Karmie a tyje/

Moze Wy mi jakos pomozecie dziewczyny bo widze ze tu sobie duzo opowiadacie. Mam 19 lat i caly czas karmie piersia juz 7 miesiecy ma moja Wiki a ja i tak tyje i mam taki brzuch ze wygladam jak w 9 miesiacu;/ Wszedzie slysze ze jak karmisz to sama zrzucisz kilogramy a tu nic;/ Co ja mam zrobic?? Przyznam sie ze jem czasem po 21:00 na noc i spaceruje codziennie po ponad pol godziny. Ale i tak jestem zalamana bo nie moge na siebie patrzec;(

nie spowoduje że schudniesz, czasem wprost przeciwnie! co za naiwnosc! żeby schudnąc trzeba sie racjonalnie odżywiać i prowadzic aktywny tryb zycia.

Tak tylko ze od kazdej dziewczyny znajomej ktora karmi piersia to slysze non stop ze ja to nie wiem co ty robisz i co jesz ale ja to przez karmienie chudne i sie wkurzam bo u mnie tak nie ma;/ Jest calkiem na odwrot;(

witamy w klubie...ja tez karmie piersia ( ale krócej niz Ty - dopiero 2 miesiące) i tez od pewnego momentu nie chudnę..po porodzie zlecialo mi z 8 kilo i to wszystko a 10 cały czas na mnie siedzi:(((( nie wiem co mam robic...od 2 dni jestem na diecie beznabiałowej bo mala ma podejrzenie nietolerancji laktozy i mam nadzieje ze dzieki tak okrojonemu menu wreszcie cos schudne...

olunia a ile chcesz schudnąc?? ile ważysz??

bo po porodzie zrzuciłam trochę a w pewnym momencie zaczelam tyc, karmie już 1,5 roku. lekarka powiedziala, ze mam objawy androgenne i ze zajmiemy sie tym jak przestane karmic;-)

Pixelku ja waze 67 kg a w ciazy przytylam 9,5kg a chcialabym tak z 8 kg ale wiem ze to chyba nie mozliwe:( Znalazlam cos na internecie luknij sobie :) http://forum.czasdzieci.pl/viewtopic.php?p=3448

Moze to co tam pisza to prawda. Moze rzeczywiscie trzeba duzo duzo duzo cwiczyc ruszac sie i jest tak jak podaja...

witam w klubie.. ja w czasie ciazy przytylam 11.5kg po urodzeniue malej odrazu wchodzilam w ciuchy sprzed ciazy ale jak zaczelam karmic mialam wielka chec na slodycze no i sie zaczelo zaczelam pochlaniac slodkosci (mala nie miala zadnych klolek czy uczulen) i zamiast tracic na wadze mam wrazenie ze przytylam! moja cora ma 13mcy nadal ja karmie juz nie jem slodkiego ale niestety zdaza mi sie jesc poznym wieczorem a na cwiczenia najzwyczajniej nie mam czasu.. a dodam ze ogolnie jem malo, jem duzo owocow i warzyw do tego duzo spaceruje i jezdze na rowerze no nic chyba trza sie wziac za porzadne cwiczenia i przedewszystkim brzuszki, zycze wam dziewczyny powodzenia w zrzycaniu kilogramow!

??? no proszę Cię:O ja popierdalałam codziennie czy deszcz czy zimno po 2 godziny bardzo szybkim marszem (z dzieckiem na spacery), ostatni posiłek jadłam o 19.00, zero słodyczy - słodkie to tylko muesli, owoce albo jogurty czy serki i wróciam do swojej wagi, ale dopiero po 3 miesiącach właściwie to byłam chudsza niż przed ciążą, ale i tak zajęło mi to trochę czasu więc Ty, jedząc wieczorami i właściwie nie ruszając się (bo co to jest pół godziny dziennie) masz marne szanse by schudnąć nawet jeśli karmisz:O musisz narzucić sobie jakiś rygor - dużo ruchu, bo wiadomo, że odchudzać się nie możesz, ale odpuść całkowicie słodycze, jedz tylko co zdrowe, a efekty powiny się w końcu pojawić młodziutka w końcu jesteś więc masz łatwiej;)

dodam jeszcze, że przytyłam prawie 20 kg więc miałam co zrzucać;)

ja chudlam jak karmilam jak opetana a przytylam duzo bo 20 kilo ale ja staralam sie jesc zdrowo tzn nic smazonego! gotowalam piers z kurczaka a nawet rybe! np filet z dorsza i bez ziemniakow! kilogramy lecialy jak szalone polecam

Tez tak miałam autorko, do 5 miesiąca po porodzie. Jedynym wyjściem z tej sytuacji są ćwiczenia (+ kremy ujędrniające) i ograniczenie jedzenia powiedzmy do 1000 kcal. U mnie podziałało, nie od razu, pierwsze 2 tygodnie były z marnymi efektami, ale po miesiącu już widać było róznicę. W sumie w 4 miesiące schudłam 8 kg. Ponieważ juz tylko dokarmiasz dziecko piersią więc spokojnie możesz wprowadzic ograniczenie jedzenia do 1000 kcal dziennie. Ja duzo nie ćwiczyłam, ok. 20 minut dziennie, głównie mięśnie brzucha. Spróbuj! Powinno się udać, nie czekaj na cud, trzeba działać:):)

się że karmienie piersią odchudza wiec sądzą, że mogą jesc co popadnie, nie ruszać sie bo przeciez waga spadnie od samego karmienia.:P:P:P

najlpiej najdluzej karmic do 10 miesiaca zycia dziecka bo pozniej to makabra dziecko od piersi odzwyczaic:O a i tak zamiast tego moze pic butle po pokarm mamy juz mu sie dawno przysluzyl a co do tycia, karmienie pomaga ale nie zwalczy nadmiaru kilogramo(jak to wiekszosc kobiet mysli majac nadzieje ze beda mogly jesc co i m sie zywnie podoba i i jeszcze do tego schudna z tego co maja juz) takze karmiac trzeba trzymac diete jesli ktos chce zjechac np. 10kg, samo karminie nic nie da!!! do tego ruch..i powinno sie szybko z nadmairem kilogramow uporac...ja mialam to szczescie ze zaraz po porodzie wazylam 5 kilo mniej jak zaszlam i przez 10 miechow nie moglam wrocic do swojej wagi, bo wlasnie przez karmienie(chodz specjalnie jadla, chodz apetytu nie mialam) nie moglam przytyc...po odstawienie waga w szybkim tempie wrocila do normy i nadal jest taka jaka jest, tyle ze jem racjolanie, i do 21 ostatni posilek i rzadko kiedy uda mi sie pochlanac cala paczke jakis ciastek czy bog wie czego..mam takie przeslodzenie jak rowniez przejesc sie NIENAWIDZE takze dietka kochane dietka i duzo ruchu, nawet z malcem w domu poskakac i poszalec duzo daje

wazka85----> no to faktycznie ekspertką jesteś w tej sprawie, skoro po porodzie 5 kg ważyłas mniej niż przed ciążą! Poszukaj sobie topic: "Jak przytyć po porodzie?" A swoje rady w stylu:" najlpiej najdluzej karmic do 10 miesiaca zycia" to sobie zachowaj dla siebie, bo nie ma nic współnego z tematem.