Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona w morzu zdarzen

Zakochałam sie w kobieciarzu,ale....

Polecane posty

no to mam ten sam problem.. On jest masakrycznym kobieciarzem a przy tym wyglada nieziemsko, przez co ma duze powodzenie. ostatnia impreze na ktorej bylismy oboje spedzilismy praktycznie całą razem, potem pisal do mnie, słyszałam od ludzi ze cały czas o mnie mowi... ale co z tego.. skoro w mojej obecnosci oglada sie za laskami.. nie wiem czy robi to specjalnie czy nie. moze ja juz sobie dorabiam jakies cudowne historyjki. ale juz po prostu nie moge wytrzymac, bo cały czas o Nim mysle i tyle rzeczy mi go przypomina.. kurcze wyrosłam juz z tego czasu, kiedy to nastoletnie dziewczyny co miesiaac kochaja kogoś innego.. chyba peirwszy raz sie tak czuje. tak nieziemsko bezradna ale czasem tak cholernie szczesliwa. kiedy On jest blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w morzu zdarzen
życie jest popieprzone:( wiem ze gdybym znalazla kogos nowego bylo by mi łatwiej...juz to przerabialam...ale potem wystarczylo jedno spotkanie z NIM na imprezie i mi wszystko wróciło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam tak samo :( nie widzialam go prawie dwa miesiace.. i powolutku zapominałam, tylko ze w momencie kiedy znowu go zobaczylam, pierwszy raz po takiej przerwie myslalam ze zwariuje i teraz swiruje na nowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w morzu zdarzen
ja go zobaczylam po 10miesiącach i wszystko runęło:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
a on wciąż prowadzi swoją grę;( rozmawialiśmy wczoraj... przypadkiem palnęłam coś, co przywołało tamten temat stwierdził, że lepiej będzie dla nas obojga jak się nie będziemy widzieć. odpowiedziałam mu, że dla mnie to bez różnicy - czy przypadkiem spotkamy się teraz czy też nie, z mojej strony od czerwca wszystko się bardzo pozmieniało... nie wiem jak u niego on na to, że to dla niego zamknięty rozdział, coś, do czego nie będziemy wracać w takim razie po co ten tekst, że lepiej dla nas obojga byśmy się nie widzieli? pierwsza poważniejsza rozmowa po trzech miesiącach i znów czytaliśmy między wierszami, kończyliśmy za siebie zdania choć zdarzało się nam mówić o czymś "naokoło" - dobrze wiedzieliśmy o czym druga osoba myśli potem zaczął mówić o tym, że są rzeczy o których chciałoby się zapomnieć ale one wciąż wracają wiem... kretyńskie jest analizowanie słów faceta... ale zbyt dobrze go znam, wiem, że to, co mówi ma zawsze swój cel i właśnie z tego wynikałoby, że mimo wszystko mu zależało i skoro wraca - to nadal zależy... a mimo tego nigdy nie będziemy razem. chciałabym to zrozumieć. czy on nadal gra i bawi się... w chwili gdy pisał - wszystko wydawało się prawdziwe rozmowę sam zaczął - tego samego dnia gdy ja zwątpiłam już we wszystko oboje się dręczymy, wykańczamy... tylko dlatego, że on powiedział "nie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w morzu zdarzen
dobrze ze chociaz z nim pogadac mozesz:-o bo ja to tylko eski głownie...w poniedzailek sie z nim posprzeczalam,a, potem moj profil na nk ogladal:-o po co??kuzwa...niech zerwie kontkt caly i bedzie koniec,a nie takie durne zachowanie.... oni chyba sami nie wiedza czego chca...ja sie trzymam twardo...i nie zamierzam odzywac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
mój oglądał mniej więcej co drugi dzień... dopóki nie usunął swojego konta a ja wiem czy możliwość rozmawiania z nim raz na cztery dni jest taka dobra? w końcu wprowadza do życia jeszcze większe zamieszanie bo znów nie wiem, czy był szczery czy byłam naiwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w morzu zdarzen
a on wie co ty do niego czujesz tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
