Ja , ona i jej siostra

Jestem w związku z kochaną dziewczyną i żyje nam się dobrze, mieszkamy razem kochamy się. Ona ma siostrę o rok starszą, która jest bardzo ładną dziewczyną choc niestety jest sama. Moje kochanie współczuje jej bardzo i powiedziała mi że nie miałaby nic przeciwko temu bym się z nią pozabawiał i ulżył jej nieco np w czasie gdy wpadnie do nas czasem albo gdy moje kochanie wyjedzie na kilka dni na szkolenie z firmy. Podobam się jej bardzo rzekomo i chyba faktycznie to zauważyłem. Moja powiedziała że to dla niej nie byłaby zdrada i wszystko zostałoby w naszym kręgu bo swoją siostrę kocha i chce dla niej jak najlepiej i chce jej pomóc. Ja sam nie wiem co zrobic. Trochę mnie kusi ta propozycja.

taka ladna i nie może znalezc faceta? glupia prowokacja gimnazjalisty-onanisty

Tak tak dzis mowi ze jej to nie przeszkadza a jutro ci powie jak mogles Ty swinio

cie rzuci. podpuszcza cie. poza tym byłbys śmieciem, gdybyś zabawiał sie z obiema.

marna prowokacja

i już ci dała pomysł na trójkącik .co w rodzinie to nie zginie.:D

chyba się skuszę, ale nie oszukujmy się czy jest tu facet co by sie nie skusił, sama partnerka tego chce. A to są siostry do tego.

typowym - co myśli ch*jem. Żadna z nich cie nie będzie chciała - zobaczysz. Chyba że chcesz sobie bezkarnie pobzykac i iść z totbami do innej laski.

gdyby chciała żeby ktoś bzyknął siostre to poprosiłaby cie o znalezienie jakiegoś chłopaka dla niej. Zrobisz jak zechcesz. dziewczyna mierzy twoje przywiazanie do niej - czy ci n aniej zależy czy jesteś uległy, tzn. patrzysz za każdą spódniczka.

he he jesli to nie prowakcja to traktuja Cie jak ...kutasa do ulzenia.Nie jestes nikim wiecej.!!!

jeśli to prowokacja to marna ..... ale jeśli prawda ....to nie daj się wkręcić w taki układ ...a po za tym nie przyszło Ci na myśl że Toja dziewczyna wraz z siostrą Cię zwyczajnie podpuszczają chcą sprawdzić czy jesteś zdolny do takiego świństwa

To, że to prowokacja, nie ulega wątpliwości, za to odpowiedzi są całkiem ciekawe. Wynika z tego, że dziewczyna może w podły sposób sprawdzać wierność faceta, i to jest ok, natomiast on jeśli ulegnie jej prośbie, jest chamem, lecącym za każdą spódniczką. Hmm.

a co jesli ona zajdzie w ciąże? Znaczy jej siostra, jak potem wyjaśnisz teściom że jak bedziesz mial swoje ze swoją partnerką to że jestes ojcem obu dzieci?

Pewnie dziewczyna rzuciła w żartach jakiś głupi tekst, a Ty od miesiąca nakręcasz się jak młody szczyl i doprawiasz do tego ideologię.

słusznie obawiasz sie podstępu. Chociaż znasz je lepiej niż tu piszący i jeżeli są otwarte, wyluzowane i bezpruderyjne to może propozycja jest bez podtekstów. Może po prostu nie traktuje cię jako życiowego partnera a bieżącego towarzysza życia do rozrywek, seksu i wspólnego utrzymania. Też tak bywa i wtedy jej taki układ nie przeszkadza. Ale jest sposób na przetestowanie czy propozycja twojej dziewczyny jest szczera - zaproponuj że owszem zgadzasz się ale tylko w jej obecności w mieszkaniu. Najpierw elektryzujący wieczór we trójkę z winkiem, jakimś filmikiem dla rozluźnienia a na koniec twoja dziewczyna odprowadza was do łóżka z całuskami dla obydwojga. Po odpowiednim wstępie może się przylączy ? Raczej fikcja ale już sama propozycja jest raczej fikcyjna, jeżeli nie to dziewczyna też znajdzie się w ryzykownej sytuacji co powoduje bezpieczną wspólnotę.

Mi coś takiego zdarzyło się jakiś czas temu w luźnym związku z bizneswoman z innego miasta. Trzydziecha, twierdząca otwarcie że nie ma czasu, ochoty i cierpliwości na zobowiązania rodzinne, dzieci, sprzątanie i gotowanie jakiemuś facetowi. Raz na 1 - 2 miesiące jeździłem do tego miasta służbowo, za każdym razem pytałem czy mogę się u niej zatrzymać, zawsze mogłem i zawsze po załatwieniu spraw zawodowych wieczorem robiliśmy jakiś fajny wyskok a potem rżnęliśmy się do upadłego. Za którymś razem po kinie powiedziała, nie przygotowałam się, mam okres, dzisiaj przelecisz moją koleżankę. Zatkało mnie, ale nie było czasu nic powiedzieć bo właśnie ją spotkaliśmy i razem pojechaliśmy do domu. W domu po winku i luźnej rozmowie moja babka powiedziała, dość wstępów, nie krępujcie się ale ja też muszę coś z tego mieć, po czym rozebrała się do bielizny, siadła w fotelu specjalnie przestawionym przed łóżko i uprzedziła - jak macie problem na minutę zamknę oczy. Po czym w jedną rękę papieros a drugą położyła sobie na piersi. No i zaczęło się.

Tylko, że tu mowa o jego dziewczynie, a nie alfonsie.

też tak miałem z tą niby małą ale jednak zasadniczą różnicą żezwiązek był co prawda dość długi ale luźny, bez wielkich planów na przyszłość i wielkich słów. Czyli imprezy, seks, nauka (byliśmy w jednej grupie na uczelni). Nie mieszkaliśmy więc razem, ja miejscowy w domu ona wynajmowała mieszkanko z kumpelą. Jak zostawałem u niej to była duża swoboda, przy porannym pośpiechu standardem było jednoczesne używanie prysznica i umywalki. Jak moja dziewczyna wyszła wcześniej wyszło że koleżanka zapomniała powiesić ręcznik przy prysznicu a ja jak zwykle wszedłem się golić. Po prysznicu nie spieszyła się z ręcznikiem po prostu naga zaczęła się czesać na mokro. Wtedy jakoś tak samo poszło dalej. Potem zdarzało się to regularnie, jestem przekonany że za pełną wiedzą i zgodą mojej dziewczyny.

na dłuższą metę potrzeba czegoś więcej, ale taki związek tylko dla zabaw i seksu ma wiele uroku. Warunki: beztroskie studenckie życie, nie za długo z jednym partnerem (ktoś chce więcej) no i żeby dobry był w te klocki !! Ja tak miałam i nie żałuję