...

ehh uzalam się nad sobą juz parę meisięcy. Ja tego nie rozumiem mam szczęscie tylko do idiotów ... a gdy poznałam fajnegi chłopaka ktory naprawdę mnie zauroczył.. olał mnie . Czuję się starsznie:( Chce mi się wyć z rozpaczy...

Nie przejmuj się, i tak umrzesz po długich męczarniach w domu starców, lub na łóżku szpitalnym, porzucona przez najbliższych. Ostatnim dźwiękiem jaki usłyszysz będzie dźwięk uwalnianych wraz z kałem gazów, których twe starcze zwieracze pod koniec życia nie będą mogły już utrzymywać. Mocz i kał pod pomarszczoną staruszką, faszerowaną Furasemidem i Tramalem. Ciało niedbale wrzucą do lodówki w kostnicy, a zakład pogrzebowy połamie w nim stawy, aby łatwiej ubrać je w "ostatnią podróż".