Kobieto jesteś silna i dasz radę,nawet o tym nie wiesz!!!!!!

Kobieta ma tyle siły,że zadziwia mężczyzn. Dźwiga ciężary losu,rozwiązuje problemy,jest pełna miłości,radości i mądrości. Uśmiecha się, gdy chce krzyczeć.Śpiewa,gdy chce się jej płakać. Płacze,gdy się cieszy i śmieje,gdy się boi. Jej miłość jest potężna.Niesłuszna w Niej rzecz to to,że często zapomina ile jest warta. Tak bardzo dalam omotać sie facetowi, dalam się poniżać...aż odeszłam. Nie wiedziałam,że bez niego też wschodzi słońce, świat wciąż istnieje. Jestem piękna, chociaż po makijazu płyną łzy i znów padam na łożko. Jestem silna, chociaż tesknota i zal wieczorem sciska w klatce. Znów snię, chociaż nienawidze zasypiać i sie budzić. Będzie dobrze wszystkie nieszczęsliwe.

ja staram się być silna ale już nie mam siły:( oczywiście przez faceta:(

życze Ci duzo szczescia i ciepla kochana : **

Jedna rada... nie rozpamietywac tych cudownych momentów, gdy jeszzce były motyle, tylko rozważyc dlaczego się rozstaliście?? Może jak sobie przypomnisz chamstwo i kłamstwo jkaie od niego bilo to na troche przejdzie. Bo my kobiety mamy tendencje do idealizowania niestety.... :/

Diinne... zgadzam sie w 100%. Ostatecznie na koniec uslyszałam wszystko co njagorsze o mnie. A ja na złość pozyczyłam mu szczęscia i zapowiedziałam,ze o nic go nigdy nie poproszę. No i cóż... jakos brne do przodu, na przekór jemu, na przekór światu. Ojjj jak dawno uz nie wyswietlił sie moj numer telefonu na jego komórce. Mysle sobie,zeby ta reka uschła jak wazy sie cos posłac za te wszystkie obelgi i krzywdy jakie od niego dostałam!!

cudne te Twoje pierwsze słowa

dajemy radę, to prawda...ale ile nas to wszystko kosztuje, wiemy tylko my i nikt więcej...będziemy jeszcze silniejsze, gdy rozpaczliwie nie będziemy z tęsknotą wpatrywać się w drzwi. Co ma przyjść, samo przyjdzie, niespodziewanie

faktycznie idealizuję, przypomnienie jego chamstwa tylko troche pomaga...kurcze tak bardzo go kocham:(

Naprawdę dziewczyny, kobiety... wszystko w naszych rękach tak na prawdę. Wiem jak bardzo boli odrzucenie, odejscie, obojetność. Ja powtarzam sobie NIE TO NIE. Nic na siłę i koniec. Jednak do tego tzreba dojrzeć, przysłowiową beczkę soli zjeśc i przejść długą drogę. Tak bywa właśnie,ze wychodzimy poszarpani z oksycznych zwiazków i nie umiemy odnależć się w nowej rzeczywistości. Swoj bol i pretensje nieslusznie przenosimy na nowego partnera, tak nie wolno. Jednak przynajmniej sprobujmy :)

Divinnne Twoje słowa naprawde dają otuchę ale ja pokochałam na całe życie i już zawsze mielismy być razem...tak przynajmniej mi mówił

i z każdej takiej sytuacji wyciągajmy wnioski i uczmy się rozwijajmy się kończy się jeden etap - zacznie się następny postarajmy się by był lepszy

ja jestem 2 miesiace po rozstaniu i dzisiaj nie potrafię zacząć nowego etapu...nie wiem czy wogole bede potrafiła

Aluś... pomysl sama- MÓWIŁ i na tym poprzestał, czy Ty to rozumiesz?????????? On tylko mówił, ale nie zrobił widac zbyt wiele w tym kirunku skoro teraz siedzisz sama. Normalnie az mam ochotę Cie posadzic obok pomalowac i uczesac Ci włosy i udowodnic,ze jestes piekna i wartosciowa, bo Ty kochałas szczerze. Rozu miesz to czy nie?????? Jesli powiedział NIE to nie i poprzestan na tym. Finduilas...bardzo dobrze mówisz, ale jest to bardzo cięzko przyjąć w momencie gdy rozpad nastaje nagle, nic go nie zapowiadalo i to biedne kochajace serce walczy. Inaczej gdy symptomy były jasne i zapowiadaly katastrofe- tak jka u mnie... :( ale cóz... kochajmy siebie, bo nikt inny jak widac nie potrafi tego uczynic.

