Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czarna Landryna

Chorobliwa miłość...

Polecane posty

Gość Czarna Landryna

Chciałabym pomóc mojej przyjaciółce, może poradzicie co robić... Moja kumpela Karolina z jakieś pół roku temu zerwała z facetem. Wg mnie to był słuszny wybór, koleś nie pozwalał Jej dosłownie na nic. Na imprezy sama nie mogła chodzić, jeśli już na takiej była nie wolno Jej było nawet małego drinka (na głupim Sylwestrze zabronił Jej pić szampana (!!!)), nie pozwalał Jej spotykać się z przyjaciółmi. Po prostu - jak w więzieniu. Kiedy kumpela zaczęła się buntować On obarczał Ją poczuciem winy, że okazuje Mu mało czułości, że bardzo Jej potrzebuje, bla, bla, bla.. Kiedy się kłócili wydzwaniał do Niej i mówił, że się zabije, powiesi, skoczy z mostu, rzuci pod auto, bo nie potrafi bez Niej żyć. Jak dla mnie - koleś chory psychicznie. Aha no i oczywiście Jej facet stwierdził, że to my (Jej przyjaciółki) namawiamy Ją, żeby się z Nim kłóciła i z Nim zerwała, co oczywiście było nieprawdą, bo w żaden sposób nie ingerowałyśmy w Jej związek. W końcu Karolina nie wytrzymała tego (bo jak długo można?) i zerwała z kolesiem. Wtedy dopiero się zaczęło.. Telefony - jak bardzo Go skrzywdziła, że się zabije itp. Później wyzywał Ją od sz*at, zd*ir... Puszczał plotki, że jest puszczalska, alkohliczka, ćpunka, co tylko zdołał wymyślić. Po jakimś czasie koleś znalazł sobie nową laskę (żeby pokazać, że może mieć każdą). Wtedy Karolina odetchnęła z ulgą, bo myślała, że ten koszmar się skończy, ale gdzie tam... Od jakiegoś czasu znowu zaczął do Niej dzwonić, pisać smsy, że bardzo Ją kocha...(Przypominam, że znalazł sobie nową laskę!) Mojej kumpeli siadają już nerwy, dziewczyna nie wie co ma zrobić, nie mogę patrzeć na to jak Ona się męczy. Na dodatek ostatnio bardzo często jest w pobliżu Jej domu, tak jakby Ją śledził... Poradźcie coś, jak można spłoszyć tego typa..? W ogóle co zrobiłybyście w takiej sytuacji? Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi i przepraszam, że aż tak się rozpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Landryna
Już 2 razy zmieniła nr telefonu... I za każdym razem temu dupkowi w jakiś sposób udało się Go dostać (no cóż, niestety mają wspólnych znajomych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś czytałam książkę psychologiczną o toksycznej miłości i tam był taki przypadek opisany... bardzo współczuję temu chłopakowi i tej dziewczynie, ale jemu chyba bardziej, bo nie radzi sobie w ogóle ze swoimi emocjami. przydałaby mu się terapia, ale do tej decyzji musi sam dojrzeć... a Karolina, to smutne, ale chyba jedyne co może robić to bagatelizować jego zachowanie... nawet najmniejsza sympatia okazana z jej strony, może dac mu wyraźny sygnał, że ma u niej szanse! i wtedy znów zacznie się koszmar.. jeszcze wiekszy. więc niech dziewczyna będzie ZAWSZE stanowcza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej zeby zmienila numer. Niech go nikomu nie daje. I uwazam ze najlepiej, gdyby powiedziala o tym rodzicom. Nie wiadomo co ten chlopak ma w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×