Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta...ona

nie pociąga mnie fizycznie

Polecane posty

Gość ta...ona

oddalamy się od siebie. Kocham Go... ale juz nie pociąga mnie fizycznie:( Martwi mnie to bo widze że On się z tym męczy. Mi wystarczyłyby tylko małe pocałunki, przytulenie itd. Co się ze mną dzieje? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Światełko884
Przyzwyczajenie moja droga i znudzenie tez tak mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ten facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ... ... ... ...
A innego masz już na oku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijaaniinny
a ja to wszystko robilem czego autorce brakowalo ale i tak kbieta mnie zostawila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pejaonomato
Długo jesteście razem? Mój eks przestał mnie pociągać fizycznie po 5 latach związku. Ale mieliśmy też inne problemy, stąd rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta...ona
nie mam nikogo na oku. On jest dla mnie bardzo ważny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta...ona
rok:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Światełko884
Mnie przestał pociągac po 6 latach i robiłam to tylko zeby jego zadowolic i nie myslalam o sobie.A teraz jestem z kims innym i wiem ze on jest moja druga połówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ... ... ... ...
Jeśli po roku czasu już cię nie kręci, to nic z tego nie będzie. Odpuść sobie i nie krzywdź faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka844444
ciekawe jak dlugo.... nie szata zdobi czlowieka tylko wnetrze ale wy chyba macie po 15 lat..... echhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta...ona
wiem, ze to bardzo dobry człowiek. Kocha mnie i szanuje. Ja czuje się przy Nim dobrze. Ale..wiedzę, że dręczy Go to...pyta co się dzieje...a ja sama nie wiem:( Ja mam 19 a On 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luka844444
za mloda jestes i tylr. serio.... ty chcesz jeszcze zaznac zycia a on by chcial mmiec tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiem, ze to bardzo dobry człowiek. Kocha mnie i szanuje" No i kolejny dowód na to że tzw. dobrzy faceci nie kręcą kobiet. Założę się że on jest jednym z tych, którzy są w kobietę totalnie zapatrzeni, zakochani, uczuciowi, wrażliwi. Po prostu Twój facet przestał być dla Ciebie atrakcyjny seksualnie (w ogóle kiedykolwiek był?). Wiele w tym pewnie jego winy, ale nieświadomej. Twojej winy za to w tym niewiele, po prostu facet dał się wrzucić do szufladki pt. "niemęski" i już pozamiatane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta...ona
Vann- chyba sporo w tym prawdy...:( Czy ja moge coś z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u kobiet to normalne czasami
wystarcza czule gesty,a co powiecie ,jesli powiem,ze mam ten problem z facetem? juz byla rozmowa nawet czy go nie pociagam i nie jestem juz atrakcyjna to zaprzecza ze wrecz przeciiwnie,ze nie odda mnie innym czyhajacym na mnie,ale jest zmeczony praca i nie czuje potrzeby sexu:D:D i co ja mam począc? jak widac nie tylko u kobiet to czeste zjawisko .... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic, to on powinien coś z tym zrobić :) Ale nie zrobi tego, bo pewnie nie potrafi. Za bardzo jest w Tobie zakochany i prędzej zacznie rozpaczać z powodu tego że Cię zaczyna tracić, niż zacznie się zachowywać jak facet, ktory mógłby być dla Ciebie atrakcyjny. A jeśli zapytasz co w takiej sytuacji ja bym polecił facetowi, to odpowiadam - olewać Ciebie :) Żyć własnym życiem, dać Ci odczuć, że nie jesteś najważniejsza i że to Ty możesz go stracić. Tyle że to nie jest proste i do głowy mu pewnie nie przyjdzie. Moim zdaniem nic dobrego już z tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta...ona
może powinnam się jakoś przełamać? :s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mika