Mam takich wspanialych kobiet szukac ? Zawsze na debilki trafialem zostawialy mnie, a w koncu zostalem sam, nie zniose nastepnego uczucia bez wzajemnosci.

Ech a niby gdzie...przepraszam ile masz lat??

to szczera prawda...Kobiety maja dużo silniejszą psychikę niż mężczyźni...

a ja??hmm uchodze za silna nawet moze za bardzo,a w srodku miekka jak chyba malo kto:(mimo swoich kilku juz lat daje sie robic na szaro jak dziecko i nawet juz nie mam sily tego zmieniac!!

w toco mówicie , mnie np. mąż zdradził w środę i muszę wszystko od nowa sobie ułozyć

Diinnne Dopiero 20, ale zostalem skrzywdzony na tyle, ze przestalo mi zalezec na uczuciach, bo one i tak zle sie koncza :(

Podobno wszystko da się przeżyć, ale ciągle pytam się dlaczego mnie spotykają niepowodzenia i czy jest ze mną coś nie tak?:( Można przeżyć, ale jakim się potem jest człowiekiem jak się ma kilka takich doświadczeń, traci się nadzieję..jak ja odnaleźć???

Kotecko... a nie masz przypadkiem jednego ulubionego typu faceta??

nie ma czegoś takiego jak nagle może po prostu czegoś nie zauważamy? jeśli to dzieje się powoli... niszczy nas strach przed końcem jeśli szybko... to już zależy od osoby... ale wydaje mi się, że wtedy łatwej wyjść

dlaczego nie znajdziesz sobie kogoś innego? przecież szlag go trafi :)) i o to chodzi. Po co Ty to w ogóle piszesz olej go i już? A niby dlaczego był taki wyjątkowy? tylko dlatego, że go kochałaś. To twoje uczucie nadało mu wartość nic innego!! Zabierz mu to uczucie i będzie zerem!! Ja tak właśnie zrobiłam.

Moja droga pozwól, że Ci serdecznie pogratuluję :) Mądra, silna i dzielna z Ciebie kobieta. To jest największe piękno.

Ja też na szaro zawsze wychodzę.....daję się wrabiać, jest na to jakaś terapia czy co? Skąd można wiedzieć, niby pisałam poprzednio na topiku jak rozpoznać czy ktoś ma dobre zamiary ale łatwo jest mówić, niby wiem ale chyba ogarnia mnie ślepota jakaś jak przychodzi co do czego....

Divinnne a ty dałaś rade po rozstaniu? długo byliście razem? dałaś radę wejśc w następny związek? mi jest cholernie trudno:( mam już swoje 23 latka i myślę poważnie...ale pomimo to trudno się pozbierać, życie się posypało

oj chyba tak!!najbardziej dziala na mnie ten ktory najbardziej bajeruje:(((

Powiem teraz do Was wszystkich obecnych coś z autopsji.... Nie ukrywam, ze stawiałam na urodę i tak była prawda. Jeee super facet, super dupa, to był błąd. Ponadto mój byl bardzo inteligentny, pewny siebie, to mnie w nim uwodło i to mnie ówniez zgubiło. Nie wszystko zloto co się swieci, uroda przeminie, a paskudny charakter zostanie na cale zycie. Dlatego teraz spojrzę na nieco inne wartosci oprócz bialych zabków i błysk cwaniaka w oku...

To jakbyś pisała o mnie. :) Mnie chyba też kobieta rzuciła. Jutro się okaże. :(