wie, że czułam wie, że nigdy nikomu nie ufałam... wie, że przy nim się przełamałam nie chcę by teraz wiedział, że nadal o nim myślę powiedział, że nic z tego nie będzie wtedy, gdy było między nami najlepiej kiedyś podobno skrzywdzony - dziś nie chce się z nikim wiązać z resztą... nastawiony na to, że przede wszystkim musi zadbać o swoją przyszłość i na tym chce się skupiać chce wysoko zajść najwyraźniej dziewczyna by mu w tym przeszkadzała - nie mógłby się skupić (bo nie myśli "o niczym innym poza obiektem swojego zainteresowania" - kiedyś powiedział coś takiego o mnie) idiotyczne podejście... choć z drugiej strony dobrze je rozumiem... sama takie miałam - do czasu, gdy on się pojawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinisterkaxx
Moja rada: odetnij się od niego całkowicie. Nie pisz do niego, najlepiej skasuj ten cholerny numer, nie dawaj znaku życia. Pojawi się może maleńka szansa, że zrozumie, że coś stracił. A że wiem, że tego nie zrobisz (jaka kazda raniona przez dupkow baba), przynajmniej nie wyznawaj mu zadnych uczuc, bo będziesz spalona w jego oczach na całej linii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
oj, wyznawać uczuć nie mam zamiaru to, że byłoby to najgłupszą rzeczą jaką zrobiłam - wiem a czy on zauważy co stracił... jest zbyt dumny by wyciągnąć rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
ale dziękuję za radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinisterkaxx
Poza tym, sama miałam taką sytuację jak Ty, więc wiem co mówię. Na początku zachowywałam się podobnie, tez wmawiałam sobie, ze on jest taki wspanialy, lepszego nie znajdę. A on dobrze bawił się moim kosztem. Od czasu zerwania kontaktu (rok czasu) przewineło się u niego moze z 10 dziewczyn. 🖐️ Nie bądz naiwna!!! Znajdziesz lepszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w morzu zdarzen
Nigdy mu nie wyznalam co czuje...ale na bank domyslal sie ze mi sie podoba...zreszta kiedys sam mi powiedzial ze takich jak ja mam na pęczki i jeszcze cos przykrego.........dlatego juz nawet gdyby on chcial...ja bym nie chciala z nim byc........to tez spowodowalo ze nie wyznalam mu w koncu tego co czuje przez te pare lat...i nie zamierzam.... znajdz jego wady--->>wiesz ten "moj"identycznie jak twoj...kiedys byl zraniony laska go rzucila...ale niestety ten kom w dupe nie pomógl bo dalej "bawi"sie uczuciami dziewczyn.......sam tez gadal ze nie chce sie z nikim wiazac.ze on nie ma czasu.ze teraz mysli o karierze itp. ale powiem Ci jedno.....jesli facetowi naprawde zalezy i zakocham sie w lasce to nic nie stoji na przeszkodzie aby z nia byc....takze wiem ze slowa typu nie jestem gotowy na zwiazke czy kariera to puste slowa...ktore maja nam dac do zrozumienia-NIE JESTEM TOBĄ ZAINTERSOWANY!!! ja juz sie z tym pogodzilam tylko trudno zapomniec...tylko o tym marze...wiem ze gdybym zakochala sie w kims na nowo to mi minie...ale musze jeszcze poczekac:( Wydaje mi sie,ze powinnas jak ja sprobowac dac sobie z nim spokoj...nie odzywac sie...a jak on to zrobi to postarac olac...albo odpisac obojetnie...i nic wiecej.....i nie spotykaj sie z nim...to najbardziej boli,bo oni wtedy potrafia byc czuli,kochani....Ty sobie robisz nadzieje jeszcze...a dla niego to tylko mile spedzenie czasu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wdepnęłam kiedyś w coś takiego i też nie mogłam się wyplątać. Fascynacja takimi draniami jest silna, niestety. Daj się jeszcze poranić, kiedyś znajdziesz swoją granicę i powiesz STOP. Ja się zatrzymałam po ponad roku, gdy dowiedziałam się o typku tego i owego, a on nie miał odwagi spojrzeć mi w oczy i poprostu.. unikał mnie. Ja się w sobie zawzięłam i obiecałam sobie, że nie wyciągnę ręki. Słowa dotrzymałam. Jeszcze lepiej! Po miesiącu milczenia przypomniało mu się o mnie (kochanica o której się wtedy dowiedziałam kopnęła go w zadek? ach jooooj... :P ) i zaczął wydzwaniać. Dowiedział się gdzie pracuję (zmieniałam w międzyczasie pracę) i pojawił się kilka razy przed budynkiem. Zlewka. Mamy wspólnych znajomych, wiadomo, imprezy... Co robiłam? Pięknie wyglądałam ;) Gapił się, ślinił i czułam się super! Postaw przed sobą cel, załóż się sama ze sobą. Obietnica dana sobie jest najważniejsza. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w morzu zdarzen
