jest z nim i ze mną...

pół roku tem poznałem wspaniała dziewczynę.Ma 28 lat i jest mama kochanej Natalki.Od początku wiedziałem,że ma kogoś ale ten facet siedzi w anglii.Poznaliśmy sie w pracy i umówiliśmy sie do kina(nie miało być nic wiecej).Bylo cudownie,przypadkowy dotyk,namietny pocalunek...wspaniala rozmowa:)Po tym spotkaniu zaczelismy do siebie czesciej dzwonic i widywac sie jak tylko moglismy.Z Rafalem jest od 4 lat i jak mowi nic ich juz praktycznie nie laczy...ale jest Natalka...nie jest on jej ojcem ale dziewczynka za nim teskni i go kocha i ze wzgledu na boi sie to skonczyc.Widujemy sie caly czas ale oboje chcielibysmy czegos wiecej...kiedy jestesmy razem jest cudownie,idealnie ale boje sie ze nigdy nie stworzymy prawdziwego zwiazku,boje sie,że to uczucie zaniknie bo tak naprawde nikt nawet z jej rodziny o mnie nie wie...pomozcie

i do niego wróci.Powiedz jej, żeby się zdecydowała, bo ty też masz uczucia i nie możesz tak ciągle czekać czy jednak będzie z tobą czy nie.Albo w ta albo w tą.

ten jej wraca pod koniec roku.juz o tym rozmawialismy...ona przy nim udaje ze jest wszystko ok mimo tego ze on czuje ze cos jest nie tak.nawet sie jej pytal czy kogos ma ale ona zaprzeczyla.on raz na miesiac przyjezdza do polski na pare dni i zawsze wtedy przezywam prawdziwe katusze bo nie wiem co robia itp.Niby ona mowi ze z nim nie sypia...zawsze znajduje jakies wytlumaczenie...czy misiaczka czy cos innego ale tak naprawde nie iwem jak jest...poza tym wiem ze strasznie ja denerwuje,ma go poprostu dosyc ale boje sie ze mi tez wszystkiego nie mowi,ze stara sie zeby im sie ulozylo a jak to nie wyjdzie to bede zawsze ja....zreszta sam jej powiedzialem ze bede czekal tak dlugo jak bede musial i,ze mam nadziejee ze kiedys bedziemy szczesliwi....razem...

glupie gadanie... jak mozna byc z kims ,dlatego ,ze dziecko za nim teskni - skoro to nawet nie ojciec? ja tez mam male dziecko ale mimo to odeszlam od jego ojca bo bedac z nim zadno z nas - nawet mala - nie byloby szczesliwe. mam faceta i nie wyobrazam sobie ,ze mimo iz go kocham mialabym udawac dla dziecko ,ze czuje cos do exa ;/ cos jest nie tak moim zdaniem

Może ty jesteś takim obiektem zastępczym jak nie ma tego jej? A w łóżku na bank lądują jak on przyjedzie i się widzą co jakiś czas.

naiwny a potem Ty wystąpisz w roli rogacza :o dziwi mnie, że faceci uganiają się za kobietami bez zasad

pisze to wszystko do Was bo wlasnie koncza sie te dni kiedy on przyjezdza do polski...nie wiedze juz jej pare dni i mam z nia marny kontakt bo nie moze za bardzo pisac...sam juz nie wiem co mam zrobic czy sobie ja odpuscic czy walczyc dalej o to co dla mnie jest takie wazne...pierwszy raz jestem w takiej sytuacji bo nigdy nie mialem problemu z kobietami...co do niej to powiedziala mi kiedys ze jak on wroci na stale to sie pewnie rozejda ale teraz nie potrafi podjac decyzji...

tak mi sie czasem wlasnie wydaje....mowie tu o tym ze jestem zastepczy ale takze o tym ze ze soba sypiaja...pojebane to wszystko jest :(

nie rzuci go, bo przeciez on jej przesyła pieniądze prawdopodobnie. :)

jako kobieta ...w nieco zblizonej sytuacji powiem ci tak: albo ona nie ma odwagi i zasad moralnych ,bo przyprawia wam obu rogi albo faktycznie ty jestes tylko maskotka na pocieszenie. moze z tamtym jest dla kasy...bo raczej nie z milosci skoro tak go kantuje. dziwka - tak sie dzis nazywa takie kobiety. i nie wierz w bajki ,ze z nim nie sypia. ile masz lat? facet przyjezdza po dlugiej nieobecnosci i pragnie swojej kobiety...nawet jesli ma okres. nie badz naiwny. odejdz od niej i zobacz jak sie zachowa.

autorze....sprawdz czy masz jaja miedzy nogami, bo dajesz sie robic na szaro jak straszliwa ciota. Postaw sprawe jasno, niech wybierze (chociaz moim zdaniem ona nigdy nie miała zamiaru opuszczac tamtego faceta) i bedziesz mogł zyc dalej.

chyba niestety macie racje