bo go usta szczypią

Czy dobrze zrobilam? Poznalam faceta. Bylam z nim ponad 3 miesiace ale zerwalam bo wlasinie wydawalo mi sie ze mu nie zalezy. Musialam sama upominac sie o czulosc np "daj buziaka" to dal albo nie za reke nie lubial chodzic zrobilam mu awanture bo tak z kolega moge chodzic a nie z facetem. ALbo o takich namietszych pocalunkach to tez nie bylo o czym marzyc booooooooooo usta go szczypia;/ zero inicjatywy nie wiem jzu sama on stwierdzil ze tyle uczucia nie potrzebuje i ze tylko mysle o sobie;/ Z poczatku jakos to olewalam ale potem przykro mi sie robilo. Bo ile to mozna sie sie tak tulic itp jesli druga osoba tak sie zachowuje dziwnie/

ze piszesz LUBIAL i NAMIETSZYCH

Jak na moje to dobrze zrobiłaś. Daj spokój całe życie byś tak chciała? Znajdziesz wartego Ciebie faceta wiem co mówię ;-)

no tylko jak dlugo mozna sie przelamywac? Ma prawie 23lata i jest juz tez po zwiazku nie wiem moze zbyt pochopnie postapilam?

Każdy potrzebuje czułości i naprawde Ci się to należało a on tego nie rozumiał