myslę o śmierci samobójstwie

chociaż nie powiem, pracuje w policji jako pracownik cywilny, na co dzień mam do czynienia z funkcjonariuszami - to ciężki kawałek chleba!, jak ich widzę takich zmęczonych, zestresowanych bez humoru to aż mi się serce kroi!

wiem ze jest trudno ale sprobuj uwierzyc troszke w siebie:)

ale śmierć to nie jest rozwiązanie!!!

maszynka ty chociaz nasz rozumiesz bo mnóstwo ludzi sadzi że policja to nic nie robi,a prawda jest taka ze tyramy w kółku a urlopów nie mamy nie mówiac o płatnych nadgodzinach.Codziennie musimy zwiezc co najmniej 20 legitymowanych mandat i jeszcze nas opieprzają ze sa włamania i że to nasza wina

to jak Bys to zrobił??

np od jutra mam 3 nocki pod rzad po 12 godzin.

ciekawy film przedstawiający życie policjanta mam podobnie: http://www.youtube.com/watch?v=CEonDY1Ug4w

a szukales innej pracy? Szukaj, bo sie wykonczysz. Niby po 15latach ma sie emeryture w tej policji tylko nie kazdy wytrzyma te 15lat :o

Nikt ci nie kazał zostawać policjantem. Sam wybrałeś, więc nie biadol. Może po prostu nie nadajesz się do pracy w policji. Pomyśl o zmianie zawodu skoro po roku masz dość.

pomyśl tak - jesteś potrzebny społeczeństwu, dzięki tobie ludzie czują się bardziej bezpieczni, robisz coś dla innych!!! dla mnie to jest piękne!!! sama ostatnio się zastanawiałam nad sensem życia bo najpiękniejsza lata swojej młodości spędzam za biurkiem!zarabiając marniutkie pieniążki no ale w czasach kryzysu to nie ma co marudzić! no i w życiu osobistym też nie najlepiej, rozumiem Cię doskonale, a za te nadgodziny to powinni Wam płacić - bo co zarabia taki młody policjant dopiero co przyjęty - grosze!!!

a kogo to obchodzi że dbamy o bezpieczeństwo czasem gdy w internecie pojawi się wzmianka że policjant popełniłsamobójstwo to ludzie pisza "dobrze mu tak....itd

jak to się nie nadaje w końcu testy psychologiczne zdał! nie każdy je zdaje!!! człowiek to nie maszynka każdy ma prawo mieć chwile słabości i zwątpienia!

Nie jestem nikomu potrzebny gdybym umrał nikt tego nie zauwazy

Ogólnie to chyba prowo jest ;)

nawet tak nie myśl!!!

prawo też jest :)

Bogdan a jak nie?

bo taka jest prawda,nikomu do niczego nie jestem potrzebny,skoro w moim całym zyciu nikt mnie nigdy nie kochał to jest to moja wina,jestem facetem godnym pogardy.nienawidzę siebie z całych sił

Smierć to nie wyjście. Śmierć to tchórzostow. Zyć to prawdziwa odwaga

nieciekawą chorobę, prawdopodobnie bede stawał sie warzywkiem , az w koncu udsze sie bo nie bede mógl sam oddychac, lub serce nie bedzie juz moglo pracowac, jka chcesz to bym sie z tobą zamienił, bo ja chce żyć.

czemu tak piszesz. tu na forum znalazły się osoby które Cię nie znają a których Twój wpis poruszył. Więc nie jest tak źle że nikomu na Tobie nie zależy.

Wszystko można zmienić, dokładnie wszystko. Zajrzyj tutaj, znajdziesz coś optymistycznego, co pozwoli Ci zmienić te czarne myśli, da siłę i nadzieję http://najlepsze-darmowe-ebooki.blogspot.com/2009/06/mozesz-juz-dzis-zmienic-swoje-zycie.html Życzę powodzenia

A moze bys sprobowal od poczatku? Sprobuj chociaz poszukac innej pracy. Zobacz moze cos ci sie uda znalezc

przy takiej pracy to mozna swita faktycznie dostac. A sluchaj-a jakbyscie ch tam zostawili...nie interweniowac..niech sie pozabijaja...taki dziki zachod niech sie stanie:) tak dwie pierwsze noce:) co? ..przynajmniej dochodzeniowka bedzie miala co robic:o:P

wyjdź do ludzi. zapisz się na jakieś zajęcia które Cię interesują. Pomyśl co lubisz robić. znajdź jakieś hobby. a poznasz przyjaciół i będzie i lepiej

mam licencjat i znam tylko jeden język obcy to za mało żeby znaleźć jakąśnormalna pracę w Warszawie,teraz jest kryzys i ofert jest duzo mniej

minkaminka daj spokój. Po co tem nie miłe słowa.

Bogdannnnn, nie dołuj chłopaka !!! każdy ma doła

jak ktoś tak slaby psychicznie mógl zostać policjantem? Nie robią wam testów?

hobby to ja mam ale ono nie przyciagnie do mnie wiecej osób :lubie czytać