studia

przeczytalem przed chwila artykulo masowej produkcji mgr!:(:( przykre naprawde co sie dzieje w tych czasach. mysle ze jest to winna rowniez polityki, polikwidowali wiele szkol zawodowych, do szkol srednich przyjmuja wszystkich. sam nie wiem. co wy o tym myslicie??

masowość studiowania nie sprzyja jakości.Dzisiejszy magister jest niestety dużo głupszy od niegdysiejszego maturzysty. Dzisiaj być magisrtem po Wyzszej Szkole Jakiejś Tam to banał.Nie kryje się za tym ani wiedza, ani umiejętności, żeogólnie o poziomie inteligencji tych ludzi nie wspomnę.

jestem po studiach pegagogicznych bardzo mi smutno jak sie ze mnie wszyscy smieja ze to najlatwiejsze studia:( to nie byly wakacje tez sie uczylam, te studia takze wymagaja pracy. mam tytul magistra a nawet nie potrafie sie w pelni cieszyc:( smutne ale prawdziwe

ja takze mam dosc ciagle wysmiewania sie jakie to ja latwe studia konczylam:( a ci po politechnice to tacy madrzy ze och i ach a ja to czlowiek 2ej kategorii:(

pewnie masz rację, ale chodzi o to, że dzisiejsi studenci tak naprawdę nie wiedzą co to znaczy studia i ja, która studiowała no te dzieścia lat temu na PG też się śmieję bo ta pedagogiga lajcik a nie studia.Sorki :)

też się śmieję bo ta pedagogiga lajcik a nie studia.Sorki skąd wiesz- studiowałaś pedagogikę? Bo jeśli nie, to adios amigos i nie wypowiadaj się

a ja mam w dupie co kto sądzi o moim kierunku, bo kieruję się zasadą - nie wiesz, nie studiowałeś to kurwa nie oceniaj. harowałam jak wół, żeby zaliczyć połowę przedmiotów i dzisiaj haruję jak wół w pracy, nie czuję się przegrańcem z powodu studiowania na "wyższej szkole jakiejś tam" i moje życie z przegraństwem nie ma nic wspólnego aczkolwiek jak wiadomo, ścisłowiec wie najlepiej.

:D ,naprawdę nie ma się czym szczycić, że się studiowało na studiach humorystycznych :D

nie denerwujcie mnie, ja jakoś na mojej biologii sie nie nudze, teraz sie ucze na jedną jedyną poprawke którą mam we wrzesniu... a ile sie nameczylam zeby miec tylko jedna to wiem tylko ja no i moze znajomi z uczelni z ktorymi podjelam walke o tytuł magistra, mememe... no i z tego co widze to jednak pedagogika jest łatwa, biorąc pod uwagę relacje moich znajomych co są akurat na tym kierunku...

smutne:( niech te osoby po politechnice napisza za mnie konspekt, esej, wypracowanie. :( zyc sie nie chce:( studiwalam to co mnie interesuje. mialam isc na politechnike mimo ze mnie to nie interesuje tylko po to zeby sie chwalic ze skonczylam ciezkie studia:(

się nie chwalimy.To wy narzekacie, że was nikt nie docenia

wszystkie studia sa wartosciowe jesli sie robi to co lubi i robi sie to dobrze:)

Problem jest w tym, że na studiach się za mało wymaga, a co za tym idzie, jest mały przesiew studentów. U mnie z roku skończyło studia w terminie, jakieś 30%, a według mnie, powinno 10%. Reszta podchodziła do tego tylko dla zdobycia tytułu. ŻAL.