Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prowokatorka nr 34

Powinnam iść na to wesele czy nie?

Polecane posty

Gość Prowokatorka nr 34

Otóż problem przedstawia się następująco - jestem 19-letnią dziewczyną, której ktoś kiedyś dotkliwie złamał serce. Od tego czasu raczej nie przywiązywałam uwagi do facetów, którzy się wokół mnie kręcili. W ten sposób doszło do takiej sytuacji, że spotykałam się z dwoma na raz. Oczywiście nie byli świadomi swojego istnienia. Jeden z nich zaprosił mnie na wesele, które nastąpi w tą sobotę i ja się zgodziłam. Było to 3 miesiące temu. W tym czasie zaangażowałam się bardzo w znajomość z tym drugim. Nie jesteśmy parą, ale zaczęło być fajnie, dlatego jakiś czas temu (ok. 1 miesiąca) zrezygnowałam ze spotkań z tym pierwszym facetem. Problem w tym, że powiedziałam temu na którym mi zależy o wszystkim, bo nie chciałam żyć w kłamstwie. On nie chce żebym szła na to wesele, podejrzewam, że mnie zostawi jeśli to zrobię. Co powinnam zrobić? Nie mogę chyba zrezygnować z wesela 2 dni przed nim? Obiecałam tamtemu chłopakowi, w 2 dni nie znadzie sobie innej partnerki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Mogłaś pomyśleć wcześniej :/ teraz to już musisz iść. Powiedz swojemu chopakowi ze bedziesz co godzine stamtad do niego smsować a z tym drugim sie juz wiecej po weselu nie spotkasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diablica i juz
chcialas zlapac dwie sroki za ogon:-).....a noz z tym drugim ci nie wyjdzie to wrocisz do pierwszego i pojdziesz na wesele....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prowokatorka nr 34
Nie wydaje mi się aby pisanie sms-ów co godzinę załagodziło sprawę. Obiecałam, że się z nim więcej nie spotkam, a co do wesela decyzje kazał podjąć mi samej. I teraz mnie rzuca z kąta w kąt, bo dziś miałam jechać po sukienkę, a nie wiem czy jest sens. Nie chce iść na to wesele, bardzo nie chce, nie chce spędzać wieczoru z innym facetem niż ten "mój". Ale nie mogę być taką świnią... Wiem, że powinnam była pomyśleć wcześniej, ale uznałam, że pewnie nic się nie wyda i po weselu to przerwę jednym szybkim cięciem. Tymczasem sama się wygadałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może
poproś jakąś swoją koleżankę aby poszła z tym chłopakiem. Przeproś go bardzo i powiedz, że nie wyobrazasz sobie abyscie sie razem bawili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×