Ja juz jestem na szczescie prawie trzy tygodnie po. tak wiec najlepsze zyczenia i powodzenia

hihih ja ślubuję 12 września! mam już niezłego stresiora....

ja też 12 września

ja też!!A to już tuż..tuż!! Najbardziej mnie wkurza to,że w tym dniu w naszym kosciele jest duzo slubów i jest jeden po drugim.ja będę w środku więc nie dosyć że będę czekała przed kościołem aż para która będzie miała slub przedemną się zwinie to na dodatek jak będę wychodziła z kościoła to będą czekać nastepni goście i para młoda która będzie brała ślub przede mną:(:(:( Czy u was tez tak jest?? Nie drazni to was??

ja mam ślub o 17.15, po mnie miał byc jeszcze jeden ślub ale nie wiem czy się w koncu odbędzie...ja się akurat obsuwem czasowym nie stresuje, ale stresuje się wszystkim innym, stresa złapałam od ostatniego poniedziałku i im bliżej 12-go tym gorzej. Niby sporo tego czasu było i niby wszystko domówione a panikuje i spac nie mogę. Mam nadzieję, że jak się teraz na stresuje to chociaż w dzień ślubu będzie luzik...zobaczymy.

Ja się wycwaniłam:) u nas w parafii są dwa kościoły jeden stary, drewniany, zabytkowy (św. Katarzyny w Cięcinie). A drugi nowy, w którym kilka lat temu powstały wielkie organy (Przemienienia Pańskiego). I wszyscy jak głupki lecą do nowego kościoła:) w ten dzień jest tam 5 ślubów. Ja wybrałam romantyzm, święty spokój i... zabytkowe organy.

Ja też 12...Wszystko sie mi jakoś wali i ciągle jakieś problemy :p Musielismy już 3 razy zmieniać samochód jakim pojedziemy, suknie uszyli mi z drobnymi niedociągnięciami, aktualnie jestem chora, mam nos jak rudolf, wszędzie same siniaki...a pewnie jeszcze wiele porażek przed nami :D W końcu to jeszcze 15 dni :p

U nas są tylko 2 śluby z godzinnym odstępem wiec spoko. Ale suknie tez mam taką średnią. Poza tym, to nic nie pozałatwiane (kwiaty, dekoracje, lista gości, zakupów) i wiecznie jakieś kłody pod nogi. Eh dziewczyny, póki co to jestem zawiedziona. Jakoś nie czuje atmosfery przedślubnego entuzjazmu.

annmareie nie Ty jedna :p ja mogę jeszcze dopisać brak winietek i niezdecydowanych gości przyjdą-nie przyjdą-przyjdą...

a ja 12 września mam urodzinki:) życze wam pięknego slubu i udanego wesela

hej dziewczyny ja tez 12 wrezsien.u mnie w kosciele to bedzie mlyn bo od 13.00 do 19.00 co godzine jest slub.ale wyszlismy z klopotu i na gratulacje zabieramy gosci do ogrodow parafialnych :) poza tym jeszcze tylko 15 dni a mnie w Polsce nie ma :):) tyle spraw jeszcze nie zalatwione, ale jakos na luzie.nie wiem czemu ale nie za bardzo sie tym przejmuje. poza tym z tygodnia na tydzien nam gosci przybywa :( chociaz mieli sie zdeklarowac do konca lipca.mielismy zamknieta liste a juz musze dopisac z 15 osob. w ogole ciagle cos tam dochodzi.zalatwic to, kupic tamto.a tesciowa(przyszla) tez mnie nie oszczedza. i sama sie sobie dziwe, ze jestem bardzo spokojna :):) pozdrawiam was wszystkie oby pogoda dopisala, bo to chyba moje jedyne zmartwienie hi hi:)

ja:) o 14.00:)

Dziś kupiliśmy koszule i krawat, jeszcze tylko młodemu buty zostały. Normalnie denerwuję się. jeszcze tyle rzeczy trzeba załatwić. Najgorzej, kiedy pomyśle o tej mojej sukience nieudanej. A listy gości też jeszcze nie mam zamkniętej.

no z tą lista gości to jest najgorzej :/ oni sobie chyba nie zdaja sprawy jakie to są sumy...