Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aguka

dziewczyny będziecie rodzić z mężami czy bez?

Polecane posty

Gość Olianna
Ja bede miala meza przy sobie w pierwszej fazie porodu. A przec bede sama... a on sobie bedzie czekal na korytarzu:-) I Wejdzie na sle zaraz jak urodzi sie dziecko. Tak ustalilismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 37 t.c. ...
Mój mąż będzie ze mną rodzić. Jeśli poczuje, że nie da rady będzie w każdej chwili mógł wyjść z sali i poczekać na zewnątrz. Nie będę miała żalu, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donata80
mój miał ze mną nie rodzić a jak przyszło co do czego to rodziliśmy razem :))) byłam bardzo szczęśliwa że był ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olianna
Wiem ze jest wiele argumentów za i przeciw ale ja wole byc w ostatniej fazie porodu sama. Skoncentruje sie na tym co trzeba i mam nadzieje ze w miare szybko pójdzie. W sumie to nie chce tez zeby widzial mnie przy tym... a juz szczególnie dolnych okolic:-) Wole zostawic odrobine prywatnosci dla siebie. I wiem ze mój maz jest kochany i pomocny i pewnie bez problemu wytrzymal by ostatnia faze produ ale ja wole sama. A on szanuje moje poglady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj maz zemdlal i to jak
Moj tez bardzo chcial byc przy porodzie,odciac pepowine ogolnie byl ciekawy i powiedzila,ze to on chce zobaczyc pierwszy mala,ze chce to przezyc ze mna.No i sie zaczelo dawal rade,pomagal byl przy mnie byl bardzo dzielny.a kiedy lekarz postanowil mnie naciac oczywiscie polala sie krew.moj kochany zemdlal i rozwalil sobie glowe o stolik,lekarze go wyniesli i zalozyli mu 3 szwy.wiecie co o byl porod bolalo niesamowicie,szkoda mi go bylo,ze nie przetnie pepowiny itp,ale jak zemdlal to przysiegam,ze posikalam sie ze smiechu chodz bylo to w bulach.po chwili mala byla juz na swiecie do dzis nie wiem dlaczego tak sie smialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko z mężęm
bede rodziła. poprzednio tez był, cały poród, nie mdlał, nie robilo mu sie niedobrze, widział jak cierpie i potem opiekował sie mną i dzieckiem z takim spokojem i miloscią :-) widział jak wychodzi glowa, przecinal pępowine, rozładowywał atmosfere. 2 dziewczyny obok tez rodzily z mężami. czulam bezpieczenstwo dzieki temu, no ale to wasza decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem jednej rzeczy
Dziewczyny które pisza ze chca rodzic same po prostu mówia ze taka byla/jest ich decyzja. A dziewczyny które rodza z mezami tak pisza jakby czuly sie lepsze, jakby maz byl nieodzownym elementem porodu i jak go nie ma to oznacza ze cos z malzenstwem jest nie tak. Ja rozumiem ze ktos moze byc dumnym ze pozwolil widziec mezowi jak wychodzi glówka i ze takimi 'super' rodzicami. Ale denerwuje mnie to jak na sile przekonuje sie dziewczyny rodzace samotnie ze popelniaja jakis karygodny blad zyciowy. BO TAK NIE JEST.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja rodziłam 2 razy sama
i na prawdę nie rozumiem do czego komu może być przy tym facet potrzebny??? szczególnie w tej ostatniej fazie! ...jak mąż miał wyrostek, to ja przecież też nie kibicowałam lekarzom przez ramię! obie fazy początkowe byłam w domu- 1 raz z niewiedzy, 2 już świadomie.. brałam kąpiel... zamówiliśmy pizze, żartowaliśmy między skórczami... jak były co 10 min mąż zawiózł mnie do szpitala i w 40 min było po wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z mężem tylko
jak ktos nie chce rodzic z mężem to nie musi, po co taka głupia dyskusja, ja chcialam, miałam taką potrzeba, on tez, dla niego to bylo oczywiste ze rodzi ze mną, sprawa jest do dyskusji jezeli kobieta chce zeby facet z nią był, a on nie chce - tak bylo u mojej siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
dlaczego jedna Pani tu wmawia reszcie ze te co rodzily z mężem uważają sie za lepsze? żadna tak nie napisała, wiec spokojniej może troszkę???? Ja rodziłam z mężem i jestem zadowolona, on też, a jak inni robią inaczej i też są zadowoleni to chyba wszystko ok?? sprawa indywidualna, każda para niech robi tak by bylo im z tym dobrze. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Nie wyobrażam sobie swojego porodu bez partnera i ojca dziecka u boku. Będziemy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrześniowa mamuska
ja swojego nie chce przy sobie wole rodzic sama. maz by mnie tylko rozpraszal i wkurzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnniam
Jeszcze jeden argument za obecnością męża przy porodzie to zrobienie pierwszych zdjęc z pierwszych sekund życia, jeszcze zanim lekarze wezmą dziecko do mycia... choc (obiektywnie) może nie są piękne bardzo lubię do nich zaglądac. A w moim szpitalu zarządzili tak że mąż ma siedziec przy mojej głowie tak że nie widział tych potencjalnie mdlących rzeczy jak rozcięcie itp, a przed porodem na każde badanie rozwarcia musiał wychodzic z porodówki, jak dla mnie zasady bez sensu no ale biorąc pod uwagę że niektórzy lubią mdlec (czego jako kobieta nie zrozumiem) na widok krwi to mądrze to wymyślili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtewtwry
tak, rodziłam razem z mężem, on parł, ja parłam, tylko, ze niestety on musiał mieć cesarkę, a ja urodziłam naturalnie ;) A teraz mamy dwa fajne bobo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×