sinisterkaxx -->>a przez ten rok czasu szukal z toba jakiegos kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
nie no... nie idealizuję go... znam go na wylot i każdą wadę widzę i przyjaźnię się z facetem tysiąc razy lepszym od niego... ale tylko przyjaźnię - i to pozostanie przyjaźnią znaczy, że istnieją lepsi a co do tego czy się bawi... póki co - miotam się pomiędzy wszystkimi opcjami, ale przede wszystkim staram się żyć i nie skupiać na nim i wszystko zaczynało się układać, ja zaczynałam wierzyć, że jest kretynem... haha gdzieś tam w gadce wynikło, że miałam gorszy dzień i sobie popłakałam pytał dlaczego, czyżby facet mnie rzucił? "głupek" ... a ja na to "oo, głupek się odezwał" w każdym bądź razie - uwierzyłam, że jest "głupkiem"... a on mi znów namącił:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w morzu zdarzen
ta czarna -->> a gadas z nim albo cos czy nic??? mnie rok temu bardzo obrazil,napisal mi tak przykre slowa,ze ryczalam caly wieczor...ale wtedy wyszlo szydlo z worka i postanowilam go olac.........po 2miesiacach na swieta sie formalnie pogodzilismy...ale nie utrzymywalismy kontakut.....po 4miesiacach mi pisal o kawkach...odmawialm,zlewalam go bylo mi tak przykro po tamtym,ze powiedzialam skoro ma takich jak ja na pęczki to niech idzie do nich.....no ale w lipcu sie spotkalimsy na imprezie...nie gadalismy i sie zaczelo...on znowu pisze o spotakniu a mi wrócilo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
nie, kuźwa... jaka ze mnie idiotka wspominać rozmowy po co mi to? trzeba do przodu iść... a nie oglądać się w tył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
zagubiona... -> nie poddamy się, co? nie damy się znów oszukać... ani "naszym" ani nikomu innemu a oni niech piszą będziemy się śmiać z tego jak się wysilają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w morzu zdarzen
ja sie postaram trzymac fason:)trzeba albo olac calkowicie albo byc mila ale obojetna.Ja taka bylam i widzialam ze go to wkurza:-P Po prostu trzeba pokazac im ze mamy juz ich gdzies,ze nie zalezy nam juz na nich i tyle...i poszukac nowy obiekt westchnien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w morzu zdarzen
Kochana a czytalas ksiazke-Nie zalezy mu na Tobie koniec złudzen? ja tak i powiem ci ,ze dopiero wtedy zrozumialam ze bylam dla niego kołem zapasowym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
pisząc z nim staram się być miła - i obojętna i staram się bardzo mam jeszcze miesiąc przerwy w kontaktach z nim... potem znów październik i chyba właśnie w październiku wszystko się rozwiąże cały czas się modlę by mi przypadkiem nie zmiękły kolana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
nie czytałam... ale zaraz to nadrobię... o ile jest gdzieś e-book:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
znalazłam a jeśli chodzi o książki... po przeczytaniu dlaczego mężczyźni kochają zołzy zdałam sobie sprawę z tego jaką byłam idiotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w morzu zdarzen
dlaczego masz teraz miesiac przerwy? przeczytaj koniecznie-jak nie znajdziesz to Ci moge wyslac:) tam jest wiele sytuacji opisanych...wiec ja juz wiem ze jemu na mnie nie zależy niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdź jego wady
przerwy... źle się wyraziłam jeszcze prawdopodobnie przez miesiąc się z nim nie spotkam... potem powrót na uczelnię przerwa... bo rozmowy raz na kilka dni... tylko po to by kontakt się nie urwał - to też nie rozmowy no i zdaje się, że on gdzieś wyjedzie... więc znów będzie cisza (przynajmniej będę miała czas by się pozbierać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona w morzu zdarzen
ehhh ja bym wolała aby ten "mój"zerwal ze mna kontakt na amen i mialabym swiety spokoj!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×