Nastolatka ma problem z pieniędzmi.

Mam taki problem.. otóż pracowałam w wakacje, żeby zarobić sobie na swoje wydatki, do szkoły i takie tam. Moja wypłata przyszła na mamy konto, bo swojego nie mam. Przed wypłatą pozamawiałam sobie różne rzeczy na allegro, a moja mama przychodzi i mówi, że pieniądze już są na koncie, ale je wzięła, żeby zapłacić rachunki itp, bo szczerze mówiąc to nam się nie przelewa.. powiedziała, że odda mi za parę dni jak otrzyma swoją wypłatę i czekam miesiąc na te pieniądze i nie mam a muszę zapłacić za te rzeczy.. no ja rozumiem, że czasem nie starczy nam pieniędzy, ale to moje pieniądze a ona się rządzi nimi.. Jak mam postąpić?

chyba tylko pozyczyc od kogos i zaplacic za te rzeczy.. a tak swoja droga to ja bym sie wkurzyla jakby mi matka bez pytania ruszala kase

Wiadomo rachunki to pilniejsza sprawa, bo jak odetna prad czy gaz to nie będzie za ciekawie. Ale mama powinna i tak zapytać. Powiedz jej, że Ci się nie podoba, że sama wzięła tę kasę. Owszem pożyczyłabyś jej, ale mogła najpierw zapytać, bo tak to masz teraz Ty problem, a a winnym wypadku później byś zamówiła swoje rzeczy. Zachowanie mamy nie na miejscu. O takie rzeczy się pyta.

No właśnie o to chodzi, że dałabym jej tą kasę i jestem wkurzona na nią za to, że się nie zapytała. Teraz mi oddaje po trochu, po kilkadziesiąt złotych, ale za to nic konkretnego nie kupię i wszystko mi przeleci na drobiazgi..

Ale z drugiej strony nie kupuje się czegoś na co nie masz pieniędzy bo w chwili w której zamawiałaś na allegro to ich nie miałaś. Matka źle zrobiła ale ty też nie zachowałaś się rozsądnie. A gdyby z jakiegoś powodu pracodawca wykonał przelew kilka dni później albo coś w tym rodzaju