Hmm... mam trochę podobnie z moim Misiakiem. Nie jest tak jak na początku 1,5 roku temu. Mam ochotę na seks z nim i sprawia mi to przyjemność no ale nie ma już tej chemii, tych motyli w brzuchu, tej namiętności. Kiedyś potrafiliśmy godzinami z łóżka nie wychodzić czy całować się namiętnie przy każdej okazji. Teraz jest wszystko super jeśli chodzi o inne sprawy, no ale seks... to już nie to samo. Na dodatek on jest moim pierwszym facetem w łóżku i czasami zastanawiam się czy kiedyś nie będę miała ochoty zobaczyć jak to jest z innym... Kurde, aż się sama przed sobą wstydzę że mam takie myśli. On mnie mocno kocha, ja jego też kocham, ale nie pociąga mnie już tak jak kiedyś. Nie jesteśmy już tacy młodzi, ja 22 lata, on 24, wiem że on planuje w najbliższym czasie oświadczyć mi się. Cieszy mnie to, z drugiej strony martwi. No ale tak sobie myślę, że przecież nigdy nie jest tak, że namiętność i 'żar' będzie trwał wiecznie. Chyba bym jednak bardzo żałowała gdybym go teraz odtrąciła, bo takiego faceta to ze świecą szukać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faciooo
Kolega wyzej dobrze pisze. Wyobraz sobie co by bylo gdyby twoj facio zaczal cie nagle olewac. Albo gdyby to on chcial z toba zerwac. Zaloze sie ze wtedy to ty bys zaczela o niego zabiegac i od razu zyskal by duzo w twoich oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała mika masz 22 lata i uważasz że nie jesteś juz 'taka mloda'? popracowałabym pierw nad tym a ozniej nad sferą seksualności;/ a co do autorki: przyzywczajenie i rutyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faciooo
Poza tym mloda jestes i chyba nie sadzisz ze bedziecie ze soba na wieki. Gdybys miala powiedzmy te 25 lat to wtedy inaczej bys na to patrzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mika
Ojej, no oczywiście że jestem jeszcze młoda :) Chodzi mi o to, że nie jesteśmy już nastolatkami i niedługo przyjdzie taki moment że trzeba będzie poważniej myśleć o przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ... ... ... ...
Przyzwyczajenie i rutyna w takim wieku i po roku czasu ze sobą? No sorry, to nie jest stare dobre małżeństwo. Jeśli bardzo młodzi ludzie nudzą się sobą, to pora na zmianę partnera/partnerki, póki jeszcze ta młodość trwa. Takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta...ona
Powiem tak. Ja jestem z Nim szczęśliwa. Jest mi bardzo dobrze gdy czuję Jego obecnośc obok. Wspiera mnie zawsze i wiem, że mogę na Niego liczyć. Uwielbiam siedzieć wtulona w Jego ramoina. Gdy czuję Jego dłoń na mej twarzy... Gdy delikatnie całuje mnie po nosku. Mogłabym godzinami leżeć z Nim nie ruszając się nigdzie. Mi to wystarcza. Wiem, że zmieniłam swoje zachowanie i podejście do tego wszystkiego. Ale On zadaje pytania czy coś się stało. Dlaczego straciłam ochote na namiętne pocałunki:( Mówi, że brakuje Mu tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ... ... ... ...
No to sobie odpowiedz sama na pytanie dlaczego tak jest, bo my wróżkami nie jesteśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta...ona
wiem, ale musiałam się wygadać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta...ona
wiem ! dzisiaj zrobie mu laske

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta...ona
hah:D jak ja kocham podszywaczy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad ja to znamwrrr
Moja droga,probowalas sie postawic w jego sytuacji? Chyba nie.... Nie bylabys zadowolona zareczam Ci,wiem bo tak samo sie teraZ borykam z wlasnym mezczyzną po 7 l ,wiec mozna tu zwalic czesciowo wine na zmeczenie materialu,On sie tlumaczy dokladnie jak Ty.Nie masz nawet pojecia jak sie traci na poczuciu wlasnej wartosci i atrakcyjnosci,wspolczuje Twojemu facetowi,bo wiem co przezywa...Jesli juz tak jest po pierwszych 2 latach to nie wiem czy Ci ta namietnosc powroci,pamietaj ze jak czegos w zwiazku brakuje to szuka sie gdzie indziej,a chyba bys tego nie chciala,predzej czy pozniej skonczy mu sie anielska cierpliwosc i sie podda,dokladnie sie zastanow czego chcesz i czy warto go narazac na takie męki emocjonalne,traci nie tylko na meskosci,ale odbija sie to na psychice.Zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×