Po co kobiecie ten cały ślub?

Po co kobiecie ten cały ślub? no jak to po co ? by zamieścić foty z niego na Nk ;) przecież tyle koleżanek juz na tym portalu ma swoje połówki :P więc nie wypada być gorszym ...

po to by złapac frajera i nie musiec w miare nic robic jak i byc zabezpieczoną na przyszłosc , daj takiej do podpisania pod noc intercyze a połowa ucieknie i z slubu nici

Pierwsze słyszę, żeby "ślub cywilny" miał transcendencyjne podstawy. A to ci dopiero...

Zapytanie_ Taki bystry to ja jestem, żeby zaobserwować, że jedni chcą, a inni nie. Moje pytanie dotyczy kwestii "po co"? I jest skierowane przede wszystkim do kobiet, bo to właśnie im najbardziej na tym zależy. Ja myśle że Ci co chcą ślubu mają silną potrzebę okazania miłości, oddania, i przywiązania w taki własnie sposób - myślę że to jest taka forma uwieńczenia związku... no przynajmniej ja jako zwolenniczka ślubów tak to widzę :D

To nie świadczyłoby najlepiej o kobiecie jako takiej. Mam nadzieję, że panie wypowiedzą się w tej sprawie nieco szerzej.

ale my nie zyjemy w Beneluksie tylko w Polsce:) ja nie moge jaki ty jestes uparty... i tak do Ciebioe nie trafia zadne argumenty bo tez jestes nastawiony na nie i koniec owszem mozna zrobic rzeczy ktore wymieniles nie bedac w zwiazku malzenskim ale ja napisalam ze bedzie sie mialo z tym wieksze trudnosci

ROzumiem, Ania. Więc jeśli ja Ciebie kocham, to najlepiej będzie, jeśli wszystko, co mnie z Tobą wiążę poświadczę urzędowo. Bo przecież jeden człowiek drugiemu człowiekowi bez stempla urzędasa nie może okazywać "miłości, oddania, i przywiązania"... Ileż w tym romantyzmu. Miłość poświadczona przez urzędowy dokument.

Moim zdaniem nie jest glupia... Mężczyźni nie zdają sobie sprawy że to kobiety częściej są pytane o ślub. Otoczenie często wmawia im że face nie podchodzi do ich związku poważnie. Nawet jeśli ona wie iż mężczyzna z którym jest najwspanialszy to takie oskarżenia budzą w niej niepewność. Może chodzi oto że On nie proponuje jej podpisania kilku papierków które zastąpiły by ślub. Mając jedno nazwisko wszystko jest łatwiejsze... nawet odebranie głupiej paczki bądź listu z poczty

panie Regres nie wszystkie kobiety sa takie:)

Żyjemy w kraju, Femme_88, który pracowicie nadrabia zaległości cywilizacyjne. Jak pokazują statystyki tempo rozwodów w Polsce jest dwukrotnie wyższe niż ślubów. Nie bój się, jeszcze roczek bądź dwa, a dościgniemy czołówkę, a kto wie, może nawet wyprzedzimy...

- współmałżonkowie mogą podejmować decyzje dotyczące leczenia w szpitalu jeżeli zdarzy sie wypadek lub choroba - można sie wspólnie rozliczać, ubezpieczać, dziedziczyć (często konkubinat wspólnie pracuje na pewne rzeczy a prawnie jedna osoba nie ma do nich prawa). - dzieciom nie trzeba ustalać ojcostwa :o skoro dla facetów ślub jest taki bez znaczenia to niech go wezmą - w końcu wiele rzeczy w ich życiu nie zmieni :o

>> ale my nie zyjemy w Beneluksie tylko w Polsce Bardzo często posiłkujecie się wzorcami zachodnimi. Dlaczego tym razem nie? bo niewygodne informacje? :o

po co raz jeszcze po to ze myslą ze wiaze ... i tak jak strszego mezczyzne młoda kobieta i zechce to stara babe juz mało kto i dlatego chcą jak najbardziej uwiazac faceta

Ano właśnie, Ounkt widzenia nr 1. "Otocznie" jest ważniejsze, niż mężczyzna, z którą kobieta się związała. Nie jest dla kobiety ważne, co mówi facet, z którym rególarnie chadza do łóżka, ale istotne jest to, co ma do powiedzenia "otoczenie". Załamujesz mnie.

Znaczy, czy mara nie mająca ze sobą "ślubu" nie może podejmować wspólnych decyzji np. w dziedzinie leczenie siebie czy dzieci?

a moze chodzi po prostu o udowodnienie prawdziwej milosci? a po za tym slub to nie tylko papierek w urzędzie ale rowniez wyznanie prawdziwej i szczerej milosci

byc moze ...ale wtedy sluby powinny byc po conajmniej 20 latach bycia razem !! bo wszystko sie zmienia

Tylko dlaczego koniecznie w obecności urzędnika? Jakież to romantyczne wyznanie miłości. Swoją drogą w rocie "cywilnego ślubu" nie ma śladu po słowie "miłość".

Zatem "ślub" powoduje, iż nic się nie zmieni, tak?

A powiedz w takim razie, jakie Ty masz konkretnie argumenty przeciw. Zwolennicy ślubów podali Ci argumenty "za" a Ty tylko mówisz, że to wszystko można załatwić w inny sposób ( jak już wspominałam jeden papierek zastąpić kilkoma).

Zapytanie- ale co zalezy Ci na tym zebysmy dogonili czy jak?? Zenon- co to znaczy "Bardzo często posiłkujecie się..." przestan wrzucac wszystkie kobiety do jednego 'worka' wiesz nie wszystkie kobiety maja takie same poglady

Znałam parę - oboje nie chcieli ślubu, tak im się żyło wygodnie. Ona sprzedała swoją kawalerkę, zamieszkali w jego 3-pokojowym mieszkaniu. Pezez 20 lat razem o nie dbali itd. Dzieci nie mieli. Nagle on umarł. Mieszkanie wzięła jego siostra, która nigdy nie przepadała za konkubiną brata. Kobieta została bez niczego. Gdyby wzięli ślub - mieszkanie byłoby jej.

nie mowie ze jestem jakims ortodoksyjnym moherowym beretem ale dla mnie slub koscielny jest wazny

a jakie mają ? po 20 latach juz w tej kwesti prawdopodobienstwo zmiany jest znacznie mniejsze

Zasadniczym argumentem "przeciw" jest brak jakiekolwiek realnego argumentu "za".

zapytanie_ a co ty tak o tym urzedniuku?? a slub koscielny?? tez przy urzedniku sie go zawiera??:P

Jasne, jasne. Gdyby umówili się u notariusza czyniąc z siebie beneficjentami wspólnie posiadanego majątku, sistra nigdy by kobiety nie wybzykała z mieszkania. Tylko po co w odniesieniu do tego typu kontekstu używać górnolotnie brzmiącego określenie "ślub"?

panie Regres nie wszystkie kobiety sa takie" femme jasne :) tylko te z NK :P

Ten Twój argument... no sorry, to równie dobrze można by powiedzieć, że my jesteśmy za bo nie ma żadnego argumenty "przeciw". Można wtedy uznać, że jest remis. Plus podajemy argumenty dla nas ważne. Dla Ciebie te argumenty nie są wystarczające. Dla innych są. I w czym tu widzisz problem, bo nie rozumiem.

bzdury tam ktos pisze , ze konkubina zostala bez niczego , tak sie stalo bo glupia byla w tej konkretnej kwesti