Po co kobiecie ten cały ślub?

sorki, że się wtrącę, pytanie nie było do mnie "Ty mi, Malewa, lepiej wytłumacz, jak kobieta może od kochającego mężczyzny domagać się urzędowego potwierdzenia tego faktu? Nie widzisz tutaj obrzydliwości?" Ale przecież nikt nie mówi, że będzie zmuszał. Równie dobrze można zapytać, jak facet może wymagać od kobiety, żeby zrezygnowała z czegoś co dla niej jest tak ważne, aby żyła wbrew swoim przekonaniom i pragnieniom. To działa w obie strony.

bo instytucja małzenstwa to nic innego jak swoisty kontrakt !!

Jesli facet jest pewien że mnie kocha to dlaczego boi się ze mną ożenić... dlaczego jeśli chce być ze mną zawsze, ciągle potrzebuje poczucia wolności.... i w końcu argument zasadniczy - małżeństwo może siękorzystniej rozliczać z fiskusem :D

"Ty mi, Malewa, lepiej wytłumacz, jak kobieta może od kochającego mężczyzny domagać się urzędowego potwierdzenia tego faktu? Nie widzisz tutaj obrzydliwości?" Ty masz jakieś masakrycznie dziwne podejście. Uważasz że wszystkie kobiety to hieny które żerują na pieniądzach faceta i dzień w dzień mu suszą głowę o ślubie?? Tak uwazasz? Mój mąż oświadczył mi się "znienacka", wczesniej o ślubie nie mówiliśmy. Sam chciał. U moich kolezanek było podobnie, lub rozmowy o ślubie wynikały same z siebie i to z obu stron. No nie mogę z Ciebie. Niech wejdzie do Twojego móżdżku informacja że tylko niewilka częśc kobiet naciska na ślub. A dlaczego ? Ano dlatego że nie muszą, bo ich faceci też tego chcą. I to oni się oświadczają, a nie one.

jesli działa w odbie strony to dlaczego on ma nie trzymac sie swego i co z wizku z tym ---nici z małzesntwa jak i bycia razem ...miłosc prysła ?

:-) Oto się właśnie przejawia cała przewrotność babskiego serca: w zapewnienie mężczyzny, że kocha kobietę, że jest gotów spędzić z nią całe życie uzyskuje wiarygodność dopiero wtedy, kiedy zostanie przedstawione przez niego w formie urzędowego dokumentu... Wstyd, moje drogie panie. Wstyd po trzykroć!

Ale ja nie mówię, że nie ma się trzymać swojego i rezygnować ze swojego podejścia i wziąć ślub. Mówię właśnie, że na tym między innymi polega dobieranie się w pary, żeby trafić na kogoś, kto ma takie samo podejście w tak kluczowych sprawach.

Dsffg, odpowiedz, proszę, na pytanie zadane przeze mnie Malewie. A więc?

oni chca dokladnie ale wiesz dlaczego - bo mają po 20 pare lat , albo z kolei wiecej i potrzebuja na starosc kogos do opieki taka jest prawda , wspomnij na ten tmat jak bedziesz około 50 siatki jaki wtedy bedziesz miala na niego baczenie

zapytanie dzisiaj wiele kobiet jest i chce byc niezaleznych,moze w mniejszym stopniu niz mąż,więc po co tak wszystko upraszczasz,zycie to nie tylko pieniadze,a potwierdzenie małżeństwa w kosciele to potwierdzenie checi bycia razem.

jakiś czas temu Mówię właśnie, że na tym między innymi polega dobieranie się w pary, żeby trafić na kogoś, kto ma takie samo podejście w tak kluczowych sprawach. też o tym piszę od początku ale Autor jest zupełnie ślepy na to :D

Glupie dla mnie te szukanie argumentow za i przeciw. I chyba ci co sie boja malzenstwa i sa przeciwni na sile szukaja uzasadnienia swoich pogladow. Malzenstwo jest normalna i naturalna rzecza nie tylko w Polsce ale i na calym swiecie. Tak jest i tyle. i mysle, ze jednak warto w tych dziwnych czasach propagowac wartosci rodzinne. Aaa i ci panowie co sa tacy na anty niech sie pozniej nie zala na forum ze go baba zostawila dla innego, bardziej dojrzalego emocjonalnie. I tak po za tym w moim otoczeniu jakos nie zauwazylam, zeby panowie az tak byli przeciwni malzenstwu.

zaraz baczenie takie samo na tego typu sprawy mamie nie wlasne , ale takie jeki nam wpojono i nas wychowano ! by miec wlasne tzreba by sie z wieku lat 50 cofnac do wieku lat 20 , rozumiesz ?

Dsghgd, czy gdyby Twój mąż nie zaproponował Ci ślubu, to Ty byś go do niego nie zmusiła? Ile jest kobiet normalnych, wolnych, myślących, nie poddających się naciskom, a ile kobiet, które związku z mężczyzną bez "ślubu" po prostu sobie nie wyobrażają?

"Dsffg, odpowiedz, proszę, na pytanie zadane przeze mnie Malewie. A więc?" Nie mogę Ci odpowiedzieć bo dla mnie to co piszesz jest hiper giga mega super bzdurą. Powiedz mi proszę skąd w ogole Twoj pogląd że kobiety wymuszają ślub na mężczyznie? Bo dla mnie to jakiś kosmos, nigdy nie spotkalam się z takim przypadkiem. Przecież to mężczyzni się oświadczają. Na świecie są miliony małżeństw i naprawdę uwazasz że każda z tych kobiet zmusiła mężczyznę do ślubu?

"Na świecie są miliony małżeństw i naprawdę uwazasz że każda z tych kobiet zmusiła mężczyznę do ślubu?" jeśli tak jest, to jednak mężczyzn powinno określać się mianem "słaba płeć" ;)

normalna i naturalna dlatego ,z e reguluje pewne sprawy i nie ma syfu ! bo był by wielki z racji iz ludzie nie tylko madzy sie rodza na swiacie i pobieraja sie , ale robi to w znacznej wiekszosci tzw. szara masa , a ta nie mysli np. o dzieciach . mało tego płodzi ich straszne ilosci nie myslac co im sie da jest itd. stad ktos kiedyś madry zrobił dobra zrecz ustanowił małzesntwo

Fakt, iż większość par decyduje się na "slub" świadczy jedynie o tym, jak powszechne jest zjawisko braku wzajemnego zaufania. I tak potem w większości te "małżeństwa" wyglądają...

"Dsghgd, czy gdyby Twój mąż nie zaproponował Ci ślubu, to Ty byś go do niego nie zmusiła? " Hmm.... Raczej nie mogę wyobrazić sobie takiej sytuacji że nie chciałby ślubu, za bardzo mnie kocha. Ale teoretycznie - gdybym na takiego trafiła to zapytałabym go co myśli o ślubie. Gdyby powiedział że kategorycznie, nigdy nie.... może byłabym z nim jeszcze jakiś czas myśląc że zmieni zdanie. Gdyby nie zmienił - nie zmuszałabym go, bo to dla mnie poniżające. Facet sam musi chcieć. Zostawiłabym go po prostu, ponieważ jego strach przed oficjalnym przyznaniem się że mnie kocha i chce spędzić ze mną życie byłby dla mnie jednoznaczny - nie kocha mnie.

AUTORZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! POJMIJ WRESZCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIKT NIKOGO DO NICZEGO ZMUSZAĆ NIE MUSI JEŚLI LUDZIE SIE ODPOWIEDNIO DOBIORĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I NA BOGA NIE MÓW ŻE KOBIETY KTÓRE CHCĄ ŚLUBU SĄ NIENORMALNE BO TAKIMI STWIERDZENIAMI PRZEDSTAWIASZ SIEBIE JAKO OGRANICZONEGO TĘPAKA!!!!!! Przepraszam... uniosłam się :)

Zapytanie_ Fakt, iż większość par decyduje się na "slub" świadczy jedynie o tym, jak powszechne jest zjawisko braku wzajemnego zaufania. I tak potem w większości te "małżeństwa" wyglądają...xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx dokladnie własnie tak ! jak pisalem powiedz swojej kobiecie ze slubu nie bedzie , a bedziesz mial odpowiedz na wszystkie tu zadane pytania

Fakt istnienia milionów małżeństw świadczy o upadku czegoś takiego, jak wiara i ufność w deklarację drugiego człowieka. Ogromnie to dołujące. ROzumiem, że kwitu na piśmie chcę od kogoś nieznanego, obcego, kogo intencje wcale nie muszą być uczciwie. Ale oczekiwanie otrzymania urzędowego potwierdzenia miłości od osoby, która twierdzi, że kocha jest straszliwą obrzydliwością. Źle się człowiekowi na samą myśl robi.

Może i byś "pogonił" kobietę która chce normalnej rodziny - Twoja sprawa. Szukaj wobec tego takiej która ma fobię taką jak Ty i która zgodzi się na konkubinat. Masa innych ludzi jakoś chce ślubu - nie tylko kobiety, mężczyzni też. I to również ich sprawa. Nie pisz że te kobiety zmusiły swoich mężczyzn do małżeństwo, bo to naprawdę kosmiczna bzdura. Twoje podejście jest inne i ok. Ale przyjmij do widomości że takich facetow jak Ty jest mniej niż więcej.

Nie, moja droga. Człowiek, który kocha, nie potrzebuje urzędowych kwitów swtoerdzających ten fakt. Postawmy sprawę uczciwie: ten, kto oczekuje kwitów na miłość wcale nie kocha. Jest nieufny. Nie wierzy. Jest podejrzliwy. Żąda gwarancji na piśmie. To nie jest żadna miłość. To zwykłe, obrzydliwe wyrachowanie.

Autorze czy Ty naprawdę totalnie wykluczasz możliwość istnienia mężczyzn którzy CHCĄ ślubu? Czy wiesz że tacy istnieją, ale uważasz że są nienormalni? :)

"ten, kto oczekuje kwitów na miłość wcale nie kocha. " No to własnie się dowiedzialam że miliony tych małżeństw na świecie się nie kocha. :) Są za to obrzydliwi, ohydni i ogólnie mają wstrętną, złą naturę.

Właśnie. I ta obserwacja jest ogromnie smutna, ponieważ dotyczy większości populacji. Kwit z urzędu! Oto jest prawdziwe pragnienie większości ludzkich serc...

chca ci co chca kogos miec na wlasnosc uwiazac

Kolejna obserwacja: brak kwitu urzędowego powoduje, iż rodzina z punktu staje się nienormalna... Kombinuj dalej, mądra koleżanko...

vc vc vchca ci chca ci co chca kogos miec na wlasnosc uwiazac A co w tym złego jeśli OBOJE tego właśnie pragną